***
Ja i Lou jeżeliśmy w parku na mięciutkiej trawie otulającej nasze ciała. Słońce cudownie prażyło a niebo było prawie bezchmurne. Leżąc na plecach opierałam głowę o starą, grubą kłodę drzewa która leżała tu z powodu silnego wiatru. Louis leżał na brzuchu i bacznie obserwował moje oczy które cały czas błądziły po jego twarzy na której gościł delikatny uśmiech. W końcu uniosłam dłoń i delikatnie przejechałam nią po policzku chłopaka. Brunet nachylił się nad mną jeszcze bardziej i cmoknął w czubek nosa a potem nieco delikatniej w czoło. Cicho się zaśmiałam a chwilę potem znów poczułam jego zniewalające perfumy. Louis przejechał nosem po moim policzku a potem czułam już jego usta na mojej szyi. Przymknęłam oczy i zatraciłam się w wirze przyjemności. Chłopak czule i troskliwie obdarowywał moją szyję i ramiona drobnymi całusami. Potem powoli wrócił się wzrokiem do moich oczu. Oparł czoło o moje czoło i wyszeptał ciche ;'' Kocham Cię, Księżniczko''. Na mojej twarzy pojawił się delikatny uśmiech. Bez zastanowienia wsparłam się na łokciach żeby chwilę potem delikatnie zanurzyć się w jego ustach. Chłopak powoli pogłębiał pocałunek a ja wtopiłam palce w jego włosy. Rozchyliłam lekko wargi a Louis powoli wsunął język do moich ust pieszcząc moje podniebienie. Kiedy pocałunek już miał dobiegać końca, przyssałam się do jego dolnej wargi przytrzymując chłopaka przy sobie na dłużej. Poczułam że przez pocałunek Lou się uśmiecha i zaczyna kontynuować swoją czynność. Chłopak zjechał swoją ręką z mojego policzka na ramię a potem na dalszą część ręki. W końcu na dłoni poczułam delikatny uścisk i palce wplatające się w moje z ogromną troską.
Nagle przestałam po prostu cokolwiek czuć. Wiem że to dziwne ale tak się poczułam - nie czułam jego dotyku, nie czułam pocałunku i jego perfum. To tak jakby go teraz przy mnie nie było a dobrze wiedziałam że był. Powoli oderwałam usta od jego ust. Spojrzałam w jego oczu które powoli traciły swój blask i niebieską barwę uroczych tęczówek. Chłopak zaczął po prostu znikać. Powoli stawał się ... powietrzem ? Tak, dziwne ale to prawda. Nie mogę tego inaczej opisać. Zaczął znikać mi z oczu jak duch. Ścisnęłam jego rękę tak żeby go przy sobie zatrzymać ale to było na marne bo Louis ... odpływał ?
- Mówiłeś że mnie nie zostawisz ... - szepnęłam nadal usiłując zatrzymać przy sobie jego dłoń.
- Nie zostawię, księżniczko ... - usłyszałam ledwie słyszalne echo.
Zanim się spostrzegłam, leżałam przy kłodzie sama a w koło mnie roznosiła się gęsta mgła i bezsensowna cisza. Wstałam i zaczęłam rozglądać się w koło siebie tak żeby wyjaśnić dziwne i przerażające zniknięcie chłopaka. Ogarnął mnie niemiły podmuch wiatru i zimny dreszcz który rozwiał moje włosy.
Nagle znalazłam się na szczerym polu. Jakieś dwadzieścia metrów na przeciwko mnie stał Louis w cudownej białej koszuli. Chłopak uroczo się uśmiechnął i wyciągnął rękę w moją stronę. Już miałam ruszyć do niego kiedy za sobą usłyszałam ciche - ''Melodie''. Ze zdziwieniem odwróciłam się w tył. Za mną stała kobieta o kręconych blond włosach i długiej białej sukni. Na jej twarzy widniał promienny uśmiech skierowany w moją stronę. - ''Chodź córeczko'' - usłyszałam kolejne słowa wydobyte z jej ust. Oczy zaczęły mi się szklić. - ''Mama ... '' - wymamrotałam próbując utrzymać równowagę. Bez wahania zrobiłam krok w stronę kobiety. Jednak nie poszłam dalej ponieważ od strony Louis'a usłyszałam ; ''Kochanie, gdzie idziesz ? ''. Kolejny raz zatrzymałam się i przekręciłam się w stronę Lou. Z obu dwóch moich stron wołały mnie osoby których potrzebowałam. Byłam rozdarta ... Mama czy Louis ?
