piątek, 1 lutego 2013

Rozdział 19 '' Twoje Serce Szybko Bije ''.

* Perspektywa Louis'a *

Do Domu Jurorów mieliśmy duży kawał drogi. Burza powoli się kończyła, a ulewa przeistoczyła się w mżawkę. Byliśmy cali przemoknięci ... znaczy, ja. Zimno jak cholera, a ja łażę sobie w białym t-shircie. No trudno, Mellodie musiała uniknąć jakoś totalnego przemoknięcia.
Nadal nie mogę się do tego przyzwyczaić. Już dobre dwadzieścia minut idziemy sobie spacerkiem przez park trzymając się za ręce. Za rę-ce ! Oh, God. Nie mogłem przyzwyczaić się do jej dotyku, dlatego co chwilę spuszczałem wzrok i lustrowałem jej palce wplecione w moje.
Mam tylko mały, tyci problem. Jak ja jej się pokarze ? Przecież nie uciekłem od tak sobie. Chciałem sprawić ''małą'' niespodziankę Will'owi. Mówiąc ''małą'' mam na myśli ... Umm....''ogromną''. Teraz wyglądam po prostu cudnie. Nie tak to miało wyglądać, ale dobrze, że jest ciemno, bo Mells mnie nie zauważy. Taaaa....moja twarz wygląda teraz wprost cudownie, a boli jeszcze bardziej. Już słyszę krzyki chłopców typu ; ''Ty idioto ! Pobił cię ! ''.
Trudno. Wszystko dla mojej Księżniczki.
Nareszcie nadszedł ten czas. Nie ... nie chodzi o to, że zbliżaliśmy się do Domu Jurorów. Chodzi o to, że zaczęliśmy zbliżać się do wysokiej latarni świecącej prosto na nas. Świetnie ... zauważy.
Gdy światło było już skierowane na nas, spuściłem wzrok i przygryzłem wargę modląc się, żeby nie zauważyła nic.
- Lou, wszystko dobrze ? - spytała, kiedy zauważyła, że próbuję przekręcić jakoś głowę.
- Tak, tak. Chodź, chłopcy pewnie się martwią - wymamrotałem przyśpieszając kroku i tym samym ciągnąc ją za rękę za sobą.
- Mamy czas - zaśmiała się zwalniając kroku - Powoli.
Pociągnęła mnie za rękę w tył. Akurat tam gdzie światła z latarni było najwięcej.
Stałem przed nią, a ona mocno trzymała mnie za ręce patrząc na moją poobijaną twarz. Dziewczyna momentalnie zaczęła drżeć. Powoli lustrowała każdy centymetr mojej sinej twarzy. Zbladła i najwyraźniej nie potrafiła z siebie wydusić kompletnie nic. Spodziewałem się takiej reakcji.
- Kto ci to ...  - wyjęczała.
- Spokojnie, wszystko ci później opowiem - powiedziałem powoli.
- Ale jak ''spokojnie'' ? - wymamrotała - Ktoś cię ..
- Naprawdę nic się nie stało. Chodź już - objąłem dziewczynę ramieniem i powoli ruszyliśmy w stronę Domu Jurorów.
 Dziewczyna oparła głowę o moje ramię, ale dobrze wiedziałem, że co chwilę podnosiła oczy, żeby mi się przyjrzeć.
Już słyszę te wszystkie pytania typu ; ''Jak Do Tego Doszło ? ''. I .. Umm...Już wiem jaka była reakcja Mellodie na to jak wyglądam. Teraz muszę przeżyć jej reakcję jak powiem jej, że to Will. Fajnie -,-

