poniedziałek, 8 października 2012

Rozdział 24

~ 09.46 ~
Powoli zaczęłam otwierać oczy i się budzić. W pokoju było gorąco a przez okno wpadały poranne promienie słońca. Uniosłam głowę do góry. Obok mnie leżał Louis. Spał tak słodko że nie miałam zamiaru go budzić. Na jego policzkach były widoczne trasy po których wczoraj toczyły się łzy. Jak można zranić tak bardzo osobę z którą się było ? Nie ważne ... El jest przeszłością. Nie zważając uwagi na nic, ponownie opuściłam głowę w dół - tym razem oparłam ją o ramię bruneta. Czułam teraz jego spokojny oddech. Gorące ciało Louis'a mocno tuliło mnie do siebie. Przypomniały mi się słowa które mówił do mnie wczoraj ... wywnioskowałam z nich że ... nie jestem mu obojętna ? Przecież powiedział mi że przy mnie czuje się wolny i może wszystko. To dobrze ? No raczej. Powiedział też że ... jesteś śliczna ... ? Tak. Powiedział to. Zaskoczył mnie i to bardzo. Nie będę mówić mu że to słyszałam.
Z kolejnej dawki rozmyśleń wyrwała mnie Kat. Pochyliła się nad nami i głośno westchnęła. Potem pogłaskało Louis'a po włosach i powiedziała :

K : Jej. Rzygam.
Ja : Siedź cicho - mruknęłam tuląc się do ramienia Lou jeszcze bardziej - Chcesz go obudzić ? - warknęłam nieco głośniej.
K : Oj ty. Wczoraj przez niego ryczałaś a teraz co ? Przestań kotku - zaśmiała się.
Ja : Nie kotkuj mi tu teraz. Idź do Liam'a.
K : Aleś ty wesoła, co ? Nie wtrącaj mi się między mnie a Li.
Ja : Poprawka : Ciebie a twojego kuzyna.
K : Nie ważne że jest moim kuzynem. Jesteśmy razem i koniec. Nie zwracamy uwagi na to że nasi ojcowie są braćmi.
Ja : Podziwiam was - zaśmiałam się.
K : A co z wami ? - obrzuciła Louis'a złowrogim spojrzeniem.
Nie odezwałam się. A co miałam powiedzieć ? Pewnie że chciałam pochwalić się Kat że jesteśmy razem ale do jej wiadomości : NIE JESTEŚMY !
Ja : Nic - mruknęłam.
W tej samej chwili poczułam ciepłe usta na moim policzku. Nie odwróciłam się w stronę Louis'a. Uśmiechnęłam się tylko sama do siebie.
Lou : Dzień dobry - uśmiechnął się - Dziękuję że mnie dzisiaj przenocowałaś i że ... - w tym momencie przerwał bo w zasięgu jego wzroku znalazła się Katrine. Lou obleciał ją wzrokiem a potem walnął obojętne 'Cześć'.
K : Jesteście razem, co ? - spytała posyłając Louis'owi chytre spojrzenie.
Lou spojrzał na mnie a ja na niego. Od razu zrobiliśmy się cali czerwoni. Kat głośno westchnęła. Dziewczyna usadowiła się na fotelu obok i założyła ręce na piersi.
K : Czekam Tomlinosn - walnęła z przejęciem.
Lou : Na co ? - wstał z kanapy i skierował groźne spojrzenie w stronę Katrine.
K : Na wyjaśnienia geniuszu.- westchnęła - Co ty tu robisz ?
Chłopakowi od razu zrzedła mina. Spojrzał w moją stronę. Myślałam że z jego oczu wyleci kolejna dawka łez. Nie wytrzymałam :
Ja : Później ci wszystko wyjaśnię, dobrze ? - powiedziałam spokojnie a Kat pokiwała głową.
K : Wiecie - znów zaczęła - Bylibyście doskonałą parą ... tak tylko mówię - zaśmiała się - A tak w ogóle to ... ile lat was dzieli ? - położyła nogę na nogę a na jej twarzy pojawił się grymas znaczący 'Ja tu żądze więc nie podskakuj'. - Alex ma 18 a ty wyglądasz naaaa ... - zastanowiła się - 10 ? - walnęła z uśmiechem.

