niedziela, 30 września 2012

Rozdział 19

Ja : Co to ma być ?! - wrzasnęłam wystraszona podnosząc się z łózka. Harry leżał tak jak leżał i patrzył się na mnie ze szyderczym uśmiechem. Krzyki coraz bardziej się nasilały co doprowadzało mnie do szału.
Ja : Co tak leżysz ?! - trzasnęłam go w ramię - Coś się stało ! Idź zobacz ! - Harry tylko się zaśmiał.
H : Chyba cię nie pocieszę ale Louis właśnie grzecznie bawi się z El.
Ta .. dotarło do mnie. Pieprzy ją ... świnia. Znam go i to dość dobrze. Robi to tylko dlatego żebym poczuła się zazdrosna. Co za palant ! Powiedziałam mu że go kocham a jego odpowiedź to 'To fajnie, cieszę się. Idę uczcić twoją miłość do mnie z Eleanor'. Byłoby dobrze gdybym sobie odpuściła i została z nim na łóżku. Myśli że zadzwoni do niego dziewczyna i powie mu że ma się z nią w nocy pobawić a ja mam to zignorować ? To jest nienormalne. Mam taki pomysł który morze nie ujść mi na sucho i bez kolejnej kłótni z Lou ... jednak zaryzykuję dla własnego dobra. Pokarzę mu że kocham go bez granic i będę kochała nawet jeśli będzie się z nią pieprzył co wieczór tak głośno że będę słyszeć to u mnie w domu. Pokarzę mu ile dla mnie znaczy. Muszę mieć tylko emm...taką specjalną chwilę.
Zrobiłam minę 'Poker Face' i grzecznie położyłam się koło Hazzy.
H : Emm...coś ty taka spokojna ?