***
- Mollodie ? - usłyszałam i gwałtownie otwarłam oczy.
Właśnie leżałam na środku sali do prób.
Byłam cała mokra a serce waliło mi jak szalone. Miałam w sobie dziwne uczucie ciepła a zarazem zimna. Dłonie niebezpiecznie szybko mi drżały. Myślałam że zaraz rozryczę się jak małe dziecko. To sen ... ? ... Koszmar ... ?
- Mellodie ? - powtórzyła Dan siadając obok mnie. Opanowałam się i spojrzałam w stronę przyjaciółki. Dziewczyna była cała czerwona i najwyraźniej wściekła.
- Co ty tu robisz ? - spytała.
- Nie ważne ... - odparłam - ... A ty ? Coś się stało ? Niewyraźnie wyglądasz. - delikatnie się uśmiechnęłam.
- Tak ! - wrzasnęła co mnie zdziwiło. Dan zawsze jest milutka i słodka. Coś ... lub ktoś musiał jej dobrze dociąć.
- Co ? - wyjąkałam podnosząc się i siadając obok niej.
- Carlii zarywa do Liam'a ! - warknęła przez zaciśnięte zęby - Lepi się do niego, mówi ''skarbie'' i ...
- Co za .... - wymamrotałam nie dowierzając słowom przyjaciółki.
To jest już szczyt wszystkiego ! Najpierw mizia się z Lou a potem startuje do Li ! Robi na złość Dani, bo wszyscy wiemy że pomiędzy nią a Payne'm coś jest ... i to nie coś tylko dużo ! Szkoda mi Liam'a ... i Lou. Przecież dobrze wiem że Tomlinson też ma jakieś ''Trudne Sprawy'' z Carlii. Obaj są stuknięci, jeżeli nie widzą jaka ona jest !
Po prostu zaczęło się we mnie gotować !
- Chodź ! - wrzasnęłam i wstałam pociągając za sobą dziewczynę w loczkach.
- Ale przecież ...
- Nie ma żadnego ''ale'' ! - warknęłam wychodząc z Dani z sali - Idziemy !
Miałam zamiar wszystko im wygarnąć ...
Obie szybko znalazłyśmy się w 69 w którym był Niall, Liam, Zayn, Harry i Perrie. Wpadłyśmy do pokoju a ja od razu się wydarłam ;
- TY ! - wrzasnęłam wskazując palcem na Liam'a który leżał na łóżku z telefonem w ręku - Łamiesz serce Da...
* Perspektywa Danielle *
Nie wytrzymałam i zatrzasnęłam dłonią dziób tej wariatce.
- Chciała powiedzieć że jak będziesz cały czas pisał tyle na fonie to połamiesz sobie kciuki - wyjąkałam na szybko próbując nie krzyczeć z bólu jaki sprawiały mi kły Melli zatapiające się w mojej dłoni.
- Mhm...- Li pokiwał głową a ja spaliłam buraka.
Ona mi wszystko utrudnia. W końcu nie wytrzymałam i wytargałam dłoń z ust dziewczyny.
- Nie widzisz że ranisz Dani ?! - wrzasnęła na głos a Liam wypuścił z rąk telefon a jego oczy utkwiły w moich. Miałam ochotę zabić tą idiotką, utopić jej zwłoki a potem uciec z pokoju jak ostatni tchórz.
- O czym ty mówisz ? - zaśmiał się Liam spoglądając na Mellodie.
- Lepisz się do Carlii na oczach Dan ! - wrzasnęła wyrywając mi się i podchodząc szybko do łóżka na którym leżał Payne - Nie widzisz że was coś łączy ! Tak, ciebie i Dani ! Naprawdę nie widzisz ?! - wrzeszczała.
