poniedziałek, 5 sierpnia 2013

Rozdział 31 ''Odnajdę Cię, Dopóki Słońce Nie Upadnie''

Rozdział Z Dedyką Dla Zboczonej Siostrzyczki, Simona, Pandy, Mamy i Soczka ♥ xD


 *Zayn*
 Czy tylko ja jestem tu normalny? - Tak, tylko ja. Reszta to niedorozwoje i pojeby.
Gdy ja - Zayn Javvad Malik - siedziałem sobie spokojnie na podłodze, protestując przeciwko sprzeczkom, reszta zachowywała się jak... O, Boże...
Popatrzcie ;
Niall z wszelką cenę chciał zwrócił na siebie uwagę, wrzeszcząc, że jest głodny.
Liam jęczał, że umiera z dość nieokreślonych powodów.
Harry leżał rozwalony na plecach na łóżku, z rękami wyciągniętymi do góry, wpatrzony w sufit i miną ''O ja... Ale faza...''.
 Za to Mellodie wrzeszczała na Lou. Znowu. Tym razem dzieliła się z nim jakże ciekawym wykładem na temat ''Kurwa, Ty Pajacu!''.
I, proszę, nie dziwcie mi się, że spokojnie siedzący Mulat na samym środku pokoju z palcami w uszach, chcąc zagłuszyć hałas, jest dziwny.
-Stop! - nagle poderwałem się na równe nogi, wydzierając się. Pięć par oczu spojrzało na mnie jak na totalnego wariata, którym tutaj nie byłem - Możecie przestać?! Nie każdego w tym hotelu obchodzi to, że Niall jest głodny, Liam ma depresje, Harry ćpał, Bóg wie co, a Mellodie... przepraszam, ty się nie zmieniłaś, bo zawsze wrzeszczysz - kontynuowałem.
Poczułem się jak przywódca. Jak przewodnik. Jak król. Jak.. jak... jak Liam do tej pory. I to było piękne.
-Mellodie, jeśli jesteś zła na Lou, to z nim porozmawiaj, a nie krzycz. Liam, nie martw się, po powrocie wszystko wyjaśnisz dobie z Dani. I...Niall... Horanku, jeśli jesteś głodny, zjedz włosy Harry'ego. Ma ich za dużo, plus, może odciągniesz go od wgapiania się w sufit, który jest chyba dla niego bardziej atrakcyjny niż Louis.
- Nie! Sprzeciw! - Harry podniósł się nagle z łóżka, ocierając pięściami zmęczone oczy - Nikt nie jest bardziej pociągający niż Louis.
-Potwierdzam - dodała Mellodie, całując wyżej wymienionego chłopaka w policzek.
- A teraz go zostaw, bo musi być wypoczęty... - jęknął Styles, posyłając szatynowi zadziorne spojrzenie.
- Co? - chrząknął Niall, unosząc brwi do góry.
Czy Harry musi wszystko demonstrować? - Najwyraźniej tak..
Położył się na łóżku, uniósł biodra do góry, przymknął oczy, rozchylił usta i zaczął rozpinać zamek od spodni.
- Louis, chodź. Pieprz mnie. Tu. Teraz. Przy całym zgromadzeniu... - sapnął.
- Zabierzcie stąd Niall'a! On jest za mały... - wymamrotała Mellodie, jednym ogromnym krokiem doskakując w stronę blondyna. Zasłoniła mu oczy, a potem kiwnęła głową na łóżko, patrząc na zarumienionego Lou.
- Jestem starszy... - żachnął się Horan.
- Od kogo? - Harry oprzytomniał nagle wyciągając swoją dłoń ze spodni.
- No, od niej i od Ciebie.
- Starszy ode mnie? Chyba nie umysłem... - prychnął Styles, znów wsuwając swoją rękę w czarne spodnie, dodatkowo unosząc brwi, patrząc na Lou.
- Serio? Czy ja próbuję robić sobie dobrze, patrząc na najlepszego przyjaciela?! - wrzasnął Horan, siadając obok młodszego na łóżku.
- Nie! Ja tylko zachęcam go do...
- Boże, dosyć... - Liam wstał z parapetu, poprawił włosy ruchem głowy i delikatnie otarł sobie łzy z policzka. - Chłopcy, wasza inteligentna rozmowa była bardzo interesująca, ale Zayn miał rację. Ostatnio się nie dogadujemy... Oddalamy się od siebie. Nie jest tak, jak na początku..
Tak. To jest fakt. Nie spędzamy już razem wolnego czasu. Podzieliliśmy się na grupki. Mellodie i Louis trzymają się razem, ja i Li spotykaliśmy się ze swoimi Skarbami, a nasze dwie najmłodsze pociechy spędzały teraz więcej czasu razem, ponieważ my mieliśmy ich... gdzieś.
Na początku było inaczej. Wolny czas spędzaliśmy razem. Wszyscy. Cała szóstka. Jako całość. One Direction. A teraz wszystko powoli pryska, a przyjaźń ucieka. Tak przeważnie jest. A myślałem, że relacje między naszą grupką będą dużo lepsze niż innych przyjaciół...
- Słuchajcie. - Lou usiadł obok mnie, delikatnie obejmując mnie ramieniem. - Może zrobimy w końcu coś razem?
- Mieliśmy napisać razem piosenkę na kolejny występ na żywo. - dodał Niall, a na naszych twarzach pojawiły się uśmiechy. Muzyka to jedyna rzecz, która zawsze łączy nas po wszystkich kłótniach. Może to wypali.

W mgnieniu oka cała szóstka maszerowała środkiem hiszpańskiej ulicy, kierując się w stronę plaży. Pomarańczowe słońce powoli chyliło się przed nami, aby zacząć zanikać za horyzontem. Wszyscy kroczyliśmy boso po rozgrzanym asfalcie, głośno się śmiejąc.
 Harry szedł na czele, opowiadając jakieś beznadziejne - i o dziwo śmieszne - historie wzięte ze swojego życia, Mellodie dumnie siedziała na plecach Niall'a, trzymając przyjaciela za dłonie, obok nich maszerował Liam, taszcząc w dłoni gitarę blondyna, krok przed nim szedł Louis, turlając pod nogami czarno-białą piłkę, a na samym boku szedłem ja - ten, który śmiał się najgłośniej i wrzeszczał co dwie minuty ''Vas Happenin?!''
W końcu dotarliśmy na plażę. Na mięciutkim piasku rozłożyliśmy koc, który włożyliśmy do pokrowca od gitary. Rozłożyliśmy się na nim, siadając w kółku. Niall ustawił już ręce na gitarze, chcąc grać pierwsze chwyty, a Liam wyciągnął z kieszeni bluzy zeszyt i ołówek, który posłuży za brudnopis, aby napisać piosenkę.
- Ma ktoś wenę? - burknęła Mellodie, kładąc się i lokując głowę na kolanach blondyna. Każdy z nas zaczął rzucać pomysłami na piosenkę. Nie mieliśmy zamiaru pisać kolejnego miłosnego utworu, który byłby puszczany w radio. To miało być coś... co poderwie wszystkich na nogi i sprawi, że się uśmiechną.
- Okey, pomyślmy o czymś przyjemnym, a pomysł sam przyjdzie nam do głowy. - stwierdził Lou.
- Coś przyjemnego? Och, Dani... - mruknął Daddy. - Ona jest kochana..
- Nie, nie. Jedzenie. - jęknął blondynek.
- Chcesz napisać piosenkę o jedzeniu? - Harry podniósł głowę z ramienia Lou i uniósł brwi, patrząc na roześmianego chłopaka.
- A słyszałeś kiedyś taką?
- No, nie, ale...
- Więc w czym problem? - dodał Niall z ogromnym uśmiechem.
- Poddaję się. -warknął Hazz, a potem opadł plackiem na koc.
- Ja też. - przedrzeźnił go głodomorek.
Po chwili wszyscy poszliśmy w ślady tamtej dwójki i leżeliśmy na kocu, lub na rozgrzanym piasku, wpatrując się w pomarańczowo-żółte niebo. Myśleliśmy, że tym razem pisanie piosenki pójdzie nam lepiej. Jednak się myliliśmy, bo żaden nasz pomysł nie był sensowny.
-Wiecie co?... - skomentowała Mellodie, zakłócając panującą ciszę. - W Hiszpanii możemy być tylko tydzień, a nigdy tutaj nie byłam i prawdopodobnie więcej już tu nie przyjadę. Nie wiem jak wy, ale... - wstała i otrzepała swoje ubranie z piasku. - .. mam zamiar korzystać z pobytu tutaj, a nie męczysz się nad piosenką... - uśmiechnęła się, po czym wzięła głęboki oddech i biegiem ruszyła w stronę prawie przeźroczystej wody.Wszyscy usłyszeliśmy głośny plusk i jej pisk, kiedy ciało dziewczyny zetknęło się z lodowatą wodą. Na naszych twarzach pojawiły się ogromne uśmiechy, widząc roześmianą brunetkę w wodzie.
  - 'Hey Girl, Look'.
Zaśmiał się Styles, z wyszczerzem wpatrując się w dziewczynę.
- 'Is The Middle Of Summer.
 Enjoy It Now
.Because Once All Is Said'. - dokończył, wstając. Rękami sięgnął za skrawki swojej koszuli, zdejmując ją przez głowę. Niepotrzebny materiał zostawił na kocu i rzucił się w stronę wody.
Jeszcze wtedy nie zdawaliśmy sobie sprawy z tego, że słowa, które zanucił brunet, staną się pierwszą zwrotką naszej piosenki...
 - 'Hey, Girl, You Nnow'
 Louis próbował naśladować Hazzę.
-'You Can't Escape Me Now
Just Listen To This'
Spojrzał na mnie, Liam'a i blondynka, wzruszając ramionami.
- 'Dance Floor Waiting For You'
Teraz to szatyn  zostawił naszą trójkę, a chwilę potem było słychać kolejny plusk wody.
- Wiecie co, chłopcy? - Niall szturchnął mnie w ramię. - Oni mają rację!
' Try To Do
Only Once
So Now! ' - blondynek wydarł się tak głośno, że trzeba było zatkać sobie uszy. Po czasie cała czwórka szalała już w taflach morza. Wiedziałem, że Liam się nie ruszy, bo brakuje mu Danielle. Chciałbym dotrzymać mu towarzystwa, jednak ruch dobrze mu zrobi.
- Liam? - jęknąłem. Ten spojrzał na mnie, kiedy wstałem podając mu rękę. Niepewnie chwycił ją i podciągnął się do góry.

'Dance - As Long As You Don't Hurt His Feet
Sing - As Long As You Don't Get Bored
Have Fun - As Long As It Is Still Ongoing Summer
Kiss Me - As Long As You Have The Time
Don't Run Away, Because You Know
I Will Find You Until The Sun Falls'

Te słowa same wydobyły się z naszych gardeł, kiedy biegaliśmy półnadzy po plaży, lub wskakiwaliśmy do wody.
Szczerze mówiąc to... to był chyba najwspanialszy dzień z tymi wariatami. Nie da się tego opisać słowami, czy gestykulacją. Trzeba to poczuć - wtedy wie się, jakie to czucie..
Słońca już dawno nie było na niebie, które było już prawie czarne, kiedy położyliśmy się cali mokrzy na piasek.

- 'Hey, Boy, Come On
You Try To Rock Me To The Music
You Can't Be Shy
Was Little Time Faster Now' - kolejną zwrotkę ułożyła Mellodie.

- 'Hey, Girl, Oh ..
Your Smile Quickly Killing Me
You Know Who I Am,
So Dance For Me' - a ta z kolei przypadła blondynowi.

- 'Try To Do
Only Once
So Now!' - wcześniej śpiewane słowa, powtórzył Hazz.

Potem jeszcze raz refren, jeszcze więcej śmiechu, ''kłótni'' o to, kto zapisuje słowa, chwyty, a kto gra..

- 'After You Hear My Heart Beat Fast
You See I'm Still Not Tired Of It
Swing Me So That I Had  Enough
You Have A Little Time, And I ..' - a to wymyślił pan Payne. Byłem z niego strasznie dumny, bo w końcu spróbował się wyluzować i śpiewać, nie myśląc o swojej Danielle.
A resztę dokończyłem ja.. :

-' I Will Find You, Find You, I Will Find ...
Oh ...
I Will Find You, Find You, I Will Find ..
Oh ...
I Will Find You, Find You, I Will Find
Och...
Until The Sun Falls'.

I kolejny raz refren. I jeszcze raz. I następny.
A skoczyła nasza kobieta oraz pan z Wolverhampton.

- 'I Will Find You Until The Sun Falls'
Ręce Niall'a przestały poruszać się na strunach, a Liam z uśmiechem zamknął notes, w którym zapisana była cała nasza dzisiejsza ''przygoda''.

- Jesteście najlepsi - powiedziałem, obejmując loczka ramieniem. Po moich słowach wszyscy rzucili się na naszą dwójkę z głośnym 'aww', na co potem zareagowaliśmy głośnym śmiechem.

***
Ba Dum Tss, rozdział! *o*
Co to je za horror... Stop, nie powiedziałam, że jest okropny, bo zaczynacie mnie zastraszać ;=;
I.. co do rozwiązania konkursu : Dziewczyna, która wygrała już oczywiście o wszystkim wie, a jej pomysł na nagłówek zmotywował mnie do napisania jakże masakrycznej piosenki.. O Mój B.... -.-
 Prosiła mnie także o to, abym zachęciła was tutaj do wpadnięcia na jej bloga o Larry'm. Zwykle nie robię tutaj reklam, ale skoro wygrała i jest tak zajebista, to... 
 One World, Three Life
Sama nie wiem, co tu jeszcze napisać. Dzisiaj coś szybko skończę, bo naprawdę nie mam sił, żeby szpanować pytaniami.. ;=;
Jeśli coś, to zapraszam oczywiście na Aska, gdzie możecie pytać bohaterów oraz mnie o dosłownie wszystko. 
Amen i no.... Do następnego ♥

16 komentarzy:

  1. Córcia, świetny rozdział ... *0*
    Czekam na następne .. <3
    Kocham ... ^^

    http://everything-is-on-my-mind.blogspot.com/
    Ada . <3

    OdpowiedzUsuń
  2. HAHAHAHAAHAHAHAHAHAHAHA ja zajebista? AHAHAHAAH Dobre xD Ogólnie rozdział jest boski *.* Normalnie fincigfsigvdnfugjskjfeubnvisdkojfkdwjihvksldksfjodjwolzjlf. <33333 Kocham i dziękuję <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudowny rozdział i świetna piosenka xx

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo podoba mi się ten rozdział !! Jest taki cudowny, bo znów wszyscy się połączyli przy pisaniu <3 Hazz mnie rozwalił z tekstem do Lou że mają się pieprzyć hahaha już nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału <3
    Ps. Fajna ta piosenka :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Strusiu, mój kochany.... Ty mówiłaś, że ta piosenka jest tragiczna? No chyba Cie pojebało. -.-Ona jest taka fgnjjjnudeud *0* Rozdział jest zajebisty i dziękuję za dedyk ^^
    Panda <3

    OdpowiedzUsuń
  6. Już po pierwszych pięciu zdaniach umieraam ze śmiechu :D
    Genialne. Stan Hazzy gapiącego się w sufit, hm... skąd ja to znam? :p
    Piosenka wspaniała :-)
    Pisz szybciutko next'a :)
    Domii Styles

    OdpowiedzUsuń
  7. Rozdział cudny zresztą tak jak wszystkie inne czekam na nexta ^^

    OdpowiedzUsuń
  8. Zboczona siostra <3 xD
    Rozdział jest meeega, taki hdsfojdmsfdndksniudf ^0^
    A tą piosenkę wypuszczę do jakieś stacji muzycznej! xD

    OdpowiedzUsuń
  9. Boski rozdzialik!!

    OdpowiedzUsuń
  10. BooOooOskie!!!
    A... TY... Ty naprawdę napisałaś tą piosenkę czy już mam zwidy czy coś?

    OdpowiedzUsuń
  11. Zostałaś nominowana do Liebster Blogger Award. Więcej informacji na http://mrmalik1dloffki.blogspot.com/2013/08/liebster-blogger-award.html

    OdpowiedzUsuń
  12. nominowałam cię do liebster award http://protective-fanfiction.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  13. Genialny !!! Nie mogę doczekać się następnego ! Zapraszam do mnie !http://summer-love-withonedirection.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  14. Wiesz, wszyscy piszą, że ta piosenka jest świetna, a ja?
    Nie znam angielskiego, a to co mi wyszło na tłumaczu to... Mogłabyś przetłumaczyć tą piosenkę?

    Rozdział jak zwykle genialny *-*

    OdpowiedzUsuń
  15. Boże, nie wierzę! *o*
    Jestem sobie tutaj nowa i po znalezieniu Twojego bloga siedziałam dwa dni i nadrabiałam te wszystkie rozdziały, które do tej pory się pojawiły i muszę stwierdzić, że jesteś cudowna! Nie ma jeszcze w całej blogsferze takiej historii, jak ta obecna tutaj i z całego serca pragnę Ci pogratulować nie tylko pomysłu, który miałaś by to wymyślić, ale również talentu, który jak widzę jest ogromny, a najlepszym dowodem na to są wszystkie przeczytane przeze mnie rozdziały. Wszystko jest idealnie dopracowane i choć zdarzają się czasami literówki to można domyślić się o co chodzi w całości. Uwielbiam wszystko, co się tutaj znajduje! Jednak naprawdę rozwalają mnie Twoje niektóre pomysły, jak na przykład ten o kotach, o których opowiadał na lotnisku Zayn. Boże. Normalnie myślałam, że nie wytrzymam ze śmiechu. W ogóle wszystkie tego typu akcje były tak zabawne, że aż bolał mnie brzuch. No i jeszcze te linki do min, które dodajesz! Ja po prostu nie mogę.... Jak mam wytłumaczyć rodzinie, że wszystko ze mną w porządku kiedy ni stąd ni zowąd zaczynam cieszyć mordę na cały dom do ekranu monitora? No powiedz jak, bo sądzę, że to nierealne. xd
    A ten cały Will. Wiedziałam odkąd Mell nie wróciła, że on coś zrobił, bo przecież sama nie zostawiłaby Louis'a. Ryczałam na tych dwóch rozdziałach, gdzie wypisywałaś jego smutek i tęsknotę. To aż emanowało z całego tekstu i przez chwilę poczułam się tak, jak to opisywałaś. To było straszne i nie mogłam opanować łez.
    No i postać Harry'ego, która jest tutaj niesamowita. Nie potrafię opanować śmiechu jak czytam, na przykład to o rozporku i o tym, że Lou go brał. Dżizas, dziewczyno, daj mi numer do swojego dilera, ja też chcę. xd
    No i historia Mell, charakter jaki nadałaś jej postaci i sam fakt, że to właśnie Cher Lloyd. OMG! Kocham. *,*
    Droga Meoow, jesteś wspaniała.
    Uwielbiam Cię i również podziwiam za to wszystko, co napisałaś. Za każde słowo z osobna, za każdy gif, link, pomysł i ogólnie wszystko, co się tu znajduje.
    Masz niesamowity talent.
    Pozdrawiam i czekam na kolejny rozdział. <3

    OdpowiedzUsuń