Ja : Nie będę w niczym protestowała. Chcą się pogwałcić, to niech się gwałcą. Takim zachowaniem Louis pokazuje jaki z niego dzieciak i cham.
Harry skrzywił się i spytał zdziwiony :
H : Mówiłaś że go kochasz ...
Ja : Bo kocham - mruknęłam.
Chłopak wstał i zaczął przyglądać mi się z dziwnym uśmiechem. Założył sobie ręce na piersi i zaczą:
H : Co ty kombinujesz Sparrow ?
Ja : Coś - zaśmiałam się.
H : Mam się bać ?
Ja : Jeśli chcesz.
H ; Wtajemniczysz mnie ?
Ja : Nie teraz kotku - zaśmiałam się na co on szeroko się uśmiechnął - Jak dobrze pójdzie to skapniesz się o co mi chodzi już tego wieczoru.
H : Nie mogę się doczekać - położył się z powrotem obok mnie.
Zaczęłam spokojnie obmyślać co zrobię. Znać moje pomysły to można się załamać. Chodzi mi coś po głowi, coś szalonego. Mam zamiar mieć Louis'a gdzieś. Dziwnie to zabrzmiało ale chyba wypali. To wszystko polega na tym : Będę zachowywała się tak jakbym naprawdę miała go gdzieś ale często będę mówiła mu że go kocham z byle przyczyny. Wiem, jestem idiotką - psychopatką która nie ma serca. Błąd. To on tu nie ma serca a ja mam zamiar je w końcu znaleźć ... .
Wsłuchiwałam się tak w to wszystko ze spokojem.
H : Chyba muszę się o ciebie zacząć martwiąc, wiesz ?
Ja : Spokojnie, spokojnie ... - poklepałam go po loczkach - Louis zaraz wpadnie - zaśmiałam się.
H : Jak to wpadnie ? A co ci znów ... - nie dokończył bo po domu rozniósł się jeszcze większy krzyk.
Ja : O to... teraz słuchaj .
No ... tak jakbym zgadła. Na raz po całym domu rozniósł się głośny wrzask Eleanor :
El : Ty świnio ! - a potem głośny trzask.
Zaśmiałam się tylko i spojrzałam na Hazzę ze zlitowaniem a ten obrzucił mnie wzrokiem typu 'skąd to wiedziałaś?'. Hmmm... tak jestem mądra ^^ Przecież Lou ... nie dokończę po powinniście się skapnąć...
Ja : Zaczynamy - wstałam z łózka i pstryknęłam palcami.
H : Mogę też ? - zrobił słodką minkę.
Ja : Ty nie idziesz ... ja wszystko załatwię. - po tych słowach wyszłam z pokoju. Stanęłam na korytarzyku między pokojem Lou i El a pokojem Hazzy ... tak mniej więcej koło schodów. Zanim zdążyłam cokolwiek zrobić z pokoju brunetka wybiegła roztrzęsiona El .
El : Zejdź mi z drogi ! - krzyknęła i zepchnęła mnie z przejścia tak żeby mogła zejść ze schodów. Chwilę potem z pokoju wystrzelił Lou w bokserkach. Zaczyna się ... miałam już wszystko poukładane w głowie. Chłopak zatrzymał się obok mnie, koło schodów.
Lou : Eleanor ! Przecież ja ...
El : Zamknij się ! - z dołu dobiegł krzyk.
Zrezygnowany chłopak oparł się o ścianę a potem zjechał z niej na podłogę zakrywając sobie twarz dłońmi. Stanęłam na przeciwko niego i zaczęłam :
Ja : Tatuaż nie pozwolił dokończyć, co ? - mruknęłam zakładając ręce na piersi.
Lou : Tłumaczyłem jej że byłem pijany i nie chciałem - wycedził przez zęby.
Myślałam że powie coś w stylu 'No.' ale... Zrobiło mi się go naprawdę szkoda. Mam prawo mieszać między nim a jego dziewczyną ? Sama bym tego nie chciała. W grę wchodzi coś innego :
Siadłam obok niego i szepnęłam :
Ja : No idź do niej.
Lou : Jak to ? - westchnął unosząc wzrok prosto na mnie.
Ja : Jak kochasz to idź.
Na twarzy Louis'a pojawił się delikatny uśmiech. Bez słowa wstał i pomaszerował w stronę schodów. Jednak z nich nie zszedł. Obrócił się z powrotem w moją stronę i spytał  :
Lou : Po co to robisz ?
Ja : Niby co ? - wstałam i podeszłam bliżej niego.
Lou : Najpierw mi mówisz że mnie kochasz a teraz każesz iść za Eleanor. Po co to ?
Nabrałam dużo powietrza w płuca i rzuciłam spokojnie :
Ja : Chcę żebyś był szczęśliwy ... w końcu kocham twój uśmiech. Nie tylko uśmiech ... całą resztę też ale jeśli się kocha to trzeba dać wolność i cieszyć się szczęściem tej wyjątkowej osoby.
Zaskoczyła mnie swoja własna wypowiedź. Nie sądziłam że można się po mnie spodziewać takich słów. Louis nie odpowiedział nic. Stał przede mną i słodko się uśmiechał.
Ja : No idź - uśmiechnęłam się. Chłopak nadal stał. Westchnęłam tylko i odwróciłam się tyłem do niego z zamiarem odejścia z powrotem do pokoju Hazzy. Jednak Louis chwycił mnie za rękę i obrócił w swoją stronę. Przez chwilę patrzył mi prosto w oczy a potem powiedział :
Lou : Dziękuję - potem przyciągnął mnie do siebie jeszcze bliżej i pocałował z policzek - Dobranoc. Słodkich snów mała - uśmiechnął się słodko.
Tak. I tego mi brakowało. Tych słów i tego zwykłego całusa przez którego byłam cała w skowronkach. To że znów powiedział na mnie 'Mała' na nowo pobudziło mnie do życia. Wiem, głupie ale słodkie.