Zakryłam sobie twarz dłońmi a w środku zrobiło mi się zimno.
- Heh ... - zaśmiał się Liam - Przecież nie czuję nic do Carli - chłopak wstał z łóżka i podszedł do mnie - Mellodie ma racje. Nie powinienem dać sobą pomiatać Car. Mell ma rację w jeszcze jednej sprawie - szepnął a potem chwycił moją dłoń - Ma rację w naszej sprawie ...
Chłopak spojrzał mi w oczy a potem pociągnął za sobą na korytarz. Zamknął za nami drzwi do '69'. Zostaliśmy sami ...
* Perspektywa Mellodie *
- Dobra ... jedno załatwione - chrząknęłam podnosząc brwi do góry. Głośno westchnęłam i spojrzałam w stronę Hazzy patrzącego na mnie ze zdziwieniem.
- Gdzie Lou ? - spytałam patrząc po chłopcach.
- Poszedł do z Car - powiedział Niall a Zayn, Hazz i Perrie mu przytaknęli.
- Co chcesz zrobić psychopatko ? - spytał Zayn patrząc na moją twarz na której pokazał się teraz morderczy grymas.
- Się zobaczy - zaśmiałam się chamsko i ruszyłam w stronę drzwi.
*
Wiedziałam że tak łatwo mi się nie uda. Cała czwórka szarpała mnie tak mocno żebym tylko nie dotarła do drzwi. Skapnęli się że chodzi mi o Carlii ... chciałam tylko oszczędzić bólu i rozczarować przyjaciółce.
Dobra -,- To jest bez sensu. Jestem już tak zmęczona tą szarpaniną że najchętniej walnęłabym się na łóżko i odpłynęła. Ej .... północ ?! Ehe ...
- Poddaję się ! - wyjąkałam przestając ciągnąć Hazzę za loki - Nie idę.
- Nareszcie ! - wrzasnęła Perrie a chłopcy tylko westchnęli chórem.
*
Ludzie, nowa nowina ! Liam i Dan nareszcie są razem ! Rozumiecie to ?!
Było tak ; Dani wszystko mi opowiedziała ;
- Powiedział że jestem dla niego ważna ... - westchnęła Dani gestykulując tak żeby nie obudzić śpiących chłopców - A potem ... pocałował mnie w policzek...ah...- wzdychała. Wydusiłam słodkie i długie 'awww'.
- A jutro - kontynuowała brunetka - Idziemy razem na miasto. Od razu po próbie One Direction ...
Wystawiłam dwa kciuki do góry i wyszczerzyłam się jak idiotka. Normalnie zaczęłabym ściskać ją i wrzeszczeć ale ... chłopcy wyglądają tak słodko gdy śpią ... prawie wszyscy ; No tak, Louis jeszcze siedzi u Carli -,-
*
Wyszłam z łazienki dokładnie odświeżona i z wilgotnymi włosami które pachniały teraz cudownie. Rozsiadłam się na łóżku a spod poduszki wyciągnęłam moją mp3-jkę. Włożyłam słuchawki do uszu i rozejrzałam się po pokoju ; chłopcy smacznie spali. Cała czwórka była słodko wtulona w swoje poduszki. Ja - siedziałam na dwuosobowe łóżko w którym znów brakowało pewnej osoby.
*
Dubstep - dla mnie to nie zwykła muzyka. Dla mnie to sposób życia. Dodaje mi to energię na następny dzień. Przy nim zawsze mogę wyrwać się z tego cholernego świata i znów zacząć myśleć jak narkoman potrzebujący kolejnej dawki Dubstepu do życia.
Nagle zaczęłam słyszeć muzykę już tylko w jednym uchu. Otworzyłam oczy - przed mną siedział Louis a w uchu miał jedną z moich słuchawek. Nawet nie słyszałam kiedy wszedł do pokoju.
- Dubstep ? - spytał.
Wzruszyłam ramionami i wyrwałam mu moją słuchawkę.
- Księżniczki nie powinny słuchać Dubstep'u i siedzieć do późna. Jest już po trzeciej nad ranem - zaśmiał się.