Lou : Nie rób sobie jaj, dobrze ?
K : Więc ?
Lou : W grudniu 22 - mruknął.
K : Jej. Jakiś ty stary - zaśmiała się - Wiesz ... cztery lata różnicy nikogo nie zbawią i ...
Ja : Katrine ! - wrzasnęłam nagle - Naprawdę ?! Ile lat nas dzieli ?! I co że 4 ?! - warknęłam wstając z kanapy. Poczułam na sobie zdziwiony a zarazem rozpromieniony wzrok Louis'a.
Lou : To ma znaczenia - dołączył się do mnie - Nie. Wiek nie ma granic i znaczenia. O gdyby dzieliło nas 10 lat ? To tylko 4 .
Ja : No . - stanęłam obok chłopaka i założyłam ręce na piersi.
Kat chyba wgniotło w fotel ... na to wyglądało.
K : Widzicie jak bronicie swój związek ? - zaśmiała się.
- Nie jesteśmy razem ! - wrzasnęliśmy oboje co spowodowało głośny śmiech Katrine.
Powoli nie wytrzymywałam. Szybko pobiegłam do góry, przebrałam się i odświeżyłam. Potem od razu wróciłam na dół. Ku mojemu zdziwieniu Louis i Kat jeszcze się nie pozabijali. Powiedziałam Kat że wychodzę. Pociągnęłam Louis'a i razem wyszliśmy z domu. Poszliśmy do domu chłopców. Jeszcze wszyscy spali więc nie było żadnego niepotrzebnego zdziwienia. Podobnie jak ja - Lou przebrał się i odświeżył. Potem razem wyszliśmy na miasto.

------------------
Na początku do razu chciałabym was przeprosić za to że postarzyłam o rok Louis'a xD Taka moja zachcianka ^^
Kolejny nudny rozdziały -,- Nie mam ostatnio weny ale obiecuję że akcja rozkręci się już w następnym rozdziale a co dopiero w 26 ! Cieszycie się ? xD Heh<33 
Z miejsca chiałabym podziękować za te wszystkie zajebiste komentarze ^^ W szczególności :
Liliana, Kama i Mysza ;* Dziewczyny kochane, bardzo dziękuję wam za te komentarze dzięki którym chce się pisać dalej ^^ Oczywiście bardzo dziękuję też pozostałym dziewczyną za to że czytają te moje pierdoły xD 
Miłego Dnia xx

19 komentarzy:

  1. Super.<3 Pisz dalej.:)

    OdpowiedzUsuń
  2. świetny ;D czekam na kolejny
    i na rozwinięcie akcji xD
    Buziazek ;***

    OdpowiedzUsuń
  3. Awwwwww... Znowu tyle czułości, romantyzmu i słodkości... Aż będę rzygać tęczą (oczywiście w pozytywnym znaczeniu tego zdania) ^^ Lou jest taki słodziaśnyyyy.... ;]] Oni powinni być już razem (mówie tu oczywiście o Alex i Lou)
    Jaki nudny rozdział??!! Jebło Cię coś?!! Ten rozdział jest genialny!!!!!!! Uwielbiam taki scenki typu 'Love Story'... ;D A Kat niech zostawi związek Lou i Alex... (oficjalnie nie są parą, ale mam nadzieje że już niedługo zrobisz z tym coś ;>)
    Teraz mogłabym znowu napisać moją wizje typu 'Co dalej z nimi będzie' ale na razie w głowie mam same romansidła, ale wole tego nie ujawniać, bo to jest do mnie nie podobne - Zazwyczaj jestem znana z typu 'Szajbus' i 'Crazyyy'... Więc następnym razem przedstawię Ci moją zwariowaną i odjechaną wizje... OK??
    Już nie mogę się doczekać co wymyślisz w tym boskim 26 rozdziale ;))
    Kocham twoje opowiadanie... Ono stanowi większą część mojego życia...
    Miło mi że lubisz komki ode mnie ;PP Moje serce się raduje ;***
    Nie wiem co mogę jeszcze dodać... Mogłabym wypisywać że rozdział jest boski, fenomenalny, marchewkowo-odjechany itp. ale ty na pewno to już wiesz...
    Rozpisałabym się bardziej ale sama wiesz... Ta nudna szkoła, która rujnuje człowiekowi życie... Eh... Następnym razem rozpisze się bardziej... Przysięgam na 'Słowo Myszyyy' ;DD
    Kocham i Pozdrawiam <3333

