+18 - nie zachęcam do czytania tych pierdół i takie tam xD Czyta ten, kto chce ;D
Oboje zrobiliśmy się cali czerwoni w końcu stałam teraz przed nim zupełnie naga. Podniosłam szybko ręcznik i siadłam na podłogę owijając się nim ze strachem. Louis cały czas mierzył mnie wzrokiem i nie potrafił wydusić z siebie nic - podobnie jak to robiłam ja.
Ja : Louis - mruknęłam zatrzymując wzrok na jego bokserkach w których zaczynało robić się coraz ciaśniej. Chłopak od razu zakrył dłońmi ten 'zacny widok' i zrobił krok do tyłu jednocześnie opierając się plecami o ścianę. Louis oblał się rumieńcami co spowodowało że wyglądał jeszcze bardziej uroczo ... ale o czym ja to ...? ...
Nagle do pokoju wparował Niall.
N : Cześć gołąbeczki, widział ktoś ... - nie dokończył swojego pytania bo dopiero teraz zauważył w jakiej jesteśmy trudnej sytuacji. Swój wzrok skierował na krocze Louis'a zasłonięte dłońmi.
N : Lou, stanął ci ? - mruknął z miną taką jakby miał zaraz się roześmiać na głos. Brunet po raz kolejny spalił buraka i spojrzał na Niall'a pytająco.
N : Ależ wy jesteście słodcy ! - zaśpiewał wesoło.
Ja : Niall ! - wrzasnęłam a potem spojrzałam na Louis'a.
Blondasek zrozumiał : Miał wytaszczyć Lou z pokoju bo sam by biedny nie wyszedł. Horan mrugnął tylko do mnie i chwycił bruneta za rękę.
N : Chodź bo nam tu jeszcze dojdziesz - parsknął śmiechem wyprowadzając speszonego przyjaciela z pokoju.
Dopiero teraz wstałam z podłogi i zaczęłam wszystko obmyślać. Co się teraz stało ?! No ... mocne. Dobra .. nie przejmuję się tym. Zaczęłam się przebierać w pokoju. -A może by tak ... - pomyślałam siadając na łóżku już przebrana - Nie ! Idiotka za mnie ... ale ... No. Podsumujmy .... Louis jest zmęczony a ja ... mogłabym sprawić mu taką maaalutką, tyyycią przyjemność .. tak tylko żeby poprawić mu humor i samopoczucie. Może ... chyba nie zrobię tego aż tak źle ... trzeba się w końcu przełamać, no nie ? Dobra ... plan wchodzi w grę. Zbiegłam na dół po schodach i weszłam do salonu gdzie była jeszcze niedopita przez nas wódka. Wypiłam ją do końca żeby sobie pomóc. Rozejrzałam się do koła : Ani Niall'a ani Louis'a nie było na dole. Muszą być w pokoju blondaska. Poszłam na górę i stanęłam przed drzwiami do pokoju Horan'a. Wzięłam głęboki wdech i weszłam do pokoju. Rzeczywiście ... siedzieli tam obaj.
Ja : Louis ... możesz na chwilę ? - mruknęłam przygryzając przy tym wargę.
N : Już idzie ! - wrzasnął Niall popychając go w moją stronę. Chwyciłam bruneta za rękę i pociągnęłam za sobą do jego pokoju. Wciągnęłam go do pokoju i zamknęłam za nami drzwi.
Lou : Przepraszam - zaczął mamrotać - ... ja nie wiedziałem wtedy że jesteś ... - nie dokończył bo teraz to ja przygwoździłam go do ściany. Chłopak spojrzał na mnie z lekkim zdziwieniem a ja bez namysłu namiętnie wpiłam się w jego usta. Czekałam aż odwzajemni a kiedy już to zrobił, zaczęłam pogłębiać pocałunek coraz bardziej.
Lou : Za co to ? - szepnął kiedy już się od niego oderwałam.
Ja : Za nic, kochanie - warknęłam mu do ucha delikatnie je przygryzając.
Lou : 'Kochanie' ? - zdziwił się ale na jego ustach zobaczyłam cień uśmiechu. W odpowiedzi pocałowałam go parę razu w szuję a potem od razu zeszłam na ramiona i rozgrzany tors.
Lou : Mała ... co ty ? - szepnął ale dobrze wiem że mu się podobało. Całując jego tors, zjechałam ręką na dół i mocno ścisnęłam jego kolegę przez bokserki. Z ust bruneta wydobyło się ciche syknięcie a potem troszkę głośniejszy jęk. Zmotywowało mnie to i od razu zeszłam z pocałunkami do podbrzusza. Poczułam że Louis'a przeszedł dreszcz a jego bokserki znów robią się coraz ciaśniejsze. Uśmiechnęłam się tylko sama do siebie ale nadal nie przestawałam całować jego podbrzusza. Oddech chłopaka stawał się coraz szybszy i głośniejszy. Zsunęłam lekko jego bokserki i spojrzałam w górę na reakcję bruneta : Miał głowę opartą o ścianę i lekko przymknięte oczy. Zdawało mi się że nie chce protestować. Klęknęłam przed nim i całkiem zsunęła jego bokserki. I teraz naszło mnie małe zdziwienie na widok Dużej Marcheweczki Louis'a która stała już na baczność. Od razu ujęłam jego 'kolegę' w dłonie i zaczęłam jeździć nim do góry i na dół. Z ust Louis'a już coraz częściej było słychać coraz to głośniejszy jęk. Nieco przyśpieszyłam i spojrzałam w górę na twarz Lou. Chłopak przygryzał sobie wargi tak mocno jak tylko mógł żeby nikt go nie słyszał. Nie udawało mi się to za bardzo, jęczał i wzdychał coraz głośniej. Kiedy moje dłonie były już zmęczone, wsadziłam sobie 'Marcheweczkę Louis'a' do ust. Nie powiem że na początku chciałam się wycofać ale nie chciałam przerywać przyjemności niebieskookiemu. Ssałam i lizałam go do zmęczenia.
Lou : Szybciej ... - jęknął wtapiając palce w moje włosy. Nie miałam już sił na dalszą zabawę mimo to nie przestawałam. Zaczęłam robić to coraz szybciej i mocniej. Chłopak już powoli tracił oddech i było wiadomo że długo jeszcze nie pociągnie. Nagle poczułam że nasza Marcheweczka zadrżała. Chciałam odsunąć się od Louis'a ale chłopak przytrzymał moją głowę dzięki czemu moje usta napełniły się spermą. Odwróciłam głowę w drugą stronę tak żeby na spokojnie wszystko połknąć. Otarłam sobie usta ręką i wstałam. Louis stał jak stał. Miał zaciśnięte powieki i pięści. Chłopak ledwo dychał. Powoli otwarł oczy i blado się uśmiechnął.
Lou : Przepraszam że tak słabo ale nie mam wprawy - szepnęłam mu do ucha a potem pocałowałam go w szyję. Chłopak spojrzał na mnie ze zdziwieniem ale z powodu braku tchu, nie powiedział nic. Uśmiechnęłam się sama do siebie i wyszłam z pokoju zostawiając bruneta samego. Od razu zeszłam po schodach do kuchni w której - ku mojemu zdziwieniu - siedział jeszcze Niall. Zdziwieniu ? Dlatego bo jest prawie północ a ten osioł siedzi w kuchni i żre kanapki. Nie odzywając się do niego podeszłam do lodówki i wyciągnęłam z niej zimną wodę w butelce. Tego mi właśnie brakowało ... coś zimnego na ból głowy. Zaczęłam pić.
N : Fajnie się sprawia Louis'owi przyjemność ? - poruszył brwiami i chamsko się uśmiechnął. Pytanie Niall'a zdziwiło mnie tak bardzo że cała woda którą teraz miałam w ustach wylądowała na podłodze. Spojrzałam na blondyna ze zdziwieniem.
Ja : Słyszałeś ? - jęknęłam ze strachem.
N : Nie zdziwiłbym się gdyby zaraz do domu zbiegli się sąsiedzi z pretensjami o hałas - zaśmiał się - Ale to nic - dodał - Wiesz że Louis ci nie popuści, tak ?
Ja : Jaaaasne - zaśmiałam się - mam się bać czy coś ? - warknęłam.
N : No wiesz ... odwdzięczy się na pewno. Ah ... i jakbyś krzyczała to spróbuj ciszej bo w nocy mam zamiar spać - zaśmiał się.
Ja : Przestań ... przecież Lou jest ...
Nie dokończyłam bo w tym momencie do kuchni wszedł Louis. Emm....no wszedł .... ale tak inaczej. Tak pewnie. W jego oczach było widać dużą dawkę pożądania. Od razu podszedł do mnie i objął mnie w pasie. Przyciągnął mnie do siebie po czym zbliżył swoje warki do mojego ucha.
Lou : Idź na górę - szepnął ledwo zachrypniętym głosem - Skoczą tylko po coś mocnego i zaraz wracam - po tych słowach chłopak pocałował mnie w szyję i wyszedł z kuchni do pomieszczenia obok w którym - jak pamiętam - stał barek chłopców specjalnie na dobre okazje. Kiedy Lou wyszedł z kuchni, spojrzałam na Niall'a ze zdziwieniem.
N : Mówiłem ? Jasne że mówiłem - zaśmiał się poruszając brwiami.
Nie wiedziałam że Louis jest aż tak .... no wiecie... nieźle go wzięło. Zawsze myślałam że jest delikatny i słodki a on mi tu wyskakuje z 'idź na górę, wezmę tylko coś mocnego i zaraz wracam' ?! Ok. Lou najwidoczniej też chce się pobawić ... pasuje mi to. Uśmiechnęłam się tylko do Horan'a i spełniłam zachciankę Lou : Poszłam na górę kierując się do pokoju chłopaka.
--------------------------------
Tak, tak, wiem. Wasza reakcja : O,o lub WTF ?! Nom. Moja chora wyobraźnia. Wiecie ... gotujcie się na więcej bo cz. II też jest +18 xD Nawet nie musicie komentować bo i tak będę bała się tego czytać ^^ Ale ... ok. Chyba przeżyjecie następną cz. i zaczniecie czytać bez strachu xD Następną cz. dodam raczej w piątek pod wieczór ;D
Miłego Dnia xx
Ja pierdole jaki zajebisty ;p
OdpowiedzUsuńCzekam na dalszą częśc !
rozdział świetny ;P szkoda że dopiero w piątek dodasz, proszę, proszę, proszę, proszę, proszę........ dodaj szybciej ;D już nie mogę się doczekać cz. 2 ;) z niecierpliwością czekam na nn <3
OdpowiedzUsuńzajebisty.. Jestes genialna czekam na nn;p
OdpowiedzUsuńHahahahahahahahahahaha! ;P
OdpowiedzUsuńHahahahahahahahahahahahahahahaahahahahahah!!!!!!!!!!!!!! No nie mogę z tym Niall'em. Kocham Go normalnie jeszcze bardziej przez te ostatnie rozdziały :D
OdpowiedzUsuńA co do całego rozdziału to jest genialny.! Nie wiem czy wiesz, ale jesteś genialna.! Ja nie umiem pisać takich scenek, a już na pewno nie są one takie dobre jak Twoje.! Teraz pozostaje mi się tylko opanować i czekać na kolejną część. Szkoda, że nie dodasz jej wcześniej, ale czuję, że warto czekać :P
Chciałam Cię jeszcze przeprosić za ostatni komentarz, bo wydaję mi się, że się na mnie obraziłaś ;(
Pozdro.! Bye.!
Ehem. Jasne, jasne ... Nie potrafiłabym się ma ciebie gniewać =*
UsuńCieszę się, że jednak wszystko jest ok :) Ja się na prawdę martwiłam, że coś zrobiłam nie tak, albo coś takiego... Wiesz, jestem tak beznadziejna, że zazwyczaj piszę co mi ślina na język przyniesie, ale i tak się powstrzymuję :P
UsuńNo nic... Dawaj następny.! :P
jesteś pojebana.
OdpowiedzUsuńpozytywnie
Haha xD To dla mnie komplement ;3
UsuńHahaha XDDD Raczej mojej miny się nie da opisać, szczerzyłam się do kompa i bóg wie co jeszcze robiłam
OdpowiedzUsuńO boże dziewczyno jesteś genialna a twoja chora wyobraźnia się spisała wyśmienicie !
Nie chcę wtrącać szczegółów z rozdziału bo jakoś czuję się dziwnie przytaczając to ale w każdym razie Niall wymiata.
No nic. Pozostaje mi tylko czekać do piątku wieczorem ale to nie jest długo jakoś przeżyję... A może jednak nie ?
W każdym razie rozdział pod względem erotycznym GENIALNIE Ci wyszedł.
Pozdrawiam !
Okejj...Nill jest zajebiaszczy nie wyrabiam z nim xd czekam na następny jak najszybciej!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńwcale ze nie !
OdpowiedzUsuńjest zajebisty !
i czekam na nastepny +18 :D
dziekuje ze spelniasz nasze zachcianki :** <333
szacun ;D
choc szczerze przyznam ze to nie jest najlepszy pomysl jedzenia 'obiado-kolacji' wraz z czytaniem, zaczelam jesc tym samym czytajac fragment:
Usuń"Lou : Przepraszam - zaczął mamrotać - ... ja nie wiedziałem wtedy że jesteś ... - nie dokończył bo teraz to ja przygwoździłam go do ściany. Chłopak spojrzał na mnie z lekkim zdziwieniem a ja bez namysłu namiętnie wpiłam się w jego usta. Czekałam aż odwzajemni a kiedy już to zrobił, zaczęłam pogłębiać pocałunek coraz bardziej."
pozniej stwierdzilam ze to nie jest za dobry pomysl i musialam najpierw zjesc, bo bym sie zrzygala ;D
rozdział świetny :D a ten Niall kładzie mnie na łopatki :p xoxo
OdpowiedzUsuń"Ah ... i jakbyś krzyczała to spróbuj ciszej bo w nocy mam zamiar spać"- NIalluś kocham Cię. On i jego teksty :P :P :P
OdpowiedzUsuńWOW!!!!!!!! Jedno wielkie WOW!!!!
Spodziewałam się, że nie opiszesz tego tak... no wiesz dokładnie, ale cholera podobało mi się!!!!
Matko, jestem pierdzielnięta :P :P :P
Pisz szybcutko :)
Będę czekać :***
hahahahaha jak ja kocham Nialla <3 xd BOSKI ROZDZIAŁ! Twoja chora wyobraźnia spisała się na medal! <3
OdpowiedzUsuńbosko bosko bosko. *_*
OdpowiedzUsuńpisz szybciutko następną część. ♥
zapraszam do mnie, pojawił sie już rozdział 1. :)
Ev.
i masz rację twoja 'wyobraźnia' jest chora xdee . A niall roz.y.ebal system ... czekam na kolejnego 'porąbanego ' nextaa
OdpowiedzUsuńXx arembi
hahaha kocham twoja wyobraznie :* hahah nie wiem czemu ale sie poryczałam ze smiechu przez niallsa :d hahaha czekma na kolejny :*
OdpowiedzUsuńzajebisty czekam na następną część
OdpowiedzUsuńNO JESTEM WYTAŃCZONA PO DYSKOTECE : OPPA GANGAM STYLE I TAŃCZYLIŚMY LWWY !!!!!!!!!!!!!! moja reakcja na tą piosenkę na dyskotece o.O--->:D , a co do rozdziału wiesz co ty nie masz talentu do pisania.... Ty masz dar do pisania !!! No nie spodziewała bym się tego po Lou !! No ja nie moge no ja cię kręce OMG !!!!!
OdpowiedzUsuńOMG wiem że pomyślisz że jestem jebnięta ale ja uwielbiam takie rozdziały i przewidującego Nialla :D kochany żarłok jestem ciekawa jak dobrze odwdzięczy sie Lou czekam na kolejny Paulina xx
OdpowiedzUsuńOSTRO... nie moge się doczekać 2 części...mrrraaauuu....Lou ty brutalu...a co do dyskoteki...oppa gangam style
OdpowiedzUsuńwoow hahaa Twoja chora wyobraźnia mnie powala ,a rozdział świetnyy <3
OdpowiedzUsuńKiedy będzie następna część???????
OdpowiedzUsuńJa już wariuje z jej braku.....
Aaaaaa.....lalala...Let’s go crazy, crazy, crazy....
Haaaha! jebłam kocham cie! i twoje opowiadanie...moja mina jak to czytałam? nie da sie jej opisac zaciesz zmieszany z o.O ----> :D tak własnie to wyglądało haaha.! nie no bez jaja kocham twoją wyobraznie bardziej niz samą siebie ! haha !....pisz następną czesc szybko! ;p
OdpowiedzUsuń