Spojrzałam na niego i zaczęłam ;
- Po pierwsze ; Nie możesz zakazać i tego słuchać. Po drugie ; Odzwyczaj się mówić na mnie ''księżniczka''. Po trzecie ; Mogę siedzieć do której chcę bo to nie ja spędziłam połowę wieczoru w pokoju z Carlii - warknęła.
- A coś ty taka złośliwa ? - na jego twarzy znów zapanował bezczelny uśmiech.
- Daruj sobie - mruknęłam wkładając z powrotem słuchawkę do ucha i po raz kolejny zatopiłam się w muzyce.
Nawet nie chciałam wiedzieć co u niej robił ... a tak właściwie to jak ''to'' robił -,- Myśli, że nikt nic nie wiem. Co za pacan ....
* Perspektywa Louis'a*
Dobra ... chciałem żeby tym razem także odbyło się bez kłótni. Jednak - Nie, to nie. Niech całe życie zachowuje się jak dziecko ...
Westchnąłem i skierowałem się do łazienki.
Wszystko zajęło mi jakieś 20 min.
Wyszedłem z łazienki rozbierając koszulkę. Na moją twarz od razu wlepił się ogromny uśmiech ;
Mellodie słodko spała ze słuchawkami w uszach. Dziewczyna tuliła się do poduszki po mojej stronie łóżka a na jej ustach było widać cień lekkiego uśmiechu. Od razu rzuciłem t-shirt gdzieś w kąt pokoju i ruszyłem w stronę ''naszego'' łóżka. Nachyliłem się nad dziewczyną i powoli wyciągnąłem jej słuchawki z uszu. Wrzuciłem je do walizki Mell, a potem ponownie nachyliłem się nad brunetką. Lekko podniosłem ją do góry i delikatnie przeniosłem na jej stronę łóżka. Okryłem ją kołdrą po ramiona a potem założyłem kosmyk włosów za jej ucho i szepnąłem ciche ''Dobranoc Księżniczko''. Położyłem się obok dziewczyny i zanurzyłem pod kołdrą.
Wyglądała tak słodko i bezbronnie. Teraz rzeczywiście jak prawdziwa ''Księżniczka''...
* Na Drugi Dzień - Poranek * Perspektywa Mellodie *
Obudziły mnie jakieś głupie śmiechy i komentarze chłopców. Przeciągnęłam się i otworzyłam jedno oko. Z tego co wiem to leżałam ... eghm ... rozwalałam się nadal na swoim miejscu a Niall, Zayn , Hazza i Li siedzieli na jednym z dwupiętrowych łóżek i gapili się na mnie z ogromnymi wyszczerzami. Przeciągnęłam się i głośno ziewnęłam.
- O co znów chodzi ? - wymamrotałam przecierając dobie dłonią oczy.
- A .... o nic takiego - zaśmiał się Liam a ja westchnęłam przewracając oczami.
Podparłam się na łokciach ... i ...dopiero teraz zauważyłam że nie ma przy mnie ani Louis'a, ani naszej kołdry. Zaczęłam rozglądać się po pokoju a chłopcy wybuchnęli śmiechem.
Moja mina była bezcenna kiedy zobaczyłam że Louis smacznie śpi sobie na podłodze obok łóżka owinięty naszą kołdrą. Co za idiota -,-
- Co on odstawia ? - ziewnęłam patrząc na chłopców.
- Bo ja tam wiem - wyjąkał Zayn - Śpi tak już chyba całą noc.
Okey ... nie wiem jak on to zrobił ale podziwiam go za to ; Lou śpi przy ścianie a na drugi dzień znalazł się na podłodze o_O
- Dobra, dobra, mała, wychodź - powiedział Harry zeskakując z łóżka - My teraz lecimy na miasto, a za trzy godziny widzimy ciebie i naszego śpiocha na próbie, ok ?
- Da się zrobić - powiedziałam próbując zabrać chodź część kołdry Louis'owi.