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdzieeee taaam ;P Nie musisz się rozpisywać ^^ I tak kocham twoje komentarze ^^ Nie sądziłam nawet że przez mnie będzie ci się chciało tyle romantyczności xD Jestem z siebie naprawdę bardzo dumna ;D
      Tak się zastanawiam czy nie jest troszkę za dużo słodyczy ? xD
      Pozdrawiam :*

      Usuń
  4. Jej Myszaaa jaki epos ;)

    A co do rozdziału... Ja bym Kat w takim momencie zamordowła XD a no i dawaj szybko CD bo jak nas tak zachęciłaś tą notką pos rozdziałem to teraz nie wypada nas tak torturować ;) pozdrawiam i weny życzę (na dalsze rozdziały) ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak możesz mówić że rozdział jest nudny czy coś....jest boski awww Lou jaki słodziak, ciekawi mnie co będzie jak chłopcy się obudzą i kiedy w końcu będą razem (Alex i Lou) już nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału <3


    Ps. zapraszam do mnie i koleżanek : http://live-with-one-direction.blogspot.com/ ; http://it-is-everything-about-you.blogspot.com/ ; http://whenever-you-kiss-him.blogspot.com/ sorki że się reklamuję <33

    OdpowiedzUsuń
  6. Boski!! Jak słodko! Ta jasne ,jasne rozdział nudny...Ha.ha Bardzo śmieszne. A co do Lou i Alex -Rzygam tęczą- :)) Boski!!! Kocham ten rozdział :D

    Zapraszam:
    http://sweet-lemon1d.blogspot.com/
    http://ja-1d.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Co to ma być?! Co to do jasnej cholery ma być?!?!?! Czy Ty chcesz żebym ja się już do końca poryczała przed tym kompem?! No przecież jak ja będę dostawać taką dawkę romantyzmu to nic ze mnie nie zostanie.! Ahhh... No trudno, dla Tego opowiadania mogę się poświęcić.
    A tak wgl to HEJKA.!
    Rozdział no po prostu przecudowny.!
    Co tą Kat ugryzło.? Przecież ona powinna cieszyć się szczęściem przyjaciółki, ale nie...
    Ejj.! Co będzie w tym 26 rozdziale.? Przez Ciebie nie będę mogła się skupić na lekcjach, więc proszę Cię, dodaj z łaski Swojej kolejny rozdział...
    I ty na serio nie musisz mi dziękować za te moje wypociny. Chociaż nie powiem, miło mi się na serduchu zrobiło :) Taaa, nawet nie czuję kiedy rymuję :P
    A teraz groźba: JESZCZE RAZ POWIESZ, ŻE TWOJE ROZDZIAŁY TO PIERDOŁY TO CIĘ ZNAJDĘ I UDUSZĘ WŁASNYMI RĘKAMI.!
    No, to chyba tyle chciałam Ci przekazać...

    Zapraszam do mnie: kama-opowiadanieoonedirection.blogspot.com :P

    Życzę weny i pozdrawiam.! ;** <33

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wolałabym żebyś mnie nie dusiła bo chciałabym dokończyć to opowiadanie xD
      Hmmm...A co w 26 ? Noo....jakbym powiedziała to nie było by niespodzianki ^^ Powiem tylko że znów będziecie rzygały przez mnie tęczą ... <33
      I mówisz że się poryczałam ? Jeeej *_* Przy tym badziewiu ? xD Więc nie wiem co zostanie po tobie po tym jak przeczytasz 26 ... O.o xp
      Pozdrawiam ;*

      Usuń
  8. No, no ;)
    Świetny rozdział jak zawsze.

