sobota, 26 stycznia 2013

Rozdział 18 '' Tak Bardzo Cię Kocham ''

*Louis * Parę Minut Później *

W mgnieniu oka znalazłem się w parku.
Nie mam pojęcia gdzie mieszka Turner, ani jak go znajdę. Tak, czekają mnie konsekwencje, ale chcę to zrobić szybko, boleśnie i tak, żebym już więcej nie musiał go widzieć.

*  Mellodie *

Trochę ochłonęłam i uspokoiłam się. Cała siódemka dodała mi otuchy i pocieszyła. Tak bardzo za nimi tęskniłam.
Dziewczyny poszły do siebie, a ja Li, Hazz, Niall i Zayn ruszyliśmy na wyczekiwaną przez mnie próbę. Oczy zaczęły mi się świecić, kiedy zobaczyłam znajomą mi salę i Simon'a. Mężczyzna szeroko się do mnie uśmiechnął, a potem wszyscy siedliśmy na róg sceny. Simon dał każdemu po białej kartce z nową piosenką, którą pieliśmy śpiewać całą szóstką. Była bardziej weselsza niż poprzednia.
Kiss You - napisał ją specjalnie dla nas Ed Sheeran. Rozumiecie to ?! Mój idol napisał dla mnie pioseeeenkę ... ahh... Piosenka od razu wszystkim przypadła do gustu. Stanęliśmy na środku sali i zaczęliśmy śpiewać ;

Kiss You

( Solówki chłopców są troszkę pomieszane, ale raczej nie macie mi tego za złe, prawda ? Musiałam gdzieś wcisnąć Mellodie =D )

Zayn ;
 Oh I just wanna take you anywhere that you like
We can go out any day any night
Baby I’ll take you there, take you there
Baby I’ll take you there, there

Harry ;
 Oh tell me, tell me, tell me how to turn your love on
You can get, get anything that you want
Baby just shout it out, shout it out
Baby just shout it out, yeah


Liam ;
And if you
You want me too
Let’s make a move


Mellodie & Harry
Yeah, so tell me girl if every time we


Wszyscy ;
To-o-ouch
You get this kind of ru-u-ush
Baby say yeah, yeah, yeah, yeah
Yeah, yeah, yeah
If you don’t wanna take it slow
And you just wanna take me home
Baby say yeah, yeah, yeah
Yeah, yeah

Niall ;
 Oh baby, baby, don’t you know you got what I need
Looking so good from your head to your feet
Come on, come over here, over here
Come on, come over here, yeah


Louis ;


Umm....cisza. Rozejrzeliśmy się dokoła siebie, a ja lekko zbladła. Brakowała nam jednego głosu. Gdzie on jest ?
- Gdzie jest Tomlinson ? - warknął Simon - Znów robi nam na złość.
- Ale ... - Hazz chciał już coś wyjaśniać, ale mężczyzna znów mu przerwał ;
- Możecie mu przekazać, że może się pakować.
Od środka przeleciało mnie dziwne uczucie. Niby jak pakować ?! Nie - ma- mo -wy ! Zostaje mi tylko jedno ;
- Louis wylatuje, ja też nie śpiewam - warknęłam patrząc w stronę Cowell'a.
Mężczyzna posłał mi spojrzenie typu ''WTF ?! '' ... z resztą ... tak samo jak chłopcy. Harry chwycił mnie za rękę i powiedział pewnie ;
- Ja też nie.
Spojrzałam na przyjaciela, a ten tylko delikatnie się uśmiechnął. Tak jakby mnie rozumiał .
- Ja tak samo - obok nas stanął Niall. Zaraz potem obok niego pojawił się Zayn z miną ''Nie Podskakuj, Koleś, Bo I Tak Nie Wygrasz'' i Liam z rękami założonymi na piersi. Wszyscy staliśmy twardo wlepiając spojrzenia w Simon'a i czekaliśmy na jego reakcję. Mężczyzna tylko się uśmiechnął pod nosem i powiedział wesoło ;
- Już dawno nie widziałem tak zgranego zespołu. Gratulacje, właśnie zdaliście test - zaśmiał się promiennie, a całej naszej piątce opadły szczęki. Co za durny facet ! Kocham gościa !

Prześpiewaliśmy piosenkę jeszcze parę razy omijając solówkę Louis'a. Za każdym razem, kiedy nadchodziła kolej na moją zwrotką, któryś z chłopców musiał mnie szturchać lub popychać, bo moje myśli krążyły tylko wokół ... wokół Lou. Tęsknię za nim. Chciałabym się do niego przytulić, poczuć jego zapach, usłyszeć jego śmiech, który jest tak bardzo idealny. To jest chore ? Lou jest tylko przyjacielem. Tak samo jak Hazz, Niall, Zayn i Liam. Prawda ? Nie czuję do niego absolutnie nic, tylko ... po prostu tęsknię za nim bardziej niż za resztą moich cudownych wariatów.
- Mells, teraz ty .. - Liaś szturchnął mnie w ramie, a ja mocno wzdrygnęłam i szybko zamrugałam oczami.
- Tak, tak, wiem - mamrotałam próbując znaleźć na kartce papieru słowa, które mam śpiewać.
- Chcesz odpocząć ? - spytał Simon, a ja spojrzałam na niego z lekkim zdziwieniem.
- Niby dlaczego ? - zaśmiałam się smutno.
- Idź do pokoju. Odpocznij - uśmiechnął się do mnie.
Spojrzałam na chłopców. Każdy promiennie się do mnie uśmiechał. Głośno westchnęłam i wstałam. Pożegnałam wszystkich delikatnym uśmiechem i wolnym krokiem wyszłam z sali prób. Pchnęłam ogromne drzwi, a chwilę potem byłam już na korytarzu. Ze spuszczoną głowę ruszyłam w stronę pokoju 69. 