*
Chłopcy już ''Wylecieli Na Miasto'', a ja postanowiłam zabrać się za siebie. Wywlekłam się z łóżka i powędrowałam w stronę łazianki. Uczesałam włosy w luźnego koka, umyłam ząbki i ubrałam się. Wszystko zajęło mi jakieś pół godzinki. Wyszłam z łazienki a na twarz od razu wlepił mi się banan.
- O .... nasz łoś już wstał - zaśmiałam się patrząc w stronę Louis'a który próbował jakoś zaścielić łóżko.
- Jakie miłe powitanie - parsknął usiłując złożyć kołdrę.
- Może ci pomóc ? - spytałam.
- Nie trzeba - powiedział pewnie nadal próbując zrobić coś z kołdrą.
- Nie, to nie - zaśmiałam się, a potem rozłożyłam na łóżku Zayn'a.
No, no ... takim widokiem nie pogardzę. Louis próbuje pościelić łóżko.
- Weź się bardziej przyłóż i wypnij tyłek. Mówię ci, będzie lepiej jak tak zrobisz - mruknęłam przewracając oczami.
- Nie będę się wypinał, bo na sam widok dojdziesz - zaśmiał się.
- Mhm...to tak jesteś pewny siebie - spytałam.
- No, tak. Nikt się nie oprze mojemu seksownemu tyłeczkowi - odwrócił się w moją stronę, mrugnął do mnie a potem pomacał się po swojej tylnej części ciała.
- Ehe ... to ja może pomogę twojemu seksownemu tyłeczkowi, bo widać, że nie radzi sobie nawet z pościeleniem łóżka - teraz to ja puściłam mu oczko, a potem oboje zabraliśmy się za pościelenie naszego łóżeczka. Oczywiście nie odbyło się bez śmiechów i bezsensownych komentarzy dzięki, którym było jeszcze więcej śmiechu -,- Zwykłe ścielenie łóżka zajęło nam prawie pół godziny. Nawet nie pytajcie dlaczego ... ; / (Tylko sobie nie myślcie, zboczeńce jedne xDD )
- Mell ... mam do ciebie taką malutką prośbę - sapnął brunet siadając na łóżku, a zarazem pokazując palcami jaką to ''Malutką Prośbę'' ma dla mnie.
- Słucham cię - zaśmiałam się i założyłam nogę na nogę.
- Przeszłabyś się ze mną do szpitala na ściągnięcie szwów ? - spytał wpatrując się we mnie i czekając na odpowiedź.
O.o Mhm...ale dlaczego ja ? Tak, chłopców nie ma, ale mógłby pójść z Carlii, albo z kimś tam ... -,-
- Mogę pójść - lekko się uśmiechnęłam co Lou odwzajemnił - Kiedy wychodzimy ?
Chłopak spojrzał na zegarek wiszący na ścianie i lekko się skrzywił.
- Za dwadzieścia minut musiałbym być już na miejscu - wymamrotał a ja zaczęłam zabijać go wzrokiem.
- Za ile ?! - wycedziłam z on tylko szeroko się wyszczerzył.
*
Szybko uwinęliśmy się i ruszyliśmy na miasto w stronę szpitala. Był nie daleko miejsca, w którym mieszkaliśmy, dlatego dotarliśmy tam jakieś piętnaście minut później.
- Boisz się ? - spytałam wchodząc za chłopakiem w długi, biały korytarz.
- Nie - odparł twardo.
Mhm.....Lou się nie boi ? Się okaże -,-
*
Siedziałam na białym, śliskim krzesełku w poczekalni. Byłam już wszystkim tak znudzona, a siedzieliśmy tam dopiero jakieś pół godziny, czekając na kolej Lou. Natomiast chłopak niespokojnie łaził po korytarzu tam i z powrotem. Dobra ... boi się ^^
- Chcesz się spocić, schudnąć czy dziurę w podłodze zdobić ? - mruknęłam lustrując karzdy jego niespokojny krok - Siadaj - poklepałam krzesło obok mnie z lekkim uśmiechem. Chłopak w podskokach podleciał do mnie i usadowił się na krześle obok. Zaczął niespokojnie przytupywać nogą i coś marudzić pod nosem.