* Perspektywa Niall'a *

Cała nasza trójka - Ja, Zayn i Harry - lataliśmy po wszystkich ulicach w deszcz tak, żeby znaleźć tego głupka. Myśli, że uciekanie jest takie śmieszne ?! To go zaskoczę .. ; Nie, nie jest ! Jestem już całkowicie przemoczony, ale przynajmniej wyglądam lepiej niż mokre loki Harry'ego. No, w takim stanie jeszcze nie widziałem jego zacnych włosków. A z resztą. Skupmy się na tym, że jestem głodny ! K.A.N.A.P.K.I ! I to już ! No dobra. Mam przyjaciela i mam zamiar go znaleźć. Załamał się, czy coś ? Taa...miłość robi z człowiekiem wszystko. Ehh...
- Chłopcy, Mell też nie ma - wydyszał Zayn podbiegając z telefonem w ręki do mnie i do Harry'ego - Liam dzwonił.
Nie, no szczyt ! Teraz zaczynam dostawać białej gorączki ! Ludzie, bez przesady ! Co oni myślą, że to jakaś Hiszpańska telenowela ?! Kurde ... myślę o lokach Styles'a, kanapkach i telenoweli w czasie kiedy, moja przyjaciółka ugania się za tym bałwanem po Londynie -,-  Trza by nakręcić ''Trudne Sprawy'' lub Pamiętniki Z X-Factor'' lub ''Dlaczego Ja ... Muszę Łazić W Środku Nocy Po Londynie, Kiedy Mogę Spokojnie Leżeć W Moim Ciepłym Łóżeczku I Ślinić Się Do Mojego Plakatu Z Demi Lovato, Z Którym Praktycznie Się Nie Rozstaję ?! ''. Dobsz ... troszkę długa nazwa -,- Stójcie... Nie myślcie sobie, że zawsze, kiedy wszyscy już śpią wyciągam plakat Demi Lovato spod poduszki i wyznaję mu miłość. Nie. Absolutnie nie -,- To by było dziwne, prawda ?
- Ziemia do Niall'a Horan'a ! - Zayn pokiwał mi dłonią przed twarzą.
- Nie mam tego plakatu, jasne ? - wydarłem się, a Malik i Styles spojrzeli na siebie, a potem szybko na mnie.
- Ale ja mówiłem, że szukamy dalej, łosiu - mruknął Mulat przewracając oczami.
- A ... no tak - wyszczerzyłem się - Chodźmy.
Zayn ruszył dalej kręcić ''Trudne Sprawy'', a ja i Ha.... Nie ! Zayn poszedł szukać Melli i Loui'ego ! Czy ja jestem nieogarnięty ? ... Dobra. Nie odpowiadajcie.
- Wiem o plakacie - Harry szepnął mi na ucho, a potem szturchnął mnie w bok. Momentalnie zbladłem i cicho jęknąłem. Zaraz potem przypomniało mi się ...
- A ja wiem, że twoje loki nie są naturalne - wyszczerzyłem się.
- Ale one są naturalne -powiedział spokojnie, ale w jego oczach widziałem tą wściekłość, którą zawsze widzę w oczach Liam'a, kiedy oglądamy telewizję i leci reklama z Plusa. Wyprzedasz. Dasz ? Dam. Dam. Dam. Kurwa, ogar ! Ludzie, ogar ! Już wolę reklamę Old Spice'a, ale - Siedzę na Koniu... Ja mam niedobrze w głowie, a babka z reklamy Plusa powinna mieć brwi ! Dobrze ... -,-
- Wiem, ale nie miałem co powiedzieć. Trudno w tych czasach o dobre suchary i riposty, nie uważasz? - wyjąkałem. Hazz dumnie wypiął pierś i ruszył przed siebie. Westchnąłem i ruszyłem za przyjacielem, żeby znaleźć wreszcie moją Mellodie ... i Louis'a.
Potem do naszym poszukiwać dołączył się jeszcze Liaś. Już widzę te nasze bieganie po calutkim Londynie. To od zawsze było moje marzenie ... oprócz zjedzenia największego Burgera na świecie.