Położyłam się na łóżko i okryłam się kołdrą. Przymknęłam oczy i ciężko westchnęłam. Gdzie jest ten czubek ? Nie wie, że tak bardzo tęsknię ?
Wyciągnęłam z kieszeni telefon i wybrałam numer chłopaka. Nie było nawet sygnału ... tego cholernego sygnału, po którym mogłam usłyszeć w końcu jego głos. Zrzuciłam telefon z łóżka, a na moim policzku pojawiła się malutka łza. Zaraz, zaraz ... nie będę płakała. Nie będę głupia ... Idiota ... Gdzie on jest ?

* Parę Godzin Później *

Nadal leżałam w łóżku przykryta kołdrą do ramion.
- Jeszcze go nie ma ? - spyta Niall wchodząc do pokoju. Za nim weszła pozostała trójka. Od razu zerwałam się z łóżka ocierając mokre policzki nadgarstkami.
- Płakałaś ? - spytał cicho Zayn.
Aż tak bardzo było to widać ? Nie wiem ... może byłam czerwona, cała się trzęsłam, ale ... no, przykro mi, że jestem taka miękka.

Mulat siadł obok mnie i chwytając za moją rękę oczekiwał odpowiedzi. Twardo pokiwałam głową na ''Nie'' i pociągnęłam nosem. Zanim się obejrzałam, wszyscy chłopcy siedzieli już obok mnie i delikatnie się uśmiechali. Nie chcę ich pomocy, nie chcę, żeby się nade mną litowali ... Nie chcę, żeby widzieli jak płaczę.

*

 Pogoda nie była za bardzo ciekawa. Padało i najwyraźniej zanosiło się na burzę.
Harry niespokojnie chodził po pokoju coś marudząc pod nosem. Niall siedział obok mnie obejmując mnie ramieniem i pocieszając słowami ; ''Spokojnie, Louis zaraz wróci''. Liam siedział na jednym z dwupiętrowych łóżek i cały czas dzwonił do Lou, który nie raczył odebrać. Zayn patrzył przez okno, które miało widok na park. Cała nasza piątka cały czas wyczekiwała powrotu Louis'a. 
Mógł sobie coś zrobić ?
- Idę szukać tego idioty - nagle warknął Harry i skierował się w stronę drzwi. Spojrzałam na chłopaka i przeleciałam go wzrokiem.
- Też pójdę - odezwał się Zayn, a potem bez słowa poszedł śladami przyjaciela w Lokach. Niall także wstał, pocałował mnie w czoło i wyszedł z chłopcami. Zostałam w pokoju z Liam'em, który cały czas trzymał przy uchu telefon i czekał na jakikolwiek sygnał. Ciężko westchnęłam, a po moim policzku znów poleciało parę łez. Spojrzałam przez okno ; na zewnątrz szalała burza i wprost lało. Gdzie on poszedł w taką pogodę ? Mógł zostać i być teraz w ciepłym pokoju razem ze mną i chłopcami.

Liam wyszedł na chwilę do łazienki zostawiając mnie samą.
Wiecie, raczej za dużo myślę. Myślę ... o nim. Naprawdę za dużo ... Przecież tak naprawdę to nic mnie z nim nie łączy. No może oprócz silnej przyjaźni, która kiedyś rozwalała się przez bezsensowne kłótnie.
Nagle telefon w mojej dłoni zadrżał, powodując, że ja też zadrżałam. Ze strachem spojrzałam na wyświetlacz, na którym widniał wyraźna nazwa nadawcy wiadomości ; '' Louis <3''. Moje ręce zaczęły dostawać gwałtownej ''głupawki'', kiedy nasickałam poszczególne guziki na telefonie, aby odczytać sms'a. Umm...wiadomość była pusta. Nie napisał nic ... Co to ma być ? Może wysłał to przez pomyłkę ? Może ... Dobra ! Jestem Mellodie Wisth ! Ja nie wieżę w pomyłki ! Wysłał pustego sms'a specjalnie ... ale dlaczego ? Co to znaczy ?
Rozejrzałam się po pokoju. Dlaczego mam nie skorzystać z nieobecności Liam'a i tak po prostu uciec i poszukać mojego BooBear'a ?

*  Liam*

Wyszedłem z łazienki i od razu oblał mnie nieprzyjemny dreszcz. W pokoju byłem sam. Drzwi były szeroko otwarte, a przez okno dało słyszeć się mocne pioruny, które potem oświetlały cały pokój.
Cholerna idiotka ! Musi akurat teraz uciekać ?! Bez przesady !
Bez zastanowienia wybiegłem za nią z pokoju.
Chwilę potem stałem już przed budynkiem, w którym aktualnie mieszkamy. Mój wzrok padł na ogromny, jasny piorun, który pojawił się na niebie zasłanym ciemnymi chmurami. Strasznie lało, a o silnym wietrze nawet nie wspomnę.
Czy tylko ja jestem ten ''Normalny'' ?
Spojrzałem przed siebie - na mokre ulice - i pokręciłem głową z rezygnacją. Głośno westchnąłem i spuściłem głowę.
Z drugiej strony ... też biegałbym po ciemnych ulicach Londynu, tylko dlatego, że Danielle się zgubiła, uciekła lub coś się jej stało. Dobrze rozumiem stan Louis'a i Mellodie. Dobrze wiem, jak czuje się człowiek zakochany.

*  Mellodie *

Wybiegłam na dwór w samym t-shircie i rurkach. Byłam całkowicie zapłakana i cała drżałam. Od razu padła na mnie fala dreszczu i zimna.
Szczerze mówiąc, to nie przejmowałam się teraz tym za bardzo. Jedyną rzeczą, którą chcę teraz zrobić to znaleźć Louis'a.

Drzewa uginały się pod wpływem silnego wiatru, a mnie otulały tylko moje własne ramiona. Biegałam po mokrych ulicach co chwilę ocierając sobie dłońmi zalane od łez policzki. Nie widziałam praktycznie nic ; światło dawał tylko księżyc i niewyraźne gwiazdy.

Po co to robię ? Lou jest tylko przyjacielem. Nie ... gdyby był przyjacielem, nie szukałabym go teraz ...zaraz, zaraz ... ja tylko się martwię. To źle ? Nie ogarniam siebie samej. Louis - przyjaciel czy ... ? Dlaczego nie mogę się na nic zdecydować ? Przecież mogło mu się coś stać, a ja teraz jak głupia zastanawiam się nad tym co on dla mnie znaczy. Dobra, skróćmy moje wszystkie wypowiedzi na jego temat ; Zależy mi na tym uroczym, bezczelnym, ładnie pachnącym, wkurzającym, a zarazem zajebiście seksownym, romantycznym i cudownym bałwanie ... !

Byłam już chyba wszędzie ! We wszystkich kawiarniach, w parku, na wszystkich przystankach, zajrzałam dosłownie do każdej dziury ! Nie ma go nigdzie ... A jeśli naprawdę coś mu się stało ?

Szłam właśnie parkiem co chwilę pociągając nosem. Było mi strasznie zimno, jednak nie przestawałam moich poszukiwań. Na początku mogłam krzyczeć jeszcze jego imię, wołać go, ale teraz mogłam tylko krztusić się łzami. Dlaczego to wszystko jest takie trudne ... ?
Można powiedzieć, że się zgubiłam. Jeszcze nigdy nie byłam w tej części parku. Wkoło było ciemno, wiatr targał moje rozpuszczone włosy, a do moich uszu docierało tylko jakieś nijakie i straszne echo. Oczywiście, że się bałam ...
Na samym końcu paru zauważyłam malutką, starą ławkę, na której wprost ''osadzała się'' mgła. Powoli ruszyłam w jej stronę.
Siadłam na ławeczce, podkuliłam pod siebie nogi i schowałam w nich twarzy. Głośno westchnęłam i pozwoliłam łzom lać się po moich policzkach. Zacisnęłam powieki i głośno jęknęłam.
Byłam zmęczona.
Jednak chciałam wrócić do domu dopiero z nim. Chciałam wsunąć się pod ciepłą kołdrę, zobaczyć jego niebieskie oczy, uśmiech, a potem chciałabym zanurzyć się w jego ciepłych ramionach. To nie jest aż tak dużo.
Nagle poczułam ciepło na policzkach. Lekko wzdrygnęłam i podniosłam głowę do góry. Przed mną nikogo nie było. Rozejrzałam się wokół siebie ze strachem w oczach.
Mgła przed mną zaczęła robić się dziwna - zaczęła tworzyć czyjeś zarysy twarzy. Kobiece zarysy twarzy. Mgła ... kobieta z mgły zaczęła się do mnie uśmiechać. To było wprost przerażające, ale nie mogłam uciec, bo coś mnie tam trzymało.
 - Spokojnie - usłyszałam delikatne i troskliwe echo. Lekko zadrżałam i otuliłam się własnymi ramionami.
- Wszystko będzie dobrze. Jestem przy tobie, kocham cię i nigdy nie przestałam. Tata też cię kocha - usłyszałam kolejne słowa płynące jakby z powietrza.
Po słowie ''Tata'' po moich policzku spłynęły kolejne łzy. Czyli .... moja mama ? Mama.
- Mamo ? - wyjąkałam. Kobieta z mgły zaczęła się powoli rozpływać. To było coś strasznego. Poczułam ciepło na ramionach.
Zerwałam się z ławki i rozejrzałam wokół siebie. Takie coś nie mogło mieć miejsca ! Co to było ... ?
Wiatr rozwiał moje włosy i gwałtownie obrócił moją twarz w drugą stronę. Mocno wzdrygnęłam, kiedy kilkanaście metrów przed sobą zobaczyłam chłopaka w czarnej bluzie z kapturem. Szedł spokojnie wąską ścieżką. Deszcz lał na jego postać, a on nie zważał uwagi na nic. Nie wiem dlaczego, ale na jego widok serce zaczęło bić mi szybciej.
- Louis ... - szepnęłam. Nawet nie wiem dlaczego wymówiłam jego imię. Nie miałam pewności, że to on, ale ''Louis'' wyleciało ze mnie tak płynnie i wolno. Momentalnie ugięły się pod mną kolana,a wiatr targnął mnie w przód - w stronę chłopaka. Bez zastanowienia ruszyłam w jego stronę.
A jeśli to będzie on ? Co mu powiem ? - ''Louis, cześć. Tęskniłam, wiesz ? ''.
Zanim się spostrzegłam z moich ust kolejny raz wyleciało jego imię. Tym razem na tyle głośno, że chłopak się odwrócił w moją stronę. Stałam właśnie jakieś pięć metrów przed nim. Nie widziałam jego twarzy, ale byłam przekonana, że to mój Lou.
- Mellodie ... - szepnął, a ja zauważyłam, że lekko zadrżał.
Bez zastanowienia biegiem ruszyłam w jego stronę. Już tylko parę kroków mnie od niego dzieliło. Jeszcze troszkę. Zaraz ...Zaraz będziemy już razem ...
Uwiesiłam mu się na szyję i wybuchnęłam głośnym płaczem. To ciepło, które teraz poczułam jest po prostu nie do opisania.
Nareszcie mam go przy sobie ...
Nie miałam pojęcia do czego byłabym zdolna w tamtej chwili. Rozpierała mnie radość i troska. Nadal było mi zimno, ale on ogrzewał mnie już całym swoim ciałem. Po moich policzkach nadal ciekły łzy, ale już się tym nie przejmowałam. Gdybym mogła, na pewno mogłabym tulić się do niego przez cały czas, przez wieczność, do końca naszych dni.
Nagle coś we mnie pękło i oderwałam się od chłopaka.
- Ty idioto ! - wrzasnęłam przez łzy.
Nadal nie widziałam jego twarzy, ale blask jego oczu jest niezastąpiony. Nikt nie ma takich oczu jak on.
- Nawet nie masz pojęcia jak bardzo tęskniłam ! - uniosłam się i z całej siły walnęłam przyjaciela w ramię - Myślisz, że możesz sobie tak po prostu uciekać ... bez mnie ...?  - wyjęczałam przez łzy - Jesteś skończonym dupkiem, bałwanem i osłem ! I tak nie wróciłabym bez ciebie do domu ! Szukałabym cię przez całą noc, tylko dlatego, żeby w końcu móc cię przytulić, do jasnej cholery !
W czasie, kiedy ja krzyczałam, jego ręce powędrowały do zapinania czarnej bluzy z kapturem, którą miał teraz na sobie. Zsunął ją z siebie zostawiając swoje ciało tylko na pastwę białego t-shirtu. Wstrząsnął mokrą już bluzę od deszczu, a potem powoli nałożył mi ją na ramiona. Nawet nie zorientowałam się, kiedy to zrobił, bo byłam zajęta wrzaskami i wyzwiskami kierowanymi w jego stronę. Chłopak drżącymi rękami zapiął bluzę, która już na mnie wisiała, a potem nałożył mi na głowę kaptur tak, żebym bardziej nie zmokła.
- Zdejmij to ze mnie, będzie ci zimno ... - jęknąłem patrząc na jego przemoknięty t-shirt, pod którym drżało jego zimne ciało. Z jego włosów ułożonych w nieład kapały strumienie deszczu. Było tak strasznie zimno, a my jak idioci staliśmy na przeciwko siebie. Raz na jakiś czas naszą ciszę przerywał głośny huk na niebie wywołany burzą z piorunami. Przysunęłam się do niego bliżej i po raz kolejny zatopiłam w jego zimnych i drżących ramionach. Schowałam głowę w zagłębieniu jego szyi i cicho jęknęłam. Chłopak ułożył ręce na mojej talii i przycisnął bliżej siebie. Znów wybuchnęłam płaczem.
- Spokojnie Księżniczko - szepnął w moje włosy i delikatnie pogłaskał mnie po ramieniu.
Czułam się tak bardzo bezpieczna. Jeszcze nigdy nie rozrywało mnie od środka takie dziwne uczucie. Po prostu za bardzo mi go brakowało.
Odkleiłam się od chłopaka i spojrzałam mu w oczy. Stanęłam na palcach i oparłam czoło o jego czoło, a zarazem zetknęłam razem nasze nosy. Jedną rękę ułożyłam na jego biodrze, a drugą na policzku przejeżdżając po nim kuciem, aż do ust, na które potem spojrzałam. Potem mój wzrok znów utonął w jego zniewalającym spojrzeniu. Powoli zbliżyłam się do niego jeszcze bardziej, żeby potem móc złączyć nasze wargi.
Nie mam pojęcia jak opisać tak wspaniały i delikatny pocałunek. Nawet nie mam pojęcia dlaczego to zrobiłam. Nie wiem czy mój ruch był dobrym czy złym. Teraz nie wiem po prostu nic. W mojej głowie nie ma teraz żadnych myśli. Teraz jestem tylko ja, on i nic więcej.
Nasze wargi były tak zgrane jakbyśmy robili to nie pierwszy raz.
Na chwilę oderwałam się od niego, żeby z moich ust tak po prostu mogło wylecieć parę magicznych słów ;
- Tak Bardzo Cię Kocham ...
 Po tych słowach, tym razem to on zanurzył się w moich ustach. Poczułam jak jego kąciki ust powoli podnoszą się do góry, kiedy zaczęłam pogłębiać pocałunek.
Teraz zostaje jedno pytanie ; Co dalej z nami ? Z naszą ''przyjaźnią'' ? Przecież nie będzie już tak samo. Pocałunek zmienia wszystko, prawda ? A jeśli dowiedzą się chłopcy ? Wyczuwam kłopoty ...
Louis złączył razem nasze dłonie i powoli oderwał się ode mnie. Spojrzałam mu w oczy i lekko zadrżałam. Nie miałam pojęcia co teraz zrobić ; Przeprosić, uciec ? Nie ... Postanowiłam ; Ponownie wtuliłam się w chłopaka z uśmiechem.
Nie zwracałam już uwagi na deszcz, ciemność, straszną burzę i wiatr. Zacisnęłam palce pomiędzy jego palcami, a on powoli przejechał kciukiem po mojej dłoni.
Wyobraźcie sobie, że jeszcze parę miesięcy temu wrzeszczeliśmy na siebie i toczyliśmy między sobą jakieś bezsensowne kłótnie. Jeszcze dobrze pamiętam jego wyraz twarzy, wtedy kiedy wpadliśmy na siebie na korytarzu podczas castingu ; jego kąciki ust powoli się podniosły, kiedy powiedział na mnie ''Księżniczko'' pierwszy raz. Pamiętam dzień, w którym zamknęliśmy się w schowku, potem odkryliśmy ''Nasz Dach''. Pamiętam motyli w brzuchu, kiedy spytał czy obejrzymy na nim zachód słońca. Każda bezsensowna kłótnia zbliżała nas do siebie bardziej.
- Chodźmy już. Przeziębisz się - szepnął przejeżdżając dłonią po moim zimnym policzku.
Uśmiechnęłam się i powoli pokiwałam głową.
Oboje ruszyliśmy w stronę Domu Jurorów. Szliśmy w przyjemnej ciszy nie zwracając najmniejszej uwagi na deszcz, od którego już przemakaliśmy. Coś szuję, że szykuje się niezła grypa =)
Szliśmy powoli cały czas trzymając się za ręce. Nie wie czy to było normalne, ale czuję, że moje marzenia już się spełniły. Mam przy sobie kogoś, kto jest już ''Mój''. Nie wiem czy to wszystko nie dzieje się czasami za szybko ...


***

No taaaaak. Z tego rozdziału miały być dwa, ale uznałam, że będą za krótkie -,-
A więc mamy pierwszego buziaka ^^ I Jak ? Ile jest już fanek Mellis Wisthson ? xD  Nie wiem właśnie czy to wszystko nie jest za szybko rozpisane ... nie udało mi się jakoś -,- Tfu ...
Chciałam wam jeszcze podziękować za kolejne komentarze pod poprzednim rozdziałem ^^ 
Dobra ... pytanka. Zamęczę was kiedyś nimi xD ;
1) Spodziewałyście się od razu buziaka ?
2) Co dalej ? Będą razem, powiedzą chłopcom ?
3) A kobieta z mgły ? Czyżby mama Mellodie nie żyła ? (wiem, nierealne z tą mgłą, ale mnie jakoś napadło xD)
4) Podobał wam się ten rozdział ? ^^
5)  ''...czy wstawisz swoje zdjęcie na bloga no, bo wiesz, ja i Werka zastanawiamy się jak wygląda nasza księżniczka '' - Gabiś, czego tyś się naćpała ? Marsjanków ? Może ... może .... może kiedyś wstawię. KIEDYŚ . A teraz mam dla was bojowe zadanie. Takie dziwne, ale jest xD Niech każda z was napisze w komentarzu jak sobie mnie wyobraża. Możecie dorzucić takie detale jak wzrost i takie tam ;P Byłabym bardzo wdzięczna ^^

Mam Za Zadanie Polecić Kolejne Dwa Blog
 - You Don't Know Me
-Opowiadanie Hazzowej ♥ o Alexx 
Oba naprawdę polecam ^^

Noo...to by było na tyle. Eh...ferie mi się kończą - DlAcZeGo ? -,- Dobra, trzeba będzie przeżyć ... xD

Miłego Dnia xx

42 komentarze:

  1. W KOŃCU MI SIĘ UDAŁO BYĆ PIERWSZĄ ♥
    O jezuuuuu ♥ KOCHAM *_________* WRESZCIE, WRESZCIE, WRESZCIE <333 Majestatyczne, boskie, zajebista, piękne...
    1) TAK! ♥
    2) Myślę, że Mell będzie miała jakieś wątpliwości, ale kocha Lou, więc...♥
    3) Myślę, że mogła to być tylko jej wyobraźnia.
    4) JESZCZE SIĘ PYTASZ?! Z-A-J-E-B-I-S-T-Y !
    5) Pewnie jesteś piękna jak to opowiadanie! : 3

    Mi też się kończą ferie :c Pozdrawiam i życzę miłej końcówki ferii xx
    PS Dziękuję za dodanie w sobotę :3

    OdpowiedzUsuń
  2. 1) szczerze mówiąc nie. myślałam, że znowu będą bawić się w podchody
    2) Na pewno będą, a nawet jeśli o tym nie powiedzą to chłopcy sami się domyslą C:
    3) Co do mamy, to fajnie jakbyś rozwinęła ten wątek :P
    4) I ty się jeszcze pytasz, dziewczyno? Jest przecudaśny xoxox

    OdpowiedzUsuń
  3. Jesteś ŚWIETNA !!!!
    1)Oczywiście ♥...!
    2)Według mnie Mells i Lou będą mieli wątpliwości co do ich wyboru.... Zdecydują jak będą uważali....
    3)Mellodie była mokra, zziębnięta i najprawdopodobniej chora... Mogła mieć jakieś omamy, ale opcja ze śmiercią też jest możliwa!
    4)Jest kilka słów, aby opisać ten rozdział:
    Z-A-J-B-I-Ś-C-I-E R-O-M-A-N-T-Y-C-Z-N-O D-R-A-M-T-Y-C-Z-N-O Z-A-J-E-B-I-S-T-Y...!
    5)Według mnie....Jesteś taka jak twoje opowiadania:
    piękna, nienormalna, psychiczna, odważna, właśnie kończąca ferie....

    Ja mam ferie dopiero w lutym :( (to jeszcze trochę sobie poczekam)
    Miłych ostatnich dni ferii :)

    OdpowiedzUsuń
  4. 1)TAK!!!!!!!!!!!!
    3)ższerze to nie wiem może jaieś chalucynacje
    4)boski :3
    5)szczerze to myśle ze jestes wysoka szczupła masz brązowe włosy i niebieskie oczy

    OdpowiedzUsuń
  5. jaki piękny rozdział ♥ awwww! nie mogę się doczekać następnych rozdziałów. Tak długo czekałam na takie wydarzenie... wow! xx

    OdpowiedzUsuń
  6. Rozdział jest taki... zajebisty *_* Jaram się :*
    1)Nie.
    2)Oczywiście,że będą razem i powiedzą chłopią, ale tak nie od razu.
    3)Własnie zastanawiałam się w trakcie, czy takiego pytania Tobie nie zadać xd Jednak uważam twój blog za realny więc, Mellodie była tylko zrozpaczona i przyrzeczona. Moim zdaniem. Co nie zmienia faktu , że jej mama może nie żyć i że to co widziała to prawda.
    4)No oczywiście ,że tak , przestań się już o to pytać xd
    5)Nie umiem tak sobie wyobrażać detalicznie, ale sądzę, że jesteś blondynką :) I zawsze wyobrażam sobie ciebie jako blondynkę. Nie wiem czemu blondynka, ale na pewno nie dlatego , że wydajesz się "głupia" xd Po prostu tak jakoś :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Zajebisty Rozdział *.*
    1)Raczej nie ;P
    2)No jasne że będą i powiedzą chłopcom
    3)Zastanawiam sie
    4)Ty sie jeszcze pytasz ?! Oczywiście :D
    5)Nie moge se cb wyobrazić , ale wg mnie napewno jesteś ładna :)
    Mi właśnie też sie kończą ferie = c Trzeba to jakoś przeżyć :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Jeju jeju ! Czekam czekam ! To jest takie niesamowite. Od pierwszego rozdziału gdy czytam każde słowo moje serce się raduje jak nigdy. Sama nie wiem jak to się dzieje ale po prostu tak jest. Jesteś taka niesamowita że ah i oh. Błagam nie kończ nigdy tego bloga wtedy ... Tfu. No po prostu nie kończ. <3

    OdpowiedzUsuń
  9. 1)Yes!!!
    2)Pewnie będą jakieś tam kryzysy w ich związku ale na 100% będą razem na Amen.
    3)Mell ma bujną wyobraźnie :D
    4)Ty jeszcze się pytasz?Oczywiście że tak!
    5)Nie wiem,nie umiem wyobrazić sobie człowieka.Może masz niebieskie oczy,brązowe i krótkie włosy.Chuda i całkiem chuda :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Dziewczyno ty masz nieziemski talent. Jestem uzależniona od twojego opowiadania. Rozdział jak zwykle cudowny.
    PS. Zostałś nominowana do Liebster award

    OdpowiedzUsuń
  11. Rozdział świetny! Jak zawsze! <333


    Na moim blogu - http://back-for.blogspot.com/ - zawitał post z informacjami/ pytaniami! Zapraszam do udzielania odpowiedzi i komentowania! Bardzo mi pomoże Twoje zdanie!


    Pozdrawiam
    beαt squαd.

    OdpowiedzUsuń
  12. tak, spodziewałam sie buziaka, i to właśnie takiego :) chyba Ty byłaś autorką imagina na jednej ze stron, tylko bohaterem był Zayn ;) ale i tak bardzoo mi sie podoba, idealnie tu jak zawsze pasuje. i nareszczie to sie wydarzyło !
    wspaniały. xx

    Klaudia CityLondon

    OdpowiedzUsuń
  13. O matko! Ten rozdział jest boski;)
    Zgadzam się z wszystkimi komentarzami powyżej.
    Widać, że Mel ma charakterek;p
    Nie mogę doczekać się kontynuacji!
    Życzę weny!!:)

    Zapraszam również do czytania opowiadania o Little Mix, One Direction i nie tylko, bo pojawia się jeszcze pewna bohaterka imieniem Chanel:

    stereo-soldier.blogspot.com

    Pozdrawiam!;*

    OdpowiedzUsuń
  14. Dziękuję za wypromowanie mojego bloga ! Ten rozdział jest... WOW ! Kocham ♥

    OdpowiedzUsuń
  15. Super . Czekam na następny .

    http://one-direction-hove-0904.blogspot.no/

    OdpowiedzUsuń
  16. Siemka ;)
    1.Hmmm... raczej nie XD
    2.No pewnie ze bd razem, chłopcą powiedza po jakims czasie ;D
    3.W momencie czytania trgo wątku o mgle przypomnialy mi sie wakacje -,-
    4.Ty sie jeszcze pytasz .? Jest zajebiaście zajebisty. No kocham go normalnie (w sensie ze bloga i Ciebie i wgl)
    5.Na pewno jestes ładna i jestes brunetką, ale taka pojebaną, swirniętą i wgl (w pozytywnym sensie)
    Pzdrawiam i czekam na nn ;**

    OdpowiedzUsuń
  17. o mamciu jaki roman tyczny w pewnym sensie rozdział wiesz pocałunek w deszczu i te smprawy kocham to opowiadanie i tą historię mam nadzieję, ze nic już nie poosuje miłości Mell i Lou
    czekam na kolejny i zapraszma do siebie
    wegonnasticktogether1d.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  18. kocham twój blog!! <3

    OdpowiedzUsuń
  19. Nie spodziewałam się buziaka ale to było strasznie słodkie awww... nie wiem czy im powiedzą ale myślę że trochę bd to przed nimi ukrywać... takie moje przeczucie... matka? Wow... nie pytaj się bo nwm co powiedzieć... a to bardzo dziwne że ja nie wiem co mówić... znaczy pisać... Czy się podobał?! Kobieto jakie ty durne pytania zadajesz! Oczywiście że się podobał!!! Nawet nie wiesz jak bardzo! To było takie niesamowite! Hmm... opisać cb tak... wyobrażam sb cb jako bladą ładną dziewczynę mniej więcej 14 lat i 160 cm. Chuda z długimi ciemnymi włosami i ciemnymi oczami. I co trafiłam? :D Ally xx

    OdpowiedzUsuń
  20. Stawiam,że jesteś blondynką,ok. 160 wzrostu,niebieskie oczy i poryta po całemu ;) pozytywnie oczywiście :D

    OdpowiedzUsuń
  21. 1) to było takie słodkie , ale sie nie spodziewałam :)
    2) Będą !!!!!!!!!! < 333333
    3) to było mistrzowskie <3
    4) zajebisty , tak jak wszystkie <33
    5) brunetka , około 17O , oczy niebieskie , chuda : ) ale dodaj zdj :)*

    OdpowiedzUsuń
  22. 1) nie spodziewałam się od razu buziaka, ale słodki był na maxa *.*
    2) sądzę że nie powiedzą chłopcom, ale będą razem :)
    3) mgła i ta znikająca matka-no nie źle, chociaż na początku myślałam że to będzie Lou
    4) Wow rozdział genialny :)
    5) to mnie zaskoczyłaś tym pytaniem C; To będzie tak: ciemna blondynka (szatynka) z niebieskimi oczami coś koło 169 =] dosyć szczupła i zajebiście fajna :) koło 16. Zgadłam?

    OdpowiedzUsuń
  23. Rozdział super, zresztą jak całe opowiadanie ^^
    A co do końcówki i buziaka.... Czytałam identyczny imagin tyle że z Zayn'em.... Jak zgaduje jesteś jego autorką ;>

    OdpowiedzUsuń
  24. Jakie ty zajebiste piszesz rozdziały/ imaginy !! (nazywajcie sobie to jak chcecie )

    Czekam na następny <3
    w pewnym momencie zdawało mi się że czytałam to już (o.O) być może pisałaś imagina a ja go przeczytałam <3

    ***
    Stawiam że jesteś blondynką z brązowymi oczami masz od 14 do 16 lat <3
    Kochasz zwierzęta i swoich przyjaciół.
    Bardzo lubisz słuchać muzyki i masz wielką wyobraźnię.
    Kochasz 5 chłopaków którzy są przystojni, słodcy i zabawni <3 ~ HELA

    OdpowiedzUsuń
  25. Hahaha! A ja połowe czytałam wcześniej!!! XD "przeleciałam go wzrokiem"... Po tym zdaniu obstawiam że blondynka ;) wszystkie blondynki najpierw mówią a dopiero potem zauważają że coś tu nie gra ;P i wcale nie chce tym nikogo obrazić, po prostu sprawdza sie w 8 przypadkach na 10 ;)

    OdpowiedzUsuń
  26. Suuuuuuuper! "Przelecialam go wzrokiem..." po tym zdaniu śmiałam sie jak idiotka
    1. TAK!
    2. Myślę, ze będą razem i chłopcy sie domyśla, a później przylapia ich na buziaku.
    3. Fajny pomysl z ta mgłą. Mogłabyś rozwinąć ten watek z mamą Mell.
    4. Zajebisty!
    5. Obstawiam, ze jesteś śliczną, wysoką i szczupłą brunetką z niebieskimi oczami. Masz 14-17 lat.

    Zapraszam do mnie
    another-world-tomlinsonowa.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  27. Wspaniały rozdział! Zreszta tak jak reszta i w ogóle cały blog. Zakochalam sie w Twoim blogu! Dziewczyno Ty masz wieeeeeeeeelki talent do pisania, plis szybko pisz nowy. Loffam :*

    OdpowiedzUsuń
  28. Nominowałam cię do Liebster Awards;p
    Szczegóły na;

    stereo-soldier.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  29. Już skomentowałam powyżej jak coś :) kiedy następny rozdział?Nie mogę się już doczekać! Ally xx

    OdpowiedzUsuń
  30. 1. Takk
    2. Będą próbowali to ukryć ale zostaną przyłapani ( za dużo oglądania trudnych spraw i dlaczego ja działa na psychikę xdd)
    3. Zostanie wskrzeszona ;DD
    4. Świetny ;pp
    5. Obstawiam że jesteś szatynką ;))

    OdpowiedzUsuń
  31. Skomentowałabym wczoraj ale byłam na nartach przez 2 dni i nie miałam dostępu do internetu :( Znam twój ból mi też się kończą ferie a jeszcze jutro mam okroooopne lekcje :(
    1)tak :)
    2)Nie mam pojęcia jesteś nieobliczalana nie wiem co ci wpadnie do głowy XD
    3)Myśle że przez ten strach miała urojenia :)
    4)Tak był oczywiście ZAJEBISTY :D
    5)Myśle że jesteś śliczna jak wszyskie Polki :D Nie mam pojęcia czy jesteś wysoka czy niska nie potrafie tego określić ale myśle że masz piękne oczy :)
    Zapraszam do mnie :) http://this-is-life-not-dream.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  32. Zostałaś nominowana do Liebster Award!
    Więcej informacji u mnie - my-life-would-suck-without-u.blogspot.com
    Dawaj szybko nowy rozdział! :D