- Jednak się boisz, co ?
- Nie - nadal twardo się upierał.
- Jak chcesz ... - cicho się zaśmiałam.
*
- Ile jeszcze ? Siedzimy tu już jakąś godzinę - parsknęłam przez zęby w stronę chłopaka, który od jakiegoś czasu patrzył się w jedne z uchylonych, białych drzwi. Kurde, no ... gapi się tam jak jakiś psychopata i gapi -,- Co jest ?
- Louis ? Słyszysz mnie ? Lou ... patrz, marchewka ! - próbowałam jakoś zwrócić jego uwagę, ale to było na marne.
Nagle na twarzy Louis'a pojawił się delikatny uśmiech. Chłopak wstał i powoli ruszył w stronę drzwi, w które tak długo się patrzył.
Dobra ... od razu podkreślam fakt, że to nie są drzwi od gabinetu lekarza. To była ... sala na, której leżą kobiety w ciąży ... ?! O,o
***
Rozdział dedykowany dziewczyną, które tak bardzo chciały widzieć coś ode mnie w weekend xD
Witam Moje Księżniczki <3
Jak tam ? Świąteczna aaaatmosfera, co ? Już nie mogę doczekać się ''Lougilli'' - nie moje słowo, ale chyba się w nim zakochałam xD . A jak tam u was ''Koniec Świata'' ? - U mnie jakoś słabo ... jedyne co w ten dzień było atrakcją to rzucanie się piernikami, które zostały z czwartkowej wigilii klasowej -,- Ehe ... przynudzam, so ; PyTaNkA =D
1) Sen, sen, sen <3 - Podobał się ? Zmieni trochę myślenie Mellodie ?
2) Dani i Liaś są razem ... będzie dobrze czy zacznie się psuć ? - Wiem, że przypominam wam tą słodką parkę, która już nie istnieje, ale nie mogłam się oprzeć ;D Wyglądali razem tak słoodko *___*
3) Słuchacie czasem Dubstepu ? - Mnie osobiście wkręcił ''przyjaciel'' xD ..
4) Szpital + Louis + Kobieta W Ciąży = WTF ?! - Co jest ? jak myślicie co przeskrobał Tommo ?
5) Nie pytanie, ale informacja ; Po głowie chodzi mi Nowe Opowiadanie <3 Coś w stylu Zmierzchu .. nie wiem czy pomysł wam się spodoba, bo znów do głównej roli pasuje mi tylko Louis -,- Osz ... zaczyna mnie to dobijać ... dobra, w każdym razie ; Mam dla was taki tyyyci zwiastunek ; Prosz ...
" Dwa Klany , Dwa Serca, Zupełnie Inna Krew, Inne Myślenie, Inne Zachowanie I Wygląd, Inny Świat ...
Wampiry I Wilkołaki Toczą Między Sobą Spór, Który Trwa Już Od Tysięcy Pokoleń ... Tysiące Wojen, Tysiące Litrów Rozlanej Krwi, Tysiące Ran I Łez ...
Nienawiść Do Psa, Który Chce Rozszarpać Wilkołaka Na Strzępy ...
Wrogość Do Wilkołaka, Który Chce Zatopić Kły W Szyi Przeciwnika ...
- On - Syn Królowej Wilkołaków, Bezczelny, A Zarazem Troskliwy, Jego Wilcze, Niebieskie Oczy Przenikają Wszystko I Wszystkich .. Inny Świat ...
- Ona - Córka Króla Klanu Wampirów - Spragniona Krwi I Zemsty, Której Od Dzieciństwa Uczył Jej Ojciec, Nieszczęśliwa W Swoim Życiu - Od Zawsze ''Czegoś'' Jej Brakowało ... Inny Świat ...
Kolejna Wojna, Kolejne Starcie I Krew ...
Jedno Spojrzenie .... Zmienia Wszystko ... - On I Ona ... Młody Wilkołak I Wampir Spragniony Jego Krwi ... I ... I Miłości ... ?
Uczucie, Zakazana Miłość .... Kolejna Wojna - Tym Razem Wojna Serc ...