* Perspektywa Mellodie * Parę Minut Później * Pokój 69 *

Wchodząc do pokoju ogarnęło mnie przerażające ciepło. Cały czas trzymałam Louis'a za rękę co dawało mi jeszcze większego ciepła.  I ... a z resztą ...
Zaaraz. A gdzie podziała się nasza banda wariatów ? Już się boję. Liam na pewno dostał mini zawału, kiedy zorientował się, że nie ma mnie w pokoju. Oho ... Wyczuwam kłoopooty -,-
Dobra. Jestem w końcu cała mokra. Po prostu ociekam deszczem. Mam teraz zamiar dokładnie wysuszyć moje zmasakrowane włosy !
Po jakichś dwudziestu minutach oboje byliśmy już wysuszeni i przebrani.
*
- Siadaj - rozkazałam i wskazałam gestem ręki na łóżko. Chłopak spojrzał na mnie z lekkim przerażeniem, a ja uśmiechnęłam się pod nosem i poprawiłam włosy ruchem ręki. Ruszyłam do łazienki, a chwilę potem siedziałam już obok Louis'a na łóżku z apteczką. Na sam widok czerwonego pudełeczka chłopak zbladł.
Ale naprawdę ten ''Ktoś'' cudnie go urządził. Jednak, wiecie ; lekko podbite oko, rozwalony oraz łuk brwiowy i rozcięta warga w jego stylu i tak wyglądają seksownie. Nie, no dobra. Szkoda mi go. Biedny. Kto mógł go aż tak urządzić i za co ?
- Słucham - powiedziałam z poważną miną nalewając na biały wacik troszeczkę wody utlenionej. Usiadłam bliżej niego po turecku i powoli docisnęłam biały wacik do jego łuku brwiowego. Louis momentalnie zacisnął oczy i cicho syknął.
- No, mów - warknęłam - Kto był na tyle głupi, żeby cię tak zmasakrować ?
Nie otrzymałam odpowiedzi. Chłopak tylko otworzył oczy, spuścił wzrok i nerwowo zaczął bawić się skrawkiem swojego t-shirtu. Ten idiota znów coś kręci.
- Chyba mam prawo wiedzieć, co ? - spytałam.
Lou cicho westchnął, a potem spojrzał mi w oczy.
- Will - jęknął.
W tym czasie zaczęło się we mnie gotować. Ja-Kim Cu-Dem ? Jakim się pytam ?  Will ?!
- Kto ?! - wrzasnęłam gwałtownie wstając z łóżka. Rzuciłam brunetowi wrogie spojrzenie, a on tylko pociągnął mnie za rękę z powrotem na łóżko i zaczął ;
- Hej, spokojnie. To ja zacząłem.
- Co ? - pisnęłam tak jakbym znów nie dowierzała. Niby dlaczego Louis chciał pobić Will'a ? Przecież to nie miałoby sensu ... Raczej ... Miałoby jednak sens, ale ...
- Słyszałem jak mówiłaś, że zamykał cię w łazience i ... - wziął głęboki oddech i spojrzał na mnie, a potem powoli założył mi kosmyk włosów za ucho - ... bił cię ? - spytał. Teraz to on nie otrzymał odpowiedzi. Bo co miałam mu odpowiedzieć ? ; '' Tak, Louis. Will mnie bił''. ? I właśnie zaczęłam żałować, że obrałam t-shirt z krótkim rękawem ; całe moje posiniaczone ramię było na jego widoku. Lou powoli przejechał ręką po moim ramieniu.
- Gówniarz, świnia, skończony dupek - mamrotał pod nosem.
Nagle mnie olśniło. Na jego nie szczęście - on też miał na sobie t-shirt odsłaniający całkowicie jego ręce, które ... które były pokryte w ....
- Louis ... - pisnęłam - Ciąłeś się ... ?

* Perspektywa Louis'a *

Oho ... ładnie się wkopałem. Idiota, idiota, głupi, głupi, głupi ...
Odsunąłem się od wystraszonej dziewczyny i zacząłem machać ręką ;
- Nie, no co ty. To tylko ... takie tam, wiesz ... - wyjęczałem.
 - Lou, po co to robiłeś ? - spytała przysuwając się bliżej mnie. Siedziała na przeciwko mnie i dokładnie lustrowała całą moją rękę. Przynajmniej próbowałem zasłonić jakoś dłoń, którą oczywiście musiałem walnąć w te cholerne lustro, bo bez tego by się nie obeszło -,-
Dziewczyna powoli oparła głowę o moje ramię i powoli zaczęła wodzić opuszkami palców po mojej ręce, która była pokryta bezsensownymi kreskami, niekształtnymi serduszkami czy nieczytelnymi napisami. Potem zjechała dłonią niżej i chwyciła moją dłoń. I tego się najbardziej bałem. Sam nie potrafiłem spojrzeń na moją prawą dłoń, bo była za bardzo zmasakrowana. A ona ? Dokładnie ją obejrzała, a potem skierowała ją w stronę swoich ust i złożyła na niej drobny pocałunek. Potem nie puściła mojej dłoni. Cały czas trzymała ją przy swoim usta. Przymknęła oczy i schowała głowę w zagłębieniu mojej szyi.
Nadal nie mogę przyzwyczaić się do niej. Do jej bliskości. To taki dziwne ...
- Boisz się czegoś ? - spytała - Stresujesz się ?
- Nie, dlaczego o to pytasz ? - uśmiechnąłem się pod nosem.
- Twoje serce szybko bije - szepnęła. W tej chwili dostałem chwilowego paraliżu całego ciała i umysłu. Ooooh, God ! Ona sobie żartuje ... ? Na raz oblała mnie fala gorąca i troski. Objąłem ją rękami w pasie i delikatnie przycisnąłem bliżej siebie - o ile dało się to zrobić, bo była już całkowicie wtulona we mnie.
- Naprawdę mnie kochasz ? - spytałem. Te słowa wyleciały ze mnie tak płynnie, że nawet nie zorientowałem się dlaczego to powiedziałem i kiedy ? Zagryzłem wargę i przymknęłam oczy. Głupi, głupi, głupi ... Wiem, że to powiedziała, ale ja muszę mieć pewność. Po prostu muszę. Nie będę mógł otrząsnąć się z szoku, nawet jeśli powie mi to jeszcze milion razy.
- Bardzo, bardzo mocno - szepnęła.
Widzicie ? Powiedziała to, a do mnie nada nic nie dociera. Głuuupi ... !
- Ale ja ciebie bardziej, Księżniczko - wymamrotałem jej we włosy.
Poczułem się jak jakiś nastolatek, który mówi ''Kocham Cię'' pierwszy raz. Jak jakiś nastolatek, który myśli, że to będzie jakaś miłość na zawsze, który myśli, że wszystko jest takie proste.
Kurwa ... zakochałem się ...
Dziewczyna lekko oderwała się ode mnie, a potem powoli złączyła nasze czoła i czubki nosów.
Jeszcze parę miesięcy temu śmiałbym się z tego jak idiota, ale teraz ... znów budzi się we mnie dzieciak.
Powoli chwyciła moje policzki i zanurzyła się w moich ustach.

*Perspektywa Liam'a *

Dobra. Wszystko jest w porządku ; Zayn i Harry wracają zrezygnowani do Dom Jurorów, a ja - parę kroków za nimi - ciągnę Niall'a za ramię. Blondas cały czas histeryzował i paplał coś o jakimś plakacie - Bóg wie co on po nocach robi O,o. Ale to nie wszystko ; Nie ma tych debili ! I co ? Teraz zdam wam relacja z jutrzejszej próby - ''Hej, panie Cowell. Niestety Mellodie i Louis nie będę na próbie bo wczoraj chciało im się uciec i nie wrócili ''. Ludzie ! Czy ja jestem ten normalny ?! Dlaczego ?!

* Pod 69 *

Zayn pchnął drzwi, a potem ... nasza czwórka dostała zawału.
Nie, no. Spoko. Właśnie przerwaliśmy Mellodie i Louis'owi słodkiego buziaka. Naprawdę spoko .... ale po chwili namysłu ...Myśl, myśl, myśl ... Że co oni robili ?!
 Dziewczyna odskoczyła od bruneta, a potem zepchnęła go z łóżka. Oboje spojrzeli na nas. Nastała taka dziwna i niezręczna sytuacja.
- Ty ... ! - wrzasnął Niall wskazując palcem na Louis'a zbierającego się z podłogi - I TY ! - jego wzrok zwrócił się na Mell - WY ! - krzyknął, a ja musiałem szturchnąć go w ramię, bo zaraz przeszedłby załamanie nerwowe.
- Ale wy chyba nie ... - wyjęczał Harry lustrując raz dziewczynę, raz przyjaciela.
- Nie e - zaśmiał się Tomlinson, a potem dziewczyna mu zawtórowała.
- Wiecie - powiedziała wskazując na pateczkę leżącą obok niej, a potem na zmasakrowaną twarz Lou. Zmasakrowaną ... JAKĄ ?!
- Dobra. Czy ja jestem cofnięty w rozwoju ? - spytałem - Nie rozumiem nic.
Uuuu....będą musieli się tłuumaczyć. To coś co Liam Payne lubi najbardziej ^^

***

Wieeem -,- Na pewno spodziewałyście się czegoś dłuższego, lepszego i ogólnie innego, ale mi nie wyszło. Ostatnio tak jakoś przymulam, zauważyłyście ? Jakoś wena mnie opuszcza. Przepraszam jeszcze, że taki krótki, i że tak długo na niego czekałyście.
Może przejdźmy od razu do pytań :
1) Podobał ci się rozdział ? Nie jest przymulający i za krótki  ?
2) Jak wyobrażasz sobie przyszłość Lou i Mellodie ? - Nie wyskakujcie mi tu id razu z ołtarzem i grupką dzieci, bo chodzi mi o dalsze losy w X-Factor i takie tam xD
3) Wyobraźcie sobie, że jesteście na miejscu Niall'a, Liam'a, Hazzy i Zayn'a. Wchodzicie do pokoju i widzicie Mellodie całującą się z Lou. Co robicie, a co czujecie ?
4) Jak u was ? U mnie jakaś masakra. Co dzień sprawdziany, kartkówki i jakieś bezsensowne pierdoły. Już się przyzwyczaiłam do sapania do dziesiątej i ledwo wyrabiam do szkoły -,- Która ma już ferie ? ^^

Chciałabym jeszcze dodać taki mały szczegół : X-Factor w tym opowiadaniu będzie trwał dużo dłużej niż ten prawdziwy, dobrze ? Nie zdążyłabym wszystkiego zmieścić w tydzień, który tak naprawdę by został xD

I ....Dziś Wielkie Święto Dla Directionerek, Bo ..... Hazz Ma Urodzinki . ! Kurczę, Jaki On Już Stary. Dziewiętnaście Lat ? O,o Coś W To Nie Wierzę ...
Dobra ... Może I Ma Te Swoje Lata, Ale Dla Nas Cały Czas Będzie Tym Zwariowanym Szesnastolatkiem Ze Schodów, Ryjącym Się Z Wszystkiego Z Czwórką Równie Pojebanych Przyjaciół. Harry, Nie Ważne Ile Jeszcze Zrobisz Sobie Tatuaży, Pamiętaj - My I Tak Będziemy Kocham Cię Jak Idiotki <3 xD

I ... Jak już wiecie. Na asku (Zapytaj Bohatera) powstał mały strajk naszego Styles'a. Miał też napisać piosenkę dla swojej ''koleżanki'', ale nie zdążył i nie miał weny xD Z góry bardzo ją przepraszamy ;3 Z tego miejsca, informuję was, że Foch Harry'ego jest oficjalnie skończony, gdyż ma urodzinki . ! xD 

Miłego Dnia xx

22 komentarze:

  1. świetny rozdział ;) Nie ma coxd Niall tylko o kanapkach myśli xd Rozdział bardzo mi się podoba, jest świetny :P

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten rozdział był mega zajebisty!Poprostu odpierdzielony w kosmos!Ja chcę następną część!

    OdpowiedzUsuń
  3. o matko Lou i Mell powiedzieli sobie Kocham Cie o ja dla mnie to małe świeto!
    Ja myśle że oni coś ze sobą powinni ale ta Carli może coś namieszać czekam na równie wspanialy jak ten tylko może troszke dłuższy!

    OdpowiedzUsuń
  4. 1)Rozdział rewelacyjny ale troszeczkę krótki :D
    2)Na pewno będą musieli się rozstać po X-Factorze :( Nie wiem co będzie xDD
    3)Ja to bym zemdlała LOL!!
    4)Mi się kończą ferie,ale mam problem bo zazwyczaj wstaję o 10:00 a teraz wstaję o 15:30 -,-


    Czekam na nexta :D

    OdpowiedzUsuń
  5. 1) Niee... Jest słodki. No może trochę krótki
    2) Niech dalej będą ze sobą i niech się nie rozstaną po xFactorze. :>
    3) Szoook. Ale i szczęście, że się znaleźli.
    4) Mam feeeie. Jeszcze tydzień. :D

    OdpowiedzUsuń
  6. ooo matko :* Zajebisty :D Czekam na kolejny :D

    OdpowiedzUsuń
  7. super rozdział :D
    dajesz nexta ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Uśmiałam sie koncertowo ;) powiem Ci to, ci zwykle: rób co chcesz, byleby tylko wszyscy byli szczęśliwi... ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ostatnio mi się zdarzyło, że powiedziałam do koleżki "Mellodie pff... Cher Lloyd na esce !!"
    1. Rozdziała jest zajebisty, i skończ o to pytać. Zawsze jet genialny, a nawet jak byś napisała najgorszy gniot na świecie, zawsze będę kochać ciebie i to opowiadanie.
    2. Będą wzloty i upadki, ale miłość zawsze wygrywa, no nie ?? :)
    3. Sam fakt, że się całowali, nie był szokujący, to było do przewidzenia ;D tylko to że chłopcy jak idioci biegają po całym Londynie, a ci se wygodnie siedzą na łóżeczku i się obściskują. Normalnie pięknie !! Jak ktoś by mi coś takiego zrobił to cienko z nim !! xd
    4. No no dokładnie !! jednego dnia zliczyłam dwie jedyni, i kilka nie przygotowań. Sorry, ja nie pamiętam nawet o tym by spać, jeść itp, a co dopiero o miękkim ołówku na plastykę. Ja ma ferie dopiero za tydzień, muszę jeszcze go jakoś przetrwać :)

    OdpowiedzUsuń
  10. 1)przymulasz? pff.. TO JEST ZAJEBISTE *________*
    2)na pewno będzie ciekawie...♥
    3)bym się podjarała xd *taaa*
    4)nie wspominaj o szkole -.- ferie mi się skończyły i pierwszy tydzień i od razu na dzień dobry 2 z fizyki -,-

    Rozdział ogólnie bardzo mi się podobał : 3 taki słodkii... aww ♥
    ryłam się z Nialla i jego plakatów! xD
    pozdrawiam i ściskam mocno xx

    OdpowiedzUsuń
  11. 1) ROZDZIAŁ PODOBA MI SIĘ BARDZO, BARDZO!!! A szczególnie ten moment z plakatem. No po prostu sikam :P
    2) Nie wiem jak widzę ich przyszłość... Jeśli chodzi o xFactor to marzy mi się jakiś duetowy występ :D A potem to jakiś ołtarz, gromadka dzieci i kot na fotelu :)
    3) Hmmm... Pomijając fakt, że bardzo bym się ucieszyła, a zarazem ich zabiła to na pewno zrobiłabym minę tego rodzaju ---> O.O + 'O'
    4) U mnie tak sobie... Ostatni tydzień przeleżałam w domu bo grypa mnie złapała, od poniedziałku do szkoły gdzie czekają mnie trzy sprawdziany a potem DWA TYGODNIE FERII!!! ŁIIIIIII :P
    Czekam na kolejny rozdział i mam nadzieję, że będzie równie śmieszny co ten, no i rzecz jasna dłuższy ;P

    OdpowiedzUsuń
  12. 1) Jest idealny ;)
    2) Nie no co ty nie będę odbiegała tak daleko w przyszłość, aczkolwiek wyobrażam ich już sobie zaręczonych wynajmujących różowy domek na przedmieściu jeżdżących na jednorożcach... :D A teraz ? Teraz.... Może jakaś zdrada, albo Will porwie Mel. Jestem kryminalistką *złowieszczy śmiech*
    3) Jak bym byłą chłopakami to bym odtańczyła taniec radości i z tego całego szczęścia bym zarwała łóżka i podarła plakat Niall'a. A jako ja to bym zastrzeliła Mel... Soł sory Melodi bat aj lowe Lóiz
    4) A ja mam ferie. Tak dokładnie ! Dobrze przeczytałaś ! Zazdrość :D Też cię kocham :*

    Urodziny Hazzy : Ja+Gabi+Twój Blog+Żelki=Party Hard

    A co do aska to zaraz tam wejdę i złoże życzenia Hazzie więc się szykuj ! :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Zostałaś nominowana do Libster Awards więcej informacji u mnie
    http://teenage-dream-with-one-direction.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  14. Harruś i urodzinki :)

    tak, rozdział bardzo mi sie podoba , bardzo mi sie podoba , bardzo mi sie podoba ten pocałunek, te mysli Louisa, te słowa Mel.. bardzo mi sie podoba , tak bardzo że tyle razy powtórzyłam :)

    Klaudia CityLondon xxx

    OdpowiedzUsuń
  15. 1.Zajebisty rozdział, może troszkę krótki, ale ważne, ze jest <3
    2. Hmm myślę, ze to nie będzie koniec ich problemów :]
    3. Hmm najpierw szok i zgon, a pozniej radość i faza ;)i Niall całujący plakat Demi :D
    4. Ja mam ferie, wiec w miarę spoko ;)

    Zapraszam do mnie
    another-world-tomlinsonowa.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  16. 1)Jak zawsze świetny, tylko krótki =D
    2)Louis będzie musiał się jeszcze do wszystkiego przyzwyczaić, ale będą razem, a Will pewnie znajdzie Mel i jej coś zrobi, albo porwie
    3)Mina ''wtf'' - głupawka - gratulacje - taniec szczęścia - ucałowanie wszystkich po kolei =)
    4) ja+blogi+fb+tt+spanie do 11= zazdrościsz?

    P.S.Z Niallem to ja sobie pogadam, to mój plakat powinien oglądać i całować po nocach a nie Demi

    OdpowiedzUsuń
  17. Zajebisty!!! Czekam na next :*

    OdpowiedzUsuń
  18. Znalazlam ten blog przypadkowo i dodaje do udanych trafow. Matko.. jak ty swietnie piszesz, normalnie Kocham Cie <3 Dodaje do obserwowanych.

    Wpadnij tez do mnie jest nowa notka + ogloszenie
    http://yoursmmille.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  19. Uwielbiam twoje opowiadania! Najlepsze na swiecie! *.* mam nadzieje ze nastepny rozdzial szybko sie pojawi xD

    OdpowiedzUsuń
  20. 1) oczywiście zajebisty jak zawsze ale troszeczkę krótki:c
    2) to tak will wróci je.nie lou w łeb patelnią zabierze mel ale ona zdąrzy zabrać ze soba telefon zadzwoni po nialla niall pobiegnie na policję gliny sprzątną willa i wszyscy żyją długo i szczęśliwie dopłóki doputy jak to zwykle bywa w opowiadaniach o 1D wszystko łandnie pięknie dopłuki główna bohaterka nie zachodzi w ciąże xD
    3) zaczynam się drzeć że rzygam tęczą ! •w•
    4) to tak jak u mnie dokładnie cały czas sprawdziany i karókówki i takie tam ./ skończyły mi si ;'c buu.
    czekam na następny :**

    OdpowiedzUsuń
  21. Awwww jak słooodko się zrooobiłooo ...;D
    Achhh ;D
    1) Ach brak słów ( w pozytywnym tego słowa znaczeniu ) ach zajebisty;*
    2)Fajnie jak by byli razeeem tak meega ;D Ach sweet
    3)Zaczęłabym się drzeć : Kurwa zakochańcy! Zróbmy grupowy uściski! ;D( hahahaha mam nie równo pod sufitem hahah)
    4)Ja musze wytrzymać ten tydzień i będę miała ferie ! ;D

    Pozdrawiam Bella♥
    ------
    http://imaginy-one-direction-polska.blogspot.com/
    http://onedirection-bella-liamkowa.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  22. 1) Nie moge sie wysłowić ! <3 najlepszy ze wszystkich (wszystkie są zarąbiste) <69
    2) Hm.... będą razem , ale najpierw dramacik by sie przydał ;D <3
    3) Hmm... wycofałabym sie i nie przerywała takiej chwili. :D
    4) Ostatni tydzień feri :(

    OdpowiedzUsuń