Ja : Idź już. Chyba nie chcesz złamać dwóch serc jednego dnia ? - spytałam na 'Dobranoc' i odeszłam.  Byłam zadowolona z tego co zrobiłam. Tak, kocham go ale chcę żeby był szczęśliwy. A szczęście znalazł już w Eleanor. Do szczęścia nie jestem mu potrzebna ja tylko ona. Kiedy już miałam wejść do pokoju usłyszałam znów ten cieplutki głos :
Lou : Jesteś taka .... inna. Zrobiłem ci już tyle świństw a ty nadal jesteś dla mnie miła. Pamiętaj tylko że nigdy nie byłaś, nie jesteś i nie będziesz mi obojętna. Nigdy.
Przystanęłam i odwróciłam się w tył. Louis'a już tam nie było. Głośno westchnęłam co miało znaczyć 'Ma się ten pech do życia, miłości i szczęścia'. Po chwili była już w pokoju Hazzy.
H : I... ? - pierwsze co usłyszałam z ust Loczka który wygodnie leżał w łóżku.
Ja : Kocham tego idiotę - westchnęłam i padłam obok niego jednocześnie przykrywając się kołdrą.
H : Dziwna jesteś - zaśmiał się.
Ja : Stój, stój. Chciałeś mnie o coś spytać, tak ?
Nagle Harry zbladł i palnął tylko długie 'Nieeee.' Dobra - pomyślałam i okryłam się kołdrą jeszcze bardziej.
H : Dobranoc - ziewnął.
Ja : Dobranoc - odparłam a chwilę potem zasnęłam zadowolona z dzisiejszego dnia.

-------------------------------------

I jak ? Waszym zdaniem Alex postąpiła dobrze czy raczej źle ?
Taaa. Wiem, Louis zachował cię jak świnia ale zobaczycie jak będzie zachowywał się dalej xD - nadal jak ostatni palant czy zmieni się nie do poznania z niewiadomym przyczyn ? ^^ Hmm... ;D

26 komentarzy:

  1. Boskie :] co do lou to sie zgadzam ;* ale jestem bardzo ciekawa co hazz chciał powiedziec ;] dla mnie to hazz jej dla niej a lou swinia ;p czekam na nastepny :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten wyżej dobrze gada, polać mu! <3 Hazza powinnien być Alexis <33
    Lubię Lou, ale zachowuje się nieodpowiednio...(trochę mało powiedziane)
    Ale w sumie to i tak kocham to opowiadanie, więc nie będę zakłócać twojej weny! xD Wiedz tylko, że kocham tego bloga i twój talent :p

    OdpowiedzUsuń
  3. Boskie!!! <33 Powiem ci że to wszystko jest pokręcona ,ale takie słodkie. No cóż żal mi Alex i w ogóle ,ale fajnie by było gdyby była z Harry'm. :)) Czekam na nn <33

    OdpowiedzUsuń
  4. A ja chcę, żeby Alex była z Lou i nadal mam głęboką nadzieję, że to się wkrótce stanie :)
    Rozdzialik jak zawsze cud, miód i orzeszki :)
    Dawaj mi tu szybko kolejny, bo chcę wiedzieć co dalej...
    Pozdro.!
    PS. Widzę, że moje groźby podziałały :P

    OdpowiedzUsuń
  5. piszesz świtne opowiadanie BRAWOOO czekam na następną część :*****

    OdpowiedzUsuń
  6. NIECH ALEX BĘDZIE Z LOUISEM!!!!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  7. NIECH ALEX BĘDZIE Z HARRYM, SKORO LOUIS JEST SZCZĘŚLIWY Z ELEANOR, TO CZEMU ALEX NIE MOŻE BYĆ SZCZĘŚLIWA????!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  8. zajebiste !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  9. Wszystko jest takie pokręcone, ale własnie dlatego mi się podoba :D :D
    Alex powinna być szczęśliwa i to nie zależnie od tego, którego z chłopaków wybierze.
    Wiesz ja to, tam ten tego no Harry jest zarąbisty :P
    Ale mnie to nie słuchaj rób jak chceszx :D :D
    Pisz szybciutko.
    Będe czekać :D
    Domii Styles

    OdpowiedzUsuń
  10. Fajne ale według mnie powinna być z Harrym <333

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja tam wolałabym, żeby była z Hazzą :) Ale to twoje opowiadanie...

    OdpowiedzUsuń
  12. Alex i Harry to moje zdanie ! :D pasują mega do siebie i powinni być razem :D Louis niech spada :D nie nadaje sie dla niej :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Myślałam że Alex będzie bardzo podła dla Louisa a ona mu każe lecieć za Elką ? Ja bym się na miejscu Lou zaczęła martwić o to co ona kombinuje.
    Hazza jaki spokojny był XD No, no... I jeszcze tak spokojnie powiedzieć że to Lou grzecznie się bawi z Elenor...
    Dobra zmieniam zdanie ! Stawiam na Alex i Louisa a
    nie na Alex i Harolda.
    Rozdział genialny :)
    Niech się dzieje co chce ja czekam na następny i
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  14. Chyba nie muszę przypominać, że cały czas chcę aby Alex była z Lou... Ale teraz nawet mnie zaczęło dziwić zachowanie Marchewkowatego... Najpierw leży sobie słodko na łóżku z Alex i jest taka miła atmosfera, a później gwałci się z El... Nie rozumiem tego człowieka... Zachowanie Alex mnie zdziwiło... Ja na jej miejscu dopiekłabym El!!! ;P
    Jeśli chodzi o Hazze, to według mnie nie jest on odpowiednim partnerem dla Alex... Może i jest słodki, romantyczny, czuły, wrażliwy i te jego paczały... Ahh... Ale ja wciąż obstawiam Lou...
    Według nie Lou przejrzy na oczy i zrozumie ze nie kocha El tylko cudną i wspaniałą, pachnącą marchewkami Alex!!!!!! - Bo tak będzie... Prawda??
    Jeśli chodzi o rozdział to tak jak zwykle znakomity!!!!
    Wiem że nie tolerujesz przeprosin dlatego wcale cię NIE PRZEPRASZAM za to ze dopiero teraz dodaję ten rozdział... Miałam dużooooo na głowie i nie wyrobiłam się wcześniej... Dlatego NIE przepraszam Cię ;PP
    Błagammmmm dawaj next'a już!!!!!!!!1
    Kocham i pozdrawiam - Myszaaa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to świetnie że NIE przepraszasz xD
      Co do Louis'a to w pewnym sensie masz rację. Nie będę już owijała i napiszę wprost że LOUIS SIĘ ZMIENI I TO NIE DO POZNANIA ;P Ale romansik zacznie się dopiero od 23/24 rozdziału ^^
      Pozdrawiam ;*

      Usuń
  15. Zobaczyła tatuaż.....ALE jazda....
    Kurde,nie mogę wyjść z podziwu!To było biste!
    I ten plan,żeby zdobyć Louis'a -ja bym tak nie mogła...
    Harry jak zawsze pełen luz,zero stresów...:P Mam nadzieję,że Louis się zmieni i nie będzie się zachowywał jak świnia:)
    Kurcze....Chyba wypróbuję ten plan:))))Ciekawe czy zadziała..?
    Alex musi być z Louis'em,oni tak do siebie pasują....NO!
    Ale cokolowiek zrobisz,znając Twój talent i tak będzie MEEEGA!
    Kocham<33333I love you;****
    Ms.Styles

    OdpowiedzUsuń
  16. Alex musi być z Hazzą...:D

    OdpowiedzUsuń
  17. Taaaaaaakkk....MA BYĆ Z HAROLDEM I TYLE!!!!!:(

    OdpowiedzUsuń
  18. jej ! :D cudeńko ! *.* mój Lou powraca ! <3 Alex ma być z Lou !!! :D są dla siebie stworzeni !!!! <3

    OdpowiedzUsuń
  19. miłość drogę znajdzie :D.... A Alex potrafi postawić znaki na ścieżce Louisa. .... Kooocham... :**

    OdpowiedzUsuń
  20. Ja sama nie wiem co o tym myśleć, niby Alex z Lou fajnie do siebie pasują, ale żal mi trochę Harrego. Jak była bym na jej miejscu ie wiem co bym zrobiła..... A tak swoją drogą co sądzicie o tej prawdziwej Eleanor ?
    Ja nie wiem co myśleć...., ale blog świetny najlepszy jaki czytałam. A teraz mi tak przyszło może zupełny zwrot akcji i Alex zacznie kręcić z Niallem ?

    OdpowiedzUsuń
  21. Ploseee!<3. niech Alex bedzie z Lou!. Bo jakie tylko opowiadanie nie czytam wszedzie tylko HARRY TO HARRY TAMTO ...i wieesz troche to denerwuje wiec plose ! <3.! Kocham twojego blogaaa! ;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie o to mi chodzi ^^ Wszędzie pełno Hazzy więc teraz namieszam trochę z Louis'em *_*

      Usuń
  22. Alex niech będzie z Harrym! pasują do siebie c:

    OdpowiedzUsuń