    -----------------------------
    http://the-smell-of-two-hearts-1d.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. OŁ yes ! :D Zarąbisty rozdział tylko szkoda że taki krótki :( :D Wkońcu moje upragnione akcje między Lou i Alex *.* Ohhhhhh, nie wiem co będzie dalej :P Mam nadzieję że szybko dodasz kolejny rozdział bo chyba UMRĘ ! KOCHAM ! <3

    OdpowiedzUsuń
  10. Kochana, pisać tutaj komentarze to dla mnie zaszczyt i przyjemność, bo prowadzisz naprawdę super bloga i po prostu nie można się oderwać od niego.

    A teraz do rzeczy:
    GDZIE MÓJ TĘPY OŁÓWEK ?! GDZIE MÓJ TĘPY OŁÓWEK ?! NAPISAŁAŚ ,, NUDNY '' GDZIE MÓJ TĘPY OŁÓWEK ?! AAAAHA MAM ! STRZEŻ SIĘ NADCHODZĘ ! JA CI DAM NUDNY ... -,-

    Od razu mówię : Rozdział jest genialny, rooomantyczny i suuuuper i ogólnie wszystko pozytywne określenia jakie tylko są na świecie XD
    Louis straszy o rok nie ma znaczenia. Louuuis daje całusa w policzek Alex. Jak byś zobaczyła moją minę to byś padał.
    ROOOOOMANTYCZNIE *.* Chociaż już nie tak jak wcześniej ale wraz ROOOOOMANTYCZNIE :D
    Co ta Kat odwala ?! Ja myślałam że ona będzie szczęśliwa a tu taka chamska i bezczelna się zrobiła... Co to w ogóle miało być? Mam ochotę ją zadźgać XD ( z resztą, kogo ja nie miałam ochoty zadźgać? -.^ )
    Louis i Alex jak razem współpracują to są efekty...
    A teraz.. CO TY CHCESZ WSADZIĆ W 26 ?! CO TY CHCESZ TAM NAPISAĆ ?! Walnę na zawał zaraz XD Nie mam pojęcia jak ja wytrzymam. Dawaj szybciutko nowy rozdział... Bo zejdę na zawał jak wyżej napisałam...
    Czekam i pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wieeeeeesz .... boję się ciebie o twojego TĘPEGO OŁÓWKA też xD Ile ja tu ostatnio gróźb dostaję -,- ;)
      Nie chciałabym żebyś dostała zawału więc dodam kolejny jak najszybciej ^^
      Jakbym powiedziała ci co będzie w 26 to byś rzygnęła tęczą więc wolę na razie nic ci nie mówić xD
      Pozdrawiam :*

      Usuń
  11. aaa kocham :D

    Tak romanticc ;*

    OdpowiedzUsuń
  12. o.O wciągnęło mnie.... Pisz jak najszybciej, bo umrę :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Jeszcze raz nazwiesz to opowiadanie pierdołą a PRZYSIĘGAM, że cię znajdę.!!!
    Rozdział świetny!!!!
    Kiedy nn.???

    OdpowiedzUsuń
  14. Rozdział jak zawsze świetny ! <3 *.*
    ____________________________________________
    http://uk.mtvema.com/vote - GŁOSUJCIE NA CHŁOPAKÓW ! *.*
    - BEST NEW
    - BIGGEST FANS
    - BEST UK & IRELAND ACT
    to kategorie w których są chłopcy :) oddajcie ile chcecie głosów :) ja siedzę i co chwilę przełączam i vote po kolei w każdej kategorii xD
    http://www.youtube.com/watch?v=G46yqgk-9C0 - chłopcy również zachęcają <3
    Dzięki xxx

    OdpowiedzUsuń