Czy Uczucie Łączące Wilkołaka I Wampira Ma Szansę Na Przetrwanie ? Oznacza To Koniec Wojen Czy Początek Tragedii ?
Jedno Serce, Jedno Bicie, Jeden Dotyk I Spojrzenie .... Miłość ... ''
Nie wiem czy to coś wam się spodoba, ale już mam chrapkę na napisanie pierwszego rozdziału .... xD
Piszcie co myślicie o tym w komentarzach ;P
Miłego Dnia xx
Omg ... To jest zajebiste <3 kiedy kolejny ?
OdpowiedzUsuńKocham kocham i jeszcze raz kocham
OdpowiedzUsuńŚwietny. Kiedy następny.
OdpowiedzUsuńA co do tego opowiadania, też planowałam pisać podobne tylko główna bohaterka byłaby wampirem a on zwykłym człowiekiem. Chętnie poczytam twoje :)
fajny. *-*
OdpowiedzUsuńczekam na następny.
a co do tekstu pod rozdziałem : Liam i Dan są znowu razem i to od dłuższego czasu :p
Ev.
A ja znów dowiaduję się o wszystkim ostatnia -,-
UsuńDobra, jaram się <3333 *---*
dziękuję za dedyk xd świetny rozdział, z resztą jak zawsze : 3
OdpowiedzUsuń1) omonomonmonomno *____*
2) słodziasznie : 3 (tylko, że już są razem naprawdę xd)
3) SKRILLEX *___________________*
4) no właśnie, WTF?
W ogóle to pokazało mi się kiedyś, że dodałaś rozdział 11, prawda? Chyba przez przypadek. xD ale przeczytałam tylko kilka linijek, bo dalej już nie było :c i tam właśnie przeczytałam o kobiecie w ciąży i takie WTF
Nie mogę się doczekać 11! <3 Proooszę dodaj jak najszybciej! Jako prezent na gwiazdkę! : 3 Byłabym baaardzo wdzięczna! :3
pozdrawiam i życzę weny .xx
Wiem, wiem. 11 dodał mi się przez przypadek xDD.
UsuńJak dobrze będzie to dodam go dopiero w środę lub nawet wtorek ;3
Świetny jak zawsze.!! A co do opowiadania to super.!!!! Chętnie poczytam, ale może zrobiłabyś tak, że ona jest wampirem, toczą się te wojny z wilkołakami, lecz pewnego razu gdy ona spotyka Lou z całym One Direction, zakochuje się, ale wie że nie może pozwolić sobie na miłość, gdyż jest wampirem a on zwykłym człowiekiem.??? Aleeeeeeee to tylko moje zdanie i nw jak to wyjdzie. :D Ale pomysł GENIALNY i czekam na pierwszy rozdział.!!! ♥♥♥
OdpowiedzUsuń1) Sen zmienił nastawienie Mel ;)
OdpowiedzUsuń2) Nie nic nie psuuj <333
3)Niem nie s łucham ;D wole bardziej pop i remixy^^
4)Tommo raczej nie przeskroobał tylko Jay jest w ciąży i Lou będzieee miał braciszka bądź siooostrzyczke ^^ <3
I jak najszybciej dawaj kolejny xx
Ooo jak ty to robisz,że piszesz takie świetne rozdziały. ;p
OdpowiedzUsuńAwww znów pogodzeni ^^ ,I zgadzam się z Lou ,że jego tyłkowi nikt się nie oprze.
Hahah nawet ja xD
1.)Oj zmieni nastawienie Mel, zmieni ;p
2.)Ooo oni są zawsze słoodcy ( i taka ,krótka informacja,że on znów są razem :* )
3.) Ja raczej nie słucham. Raczej wolę : rap, reggae itp. ( wiem,wiem dziwnę,że dziewczyna która słucha rapu jest też Directionerką ;p )
4.) Będzie chciał zobaczyć dziecko i powie coć romantycznego do Mel.Coś w stylu : ,,Chciałbym ,aby tak wyglądało nasze dziecko ''. ^^
5.) No powiem ci,że zapowiada sie ciekawie to opowiadanie o wampirach ;DD
POZDRAWIAM
BELLA ♥
KOCHAM ;*
http://imaginy-one-direction-polska.blogspot.com/
troche dziwny ten sen nie wiem co onim myśleć a Lou co on sobie wyobraża raz Mell a raz Carli no nie wiem zobaczymy co dalej z niecierpliwością czekam na kolejny xx
OdpowiedzUsuń1) Sen,dziwny aczkolwiek dający do myślenia mel ^^
OdpowiedzUsuń2) aww to takie sweet *.* nie powinno się nic psuć
3) tak tak tak 3 razy tak dziękujemy przechodzisz do następnego etapu !
4) ee nwm może do mamy siostry jakiejś kuzynki nwm xDD
Po prostu rozdział jest Awwwawwowy (traktuj jak wyróżnienie tak nazywamy z Gabą chłopaka z naszej szkoły podobnego do Niall'a i jest słodszy niż Lou, no dobra może przesadziłam prawie tak słodki jak Lou =))
OdpowiedzUsuńDobra to ja ci odpowiem :
1)Jak bym była w jej sytuacji to nie wiem co bym wybrała... Za pare miesięcy bądź lat będzie w stanie wybrać, bo Lou będzie jej bliższy..
2)A to oni nie byli razem ??? *_* A myślałam... ^_^ Ale ona podobno istnieje i wręcz ma się świetnie !
3)Nie, ale spróbuje wiesz ja nie te klimaty ja bardziej BlackVeilBrides i PATD
4) To na pewno coś związanego z Mel i jej mamą i ogólnie coś z jej przeszłością ewentualnie Lou będzie miał brata... No bo to zdjęcie szwów to ściema, bo oni czekali aż się urodzi brat Lou, a Lou chciał żeby Mel go/ją zobaczyła ?? I don't know :/
5)Bez urazy ale nie kręci mnie zmierzch, ale to chętnie przeczytam może mnie wkręci ;)
Co tam u cb ? Na mojej wigilii to mi wszyscy składali mniej więcej takie życzenia :
Wyjedź do Londynu, Spotkaj to Łan Dajrekszyn i ożeń się z Luisem XD Mam dziwną klasę, ale i tak ich kocham <3 A na historii nasza klasa miała wypisać plusy świąt to moja grupa : Urodziny Louisa A nauczyciel : CO TO TEN LOUIS ?! Ale BYŁ BRECHT W KLASIE XD A koniec świata nie no przeżyłam, ale meteoryty co sekundę spadały XD A atmosfera świąteczna Bossska <3 tyle, że muszę jechać do babci na święta i nie będę się widziała z Gabą.. :( No i porządki po co one komu jak i tak wyjeżdżam ???? A i takie pytanko kiedy mi przywieziesz Niall'a i Liam'a (Niall dla Gaby, bo się ostatni smuta, a poza tym nie ma internetu) A P.S. Wiesz, że moja koleżanka umie LT grać na gitarze ? Po prostu tak jak Niall czyli przepięknie <3 Mam c tyle do powiedzenia, bo dawno nie komentowałam.... A i mogła byś odpisać ;)
Weeeruuuś =* Jak ja tęskniłam za tobą, Gabą i naszymi dziwnymi rozmowami w komentarzaaach xD.
UsuńZajebista klasa Ci powiem ... ;D Mi większość życzyła Sylwestra z Polsatem, ale to wiesz ... -,-
Koniec świata - Jaki LOL ... Było tak ; 12;11 , odliczamy ostatnie dziesięć sekund, żegnamy się w czasie, kiedy pani pisze na tablicy, mówimy jakieś modlitwy itp. Ostatnie dwie sekundy, jedna i ...nagle cholerny huk i jakieś głośne wirowanie. Ze straszy wtuliłam się z Roksią (BFF.xD) w siebie, koledzy pod stół a nauczycielka od tablicy odskoczyła jak jakaś ułomna. Wszyscy oczy zamykają a babka od polaka ; Dzieci, po szambo przyjechali. Ja myślałam że się tak ze śmiechu zsikam. Że niby takie emocje wywarł na nas traktor xD ... Ludzie, