* Cały Rozdział Z Perspektywy Louis'a *
~ Z Góry Przepraszam, Że Dziwny I Naprawdę Nudny, Ale Obiecuję, Że Następny Na Pewno Wam Się Spodoba~
Nie przeżyje dzisiejszego dnia. Jestem całkowicie przymulony, boli mnie głowa i co chwilę wypełzam z łóżka do łazienki. Dużo razy próbowałem zasnąć, ale myśl o tym, że Mellodie jest z Will'em mi nie pozwalała. Strasznie się o nią martwię.
Miałem po prostu przejebane ... Jeszcze nigdy nie czułem się aż tak koszmarnie. Nie wiedziałem co ze sobą zrobić. Większość czasu zwijałem się na łóżku z cholernie mocnego bólu głowy. Nie mam pojęcia co mi dolegało, ale było za mną fatalnie.
Kilka razy odwiedziły mnie Perrie i Dani pytając o to jak się czuję i czy jest już lepiej. Kazały mi leżeć w łóżku i dzwonić jakby co. Co do dzwonienia - co piętnaście minut byłem zmuszony odbierać telefony od Harry'ego, który martwił się o mnie jak nikt. Traktowałem go jak brata, ale bez przesady, żeby dzwonić co piętnaście minut ! Cieszyłem się, że Hazz aż tak się o mnie martwi, ale wolałbym, żeby ktoś inny dzwonił z pytaniem ''Jak się czujesz, Loueh ? ''. Ktoś kogo teraz potrzebuję, ale nie chcę przeszkadzać.
Nie miałem pojęcia co ze sobą zrobić. Nie mogłem wyjść z pokoju, bo dziewczyny i Styles mi zabraniali. Męczyłem się w czterech cholernych ścianach siedząc na podłodze z nogami podkulonymi pod siebie. Było po prostu koszmarnie. Tak bardzo chciałem zasnąć i obudzić się dopiero, kiedy ból głowy, brzucha .... ogólnie całego ciała się skończy.
Moje potworne samopoczucie nie ustawało przez calutki dzień. Kiedy chłopcy wrócili przynieśli dla mnie trzy butelek z wodą mineralną, parę owoców, marchewek i kanapki ze stołówki.Nie miałem ochoty jeść. Nie jadłem przez cały dzień. Po prostu nie chciałem i nie miałem ochoty, ale chłopcy tego nie rozumieli i wpychali we mnie na siłę wszystko co się dało. Wiem, że się o mnie martwią, ale ja naprawdę potrzebuję teraz czegoś innego. Kogoś innego. Mojej księżniczki, która nie kontaktowała się ze mną cały dzień.
Najgorsze w tym wszystkim syfie było to, że Mellodie nie wróciła na noc do domu. Nie było jej przy mnie. Nie mogłem przytulić jej do siebie w nocy, pocałować w czoło i powiedzieć ''Dobranoc''. Bo po co ? Była szczęśliwsza z Will'em. Nie ze mną. Z Will'em ...
Nie spałem całą noc. Zastanawiałem się co robi właśnie Mell. Nie mogłem do niej zadzwonić z trzech powodów ; Pierwszy ; Cholerny ból głowy, który męczył mnie już od rana. Drugi : Hazza siedział przy mnie całą noc i próbował uspać lub zachęcić mnie do zjedzenia głupiego banana. Trzeci : Harry raz przyłapał mnie na tym, że chciałem zadzwonić, a potem zabrał mi telefon. Nie miałem siły się z nim kłócić, więc uległem. Z powrotem ułożyłem się w łóżku i przykryłem kołdrą do pasa. Cały czas śledził mnie przeszywający wzrok Hazzy. A z resztą ... Chciałem zasnąć, ale tak bardzo się o nią martwiłem.
* Na Drugi Dzień * Poranek *
Obudziły mnie rozmowy chłopców. Rozmawiali wystarczająco cicho, ale i tak mój ból głowy od razu mnie zaatakował. Otworzyłem oczy, a potem powoli je przetarłem. Nie było jej obok mnie. Spała u niego ? U Will'a ? Jeszcze powiecie, że w jednym łóżku ? Nie, no ! Koniec, zabije gościa !
- Jak się czujesz, Loueh ? - spytał Hazz szeroko się uśmiechając.
- Bywało lepiej ... - jęknąłem.
- Wiesz, rozmawialiśmy o twoim stanie i .... - mówił Niall - podjęliśmy decyzję, że pojedziemy z tobą do szpitala.
Przewróciłem oczami i głośno prychnąłem, przez co znów zawróciło mi się w głowie. Jak to do szpitala ? Niby po co ? To zwykłe zatrucie ... lub coś w tym stylu.
- Chcesz ? - pytał Zayn.
- Nie, nie potrzebuję szpitala - uśmiechnąłem się - Sam świetnie sobie radzę.
- Sam ? - uśmiechnął się Liam - Więc, idziemy z chłopcami do dziewczyn, a ty zostajesz, dobrze ? Prześpisz się, poleżysz. Może poczujesz się lepiej.
Jak to znów wychodzą ? Znów mamy być sam ? Bez chłopców, Hazzy ? Bez Mellodie ? I tak nie wiem gdzie jest i co robi. Nie wiem, czy czasem nie leży teraz pijana gdzieś w parku na ławce lub załzawiona na naszym dachu. Po prostu nie wiedziałem. Nie pisała ani nie dzwoniła do mnie przez cały wczorajszy dzień ! Może dojdzie jeszcze do tego, że dla Will'a zrezygnuje z X-Factor ? Nie będzie śpiewała i wyjdzie za Will'a. A ja będę siedział na wycieraczce pod ich luksusowym domem i jęczał, żeby w końcu się do mnie odezwała lub odpisała na moje wiadomości. W końcu wyjdzie z domu, ale tylko po to, żeby uświadomić mi to, że zaraz będzie po mnie policja. Przyjadą i zgarną mnie za naruszanie spokoju William'a i Mellodie Turner'ów. Przesiedzę 24 godziny za kratkami, a potem wytoczą mi sprawę, bo chciałem spotkać się z ich dziećmi. Ale oni nie dopuścili mnie do nich. Bo kto oddałby własne dzieci w ręce czterdziestoletniego ćpuna z Doncaster .... tfu .... z pod mostu ?!Ej, ej .... a ja nie zachowuję się czasami jak Niall ? Bo ...
- Louis ? - Liaś machnął mi dłonią przed oczami, a ja momentalnie odrząsnąłem się i pomyślałem, że jestem dziwnym popaprańcem z pod mostu ... tfu ... z Doncaster -,-
- Loui, zostaniesz sam czy mamy zostać ? - pytał Zayn.
- Zostanę - powiedziałem pewnie.
Chłopcy uśmiechnęli się, a zaraz potem wyszli z pokoju zostawiając mnie sam na sam z bananem, którego miałem zjeść wczoraj wieczorem.
* Parę Godzin Później *
Czułem się tak samo. Mój stan się nie poprawiał. Ba ! Gorszył się ! Prawie pół dnia przesiedziałem w łazience. Bolało mnie całe ciało i co chwilę pojękiwałem łapiąc się za brzuch. Tak jak obiecywali, chłopcy dzwonili do mnie co parę minut. Udawałem, że czuję się świetnie, ale tak naprawdę myślałem, że coś mnie od środka zaraz rozwali. Jeszcze nigdy nie miałem w środku takiego uczucia. Nie czułem się jeszcze aż tak koszmarnie. Po prostu horror.
***
Czułem się tak okropnie prawie przez tydzień. Często wymiotowałem, bolała mnie głowa, brzuch, całe ciało, coś rozrywało mnie od środka. Byłem przymulony i przeważnie przesypiałem cały dzień, a w nocy myślałem co z moją księżniczką. Nie widziałem jej cały tydzień. Z tego co wiem to była u mnie parę razy, ale na moje nieszczęście - spałem. Chłopcy mówili, że chodziła na wszystkie próby. Niestety ja nie chodziłem na żadne, bo mi zakazywali.
Tak bardzo chciałem ją zobaczyć, a w nocy ogrzać ją całym ciałem. Chciałem ją przytulić, powiedzieć ''Dlaczego mnie zostawiłaś ? '' lub ''Gdzie byłaś tak długo ... dlaczego bez mnie ? ''. Dlaczego ten cholerny dupek wcisnął się po między nas ? Dlaczego, się pytam ?! Było już tak dobrze. Byliśmy przyjaciółmi. Jeszcze NIGDY nie doświadczyłem tak silnej przyjaźni damsko-męskiej. NIGDY ! Nawet Rose nie jest mi tak bliska, nawet jeśli znamy się praktycznie od dzieciństwa. Czułem się tak spełniony w jej towarzystwie ... już przez calutki tydzień o moje uszy nie obił się jej śmiech. Zawsze kiedy to robiła od razu oczy zaczynały mi błyszczeć, a na ryj wpełzał ogromny banan. Mells chce to po prostu tak skończyć ? Tak od razu ? Tak przez Will'a ? Cholera ! Tęsknię ... Tak, dobrze przeczytałyście. TĘSKNIĘ ! Tak bardzo....tak mocno .... cholernie !
***
Miałam dodać w czwartek, ale dodaję na szybko dziś ... Znów przeproszę was za to całe zamieszanie =*
Przepraszam że, musiałyście czekać na to coś -,- Miało to wyglądać dużo inaczej ... Naprawdę przepraszam. Wena mnie opuszcza ;/ To był raczej najgorszy z tych piętnastu rozdziałów ...
I jeszcze jedna sprawa ; Następny rozdział będzie TROSZKĘ inny niż pozostałe. Cały z perspektywy Louis'a w postaci One Shota ... Tak mnie jakoś wzięło. Obiecuję, że reszta rozdziałów będzie później normalna, ale będą w dość dużych odstępach =(
I pytanka;
1) Co sądzicie o tym rozdziale ?
2) Lou się zmienia ?
3) Z czym takim dowali wasza pojebana, zboczona, dziwna i wkurwiająca autorka tego bloga (czyt. JA) w następnym rozdziale ?
4) Chciałabym jeszcze wiedzieć co sądzicie o Eleanor, Perrie, Danielle i Taylor ( Tak, tak. Haylor już nie istnieje, ale ciekawi mnie wasze zdanie xD )
Miłego Dnia xx
świetny rozdział ;p Bardzo mi się podoba ;p
OdpowiedzUsuńsuper rozdział !!
OdpowiedzUsuńEleanor i Danielle lubię , do Perrie zaczynam się przekonywać , a Taylor nigdy jej nie lubiłam ...
Ola
Danielle, Perrie i Eleanor uwielbiam, z Taylor nienawidzę... :)
OdpowiedzUsuń1) Rozdział oczywiście genialny, no bo jak inaczej ;3
OdpowiedzUsuń2) Zmienia się, ale gdyby zrobił to wcześniej nie musiałby się martwić
3) Nie zdziwiłabym się jakby Mellodie z Willem wzięli potajemnie ślub. Po tym opowiadaniu można się wszystkiego spodziewać :P
4) Chciałabym jeszcze wiedzieć co sądzicie o Eleanor, Perrie, Danielle i Taylor Perri i Danielle uwielbiam, nie jestem wielką fanką Eleanor(to głównie dlatego, że Louisa lubię najbardziej), ale tez nie hejtuje. Do Taylor mam mieszane uczucia. Kiedyś ją lubiłam i ma fajne piosenki, ale jak usłyszę jakiś utwór o Harrym to mogę nie zdzierżyć .
niecierpliwie czekam na nn i ślę całusy xoxo
@nancy_thewizard
świetny rozdział. :)
OdpowiedzUsuńDan, El i Pezz uwielbiam, Taylor lubiłam dopóki nie chodziła z Harrym. i teraz jeszcze ta piosenka o nim -,- no comment.
1) Rozdział jest po prostu GENIALNY i nie rozumiem, dlaczego mówisz, że jest beznadziejny...-,-
OdpowiedzUsuń2) Oczywiście, że się zmienia. Najwyższy czas ;P
3) A SKĄD MAM WIEDZIEĆ?! Ale znając Twoją zrytą banię (bez obrazy:P) to to będzie coś MEGA.
4) Do żadnej z nich nic nie mam. Cieszę się szczęściem chłopaków, a antyfankom dziewczyn nic do tego.!
Czekam z wielką niecierpliwością na następny rozdział i bardzo liczę, że dodasz go szybko.! :D
Życzę weny (która podobno Cię opuszcza, choć ja w to wątpię) i ściskam mocno.! <33
Oooooo Lou się zakochaaał. Jak słooooodko.;DD
OdpowiedzUsuńSzkoda,że ona osunęła sie od niego ;<
1) Moim zdaniem rozdział jest geniallny.
2)Tak, I robi to tak słooodko.
3) Zawsze pozytywnie nas zaskakujesz. ;D
4)Wszystkie dziewczyny, tylko Tay nie lubie. Żal jej. Najpierw kręciła się koło Justina Biebera, a teraz koło 1D i to wszystko dla popularności.
No i to tyle .KOCHAM CIĘ♥
Bella.
http://imaginy-one-direction-polska.blogspot.com/
1) Zacnie zajebisty :D. nie gadaj że jest beznadziejny bo jest uper czekam na następny dodaj szybko .
OdpowiedzUsuń2) yep.
3) emm nwm napewno to coś będzie to MEGA.obstawiam że lou trafi do szpitala zabrany przez karetkę no oddział intensywnej terapii z powodu odwodnienia , willa potrąci ciężarówka, mel będzie cała czas przy lou a i będzie wielki bunto-awantura bo hazz zgubi swoję ładowarkę od telefonu xDD tak dziwna jestem obawiam się iż przez twoje opowiadanie coś mi się z mózgiem zrobi i zeświruje zupełanie jak ty (bez obrazy) bo jestem tego bliska. Oraz zayn kupi sb psa który zne czekolane liamowi a pójdzie kupić sb 2 czekolade . niall się fochnie na lou że nie chciał pssłuchać jego i chłoaków przez co trała ł do szpitala na intensywnym wycieńczeniu organizmu a hazz pójdzie wtedy do klubu zbierze ekipę i zrobią imprezę jak z projekyu x a potem będzie czekał na 6 wyników testów na ojcostwo. wiem masakrycznie głupia ale sorry but not sorry ale mam sfiksowany mózg a słucham teraz gotyckiej muzyki która lansuje mi mózg zupełanie jak niektórrym techno lub mój ukochany dubstep .
4) El lubię , Pezz jest jedną z moich idolek (little mix ) , Dan uwelbiam świetnie tańczy , a tajlor nienawidzę :) jesr denerwująca , wredna i deneruje mnie jej sposób bycia ( bez obrazy jeśli są tu jakieś swifties lb fanki tajlor oł sorry tejlor nie tajlor , sorry but not sorry xD )
dziwna jaa pozdrawiam i czekam na kolejny rozdział. mam schizy jakieś i napisałam komentarz długości nie wiem czego ale chyba jest długi co nie zacne milordzie pasują ci rozdziały z tylko jednej perspektywy :) czekam :)
Niall fochnie się jeszcze na psa za to, że nie kupił mu żelek, skoro już był w sklepie ;)
Usuńo jaaa biedny |Lou pójde go przytulić :D biedactwo ja nie wiem co z Mell czemu ona nie zostałą z nim ja nie wiem czekam na kolejne i zapraszam do mnie
OdpowiedzUsuńwegonnasticktogether1d.blogspot.com
o jacie gdzie ona sie podziewa, pytam sie ?! jak ona mogła zrobic cos takiego Lou.. ehh, nieważne ;)
OdpowiedzUsuńczekam na nexta xx
zapraszam do mnie: http://kala2397.blogspot.com/
Tez się właśnie nad tym zastanawiałam... Dlaczego sie nim nie zajmuje ani nic? Nie rozumiem ale mam nadzieje ze sie wszytsko wyjaśni w następnym rozdziale :-D
Usuńrozdział jest genialny... bardzo mi się podoba :P
OdpowiedzUsuń1. super
2. no pewnie
3. nie wiem :D
4. no cóż... El i Dan bardzo lubię, Perrie nie za bardzo, a Taylor hm... powiem tak, jej piosenki są fajne, ale robi z siebie ofiarę - nie hejtuje ich, bo nie jestem aż taką wiedźmą :P
http://love-friendship-hatred.blogspot.com/
http://onedirection-all-you-need-is-love.blogspot.com/
Świetny rozdział :D Swoją drogą ciekawa jestem, jak ta cała sytuacja wygląda z perspektywy Mel ;)
OdpowiedzUsuń1. Genialny <3
2. Może nie tyle on, co jego uczucia ;)
3. Nie wiem, ale jestem pewna, że będzie ciekawie :D
4. Nic do nich nie mam, serio. Nawet do Taylor.
Tak trochę z innej paki: to, że ktoś lubi Taylor i Harrego nie znaczy, że shipuje Haylor xd Można przecież lubić żelki i ketchup, prawda? Razem już dobrze nie smakują ;)
Czekam na kolejny, pozdrawiam <3
1.Świetny
OdpowiedzUsuń2.Zmienia się ...
3. Nie mam pojęcia.Ale na pewno będzie ciekawe.
4. Lubie je ... ale jestem zazdrosna xd
Zapraszam do mnie http://wecouldgooutanydayanynight.blogspot.com/
Danielle jest urooocza! Perrie kocham (jestem Mixer)! <3 Elci nienawidzę. Uważam ze ona psuje Lou. A co do Tay to uważam, ze to co ona robi nie jest godne mojej uwagi...
OdpowiedzUsuńPs: ostatnio pisałaś o kłopotach rodzinnych i chce Ci przypomnieć, ze jesteśmy z Tobą :*
Super rozdział, czekam na kolejny ;)
OdpowiedzUsuńZAPRASZAM DO MNIE ;*
http://babybeminetonightminetonight.blogspot.com
Zajebisty rozdział ! ;*
OdpowiedzUsuń1) Zajebisty.
2) Zdaję mi sie że tak
3) To napewno bd zajebiste.
4) Eleanor - uwielbiam < 33
Pezz - uwielbiam < 33
Dan - uwielbiam < 33
Taylor - nawet jak Haylor istniała to jej nie lubiłam , teraz też nie . Nigdy jej nie lubiłam, nawet jak z Hazzą nie chodziła.
1. Zajebisty!!!!
OdpowiedzUsuń2. Myślę, ze tak.
3. Nie mam pojęcia, co tym razem wpadnie do twojej szalonej głowy, ale na pewno bedzie ciekawie ;)
4. Perrie - uwielbiam
Danielle - nic do niej nie mam
Eleanor - nie lubię, nie dlatego, ze jest z Lou czy coś, ale poprostu denerwuje mnie sposobem bycia
Taylor - nienawidzilam, nienawidzę i bede nienawidzić!!! Nawet jak była z Harrym to jej nienawidzilam(wtedy moze nawet bardziej)
another-world-tomlinsonowa.blogspot.com
Zapraszam!!!
siemka, zostałaś nominowana do Libster Awards na moim blogu http://onedirection-all-you-need-is-love.blogspot.com/
OdpowiedzUsuń1. Świetny, jak dla mnie wcale nie był nudny :) Czasami po prostu potrzeba na chwilę stanąć :) No oczywiście Tobie nawet część, w której pozornie nic się nie dzieje, wychodzi booooooooskoe :D :D
OdpowiedzUsuń2. Hm... czy się zmienia?? No być może... chociaż jest jescze opcja, że zawsze taki był tylko ukrywał to pod grubym pancerzem :)
3. NIe pytaj się :P Ostatnio mam tak powalone pomysły, że jak bym Ci tu napisała... oj to wolisz nie wiedzieć :D
4. El i Daniell uwielbiam :) Jeżeli chodzi o Peerie to sprawia wrażenie takiej laleczki, ale to tylko moje zdanie :P Natomiast Tay... nie przepadałm za jej muzyka i nigdy nie byłam jej fanką. W momencie kiedy zaczęła spotykać się z Hazzą... aż tak baardzo to mi nie przeszkadzał. Grunt, że wydawał się być szczęśliwy. No, ale zczęłam dowiadywać się o niej dziwne rzeczy... podobno tydzień przed randkowaniem z Hazzą zerwała z byłym. Szybko się pozbierała nieprawdaż?? Poza tym wkurza mnie jej użalanie się nad sobą... Pisze jak to niej jest biedna, że w szkole była prześladowana, że pomaga innym (nie ona jedna). Później zaczęłam liczyć jej byłych i nie powiem trochę się nazbierało. A już najgorsze jest, że dla niej chłopak=piosenka. Nie hejtuję jej, ale do ulubionych prze zemnie osób to nie należy :)
Pisz szybciutko :D
Zapraszam do mnie :*
Domii Styles
Świetne i nawet nie twierdź inaczej :D Czekam na następny :)
OdpowiedzUsuńświetny rozdział :D szkoda, że krótki :c nie mogę się doczekać następnej notki <3
OdpowiedzUsuń1) Z-A-J-E-B-I-S-T-Y
2) Po prostu tęskni <33 słodziak :D
3) Mam nadzieję, że w końcu Mell wróci i będzie jakaś hmm hmm scenka z Lou xD
4) El - <3 Pez- <3 Dan- <3 Taylor- <3 xx
zapraszam na http://feels-like-snow-in-september.blogspot.com/ : 3
chciałabym się też spytać czy nie potrzebujesz może pomocy z nagłówkiem? bo widziałam, że był jakiś a potem nie było xd jak chcesz to mogę pomóc ;) oczywiście jak będziesz chciała (nie mam jakiś wielkich możliwości, ale mogę pomóc) jak będziesz chciała to napisz
Usuń+ tam gdzie jest taylor o chciałam zrobić < /// 3 że nienawidzę i nie wiem dlaczego to się usunęło xddd
Ten rozdział średnio mi sie podobał. był trochę nie realny. On ciągle spał a człowiek chory zazwyczaj nie może zasnąć i ciągle choćby nawet chciał się położyć jego samopoczucie mu na to nie pozwala. + liczę że następny rozdział będzie tak fajny jak pozostałe. :) xxx
OdpowiedzUsuńGdzie Ona jest tyle czasu co?
OdpowiedzUsuńJak można zostawić biednego i chorego człowieka samego?
Choć nie chce końca opowiadania marzę by przeczytać fragment jak wyjaśniają sobie co do siebie czują a jeśli Ty z Twoim talentem ubierzesz to w słowa to wgl będę ryczeć:)
Ile jeszcze rozdziałów przewidujesz?
Pozdrawiam:)
http://ineedhazzahug.tumblr.com/image/40753899755 xx
OdpowiedzUsuń1) Zajebiaszczy *_*
OdpowiedzUsuń2) No bardzo!
3) Nie wiem
4) Lubie je:) ale Taylor nie fajne ma piosenki i lubiłam ją nawet jak z nim była, ale z tą piosenką... przegięła -,- ( http://www.youtube.com/watch?v=pUPRPeAHatI )
Nie mogę się doczekać nowego rozdziału ;**
Świtny rozdział
OdpowiedzUsuńNominuję cię do Liebster Award: http://lovehowitiseasytosay.blogspot.com
^^ faajny. Nie mam nic do dziewczyn. To ich sprawa czy są razem z nimi czy nie...
OdpowiedzUsuń