    OdpowiedzUsuń
  33. Hej fajny blog i opowiadanie rozdział i w ogóle Xd czekam na nesta ;)
    +zapraszam do sb na http://dziwnaprzygodazonedirection.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  34. Super :D W końcu buziak ;) Mmmm.. Hahah.. Simon jest zdrowao jebnięty i dobrze, ze to zauważasz w opowiadaniu ;)
    1. Nie zastanawiałam się..
    2. Będą ale nie powiedzą..
    3. Kobieta z mgły jest spoko
    4. Zupa :D
    5. a tym roku 15 lat, blondynka, ładna, zdrowo szurnięta ;)

    PS. Mogę zaprosić do siebie? marzenialondyn1d.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  35. =) Super,super,super
    Więc..
    1)Przeczuwałam że to się zdarzy już niedługo, awwww....
    2)Pewnie tak, z początku będą to ukrywać, bedzie coś takiego wejdą do pokoju trzymajać sie za ręcę i chłopcy coś takiego''wtf'' i się puszczą, lub , puszczą sie już przed wejściem udając jak by sie nic nie stało
    3)To było dziwne i troche straszne, ale fajne
    4)NO ba, bezsensowne pytanie
    5)No co, tak się po prostu gadało i tak po prostu...buuu...jak ona wygląda? Werka jeszcze powiedział coś takiego że byś mogła zrobić twitcama, oczywiście jaknajbardziej powinnaś zrobić
    Wygląd: wysoka brunetka, ładniejsza ode mnie na 100% ,szczupła, itd.

    P.S.Masz wstawić to zdjęcie jak najszybciej albo znajdziemy tą twoją ''wiochę pod Wrocławiem'' i sie z tobą policzymy, więc jak?plisss...

    OdpowiedzUsuń
  36. A więc :
    1)Skomentuje to tak : *.*
    2)Myślę, że będą razem, ale będą chcieli to ukrywać, bo myślą, że oni jeszcze nie wiedzą, ale Mel gaduła się wygada ;)
    3)Magia *_________________________________* Wiesz ja jestem wielką fanką wszystkiego co nadnaturalne... No może oprócz zmierzchu XD
    4)Y no LOL raczej że tak.....
    5) Brunetka, 14 ci w tym roku chyba stuknie nigdy nie byłam dobra co do wieku ;) Masz długie proste włosy, jesteś pozytywnie nie normalna i za******a no i ogólnie takie tam ^^

    Achh te nasze rozmowy z zapytaj bohatera leje z nich no LOL HAHHAHAHAHHA Niech ten Hazza się na mnie nie focha (chociaż wiem, że nie potrafi) powinnaś do tego opowiadania dodać mnie jako dziewczynę Hazzy XD A no i mi się ferie zaczynają :P Tak też cie kocham :*

    Księżniczka <33

    OdpowiedzUsuń
  37. Aww <3 buziak *.* Słonko nominowałam cię do The Versatile Blogger. Informacje znajdziesz u mnie na górnym pasku ;)
    Buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
  38. Wpisałam Forever Young blogspot w wyszukiwarkę i jakoś wyskoczył twój blog. Ciesze się ponieważ znalazłam kolejny ciekawy blog o 1D do czytania. Zaraz zacznę czytać wszystkie wcześniejsze rozdziały.
    Nom, więc ja czytam tego bloga i mogę cię zaliczyć do moich "blogowych przyjaciół". Chciałabym cię zaprosić na... ok Skopiuję

    Minął już miesiąc odkąd założyłam bloga.
    Z tej okazji zapraszam wszystkich na specjalny rozdział 17 pt. "Niestety, ale Nie.!".
    Post pojawi się 1LUTEGO około godziny 22.
    Oczywiście na blogu "One thing... Only you".
    AlexLarryHarry;*
    Oryginalne zaproszenie na: onlythingonlyyou.blogspot.com

    Buziaczki ;*
    AlexLarryHarry

    OdpowiedzUsuń
  39. '' Audrey wcale nie cieszy się z powodu dwutygodniowego wyjazdu na Karaiby. Co za przyjemność spędzać ferie z mamą i tatą, przyjaciółmi rodziców oraz ich okropnym synem, którego nie znosi od lat? Rodzice jednak nie dają się przekonać, żeby pojechać bez niej. Wszystko wskazuje na to, że najbliższe dwa tygodnie będą najgorszymi w jej życiu. Martynika, tropikalna wyspa na Morzu Karaibskim okazuje się jednak prawdziwym rajem.
    A w raju nie może zabraknąć Adama.
    Tyle że ten ma na imię Harry.''
    Serdecznie zapraszam Cię na mojego bloga
    ( odrobina-nieba6.blogspot.com ) i zachęcam do przeczytania. Byłabym wdzięczna, gdybyś zamieściła tam swój komentarz, w którym oddałabyś swoją opinię oraz, jeżeli Ci się spodoba, dodała się do obserwatorów. Byłoby mi bardzo miło.
    Buziaki ! xoxo

    OdpowiedzUsuń
  40. nominowałam cię do Liebster Award. Zapraszam do mnie http://foreveryoungonedirection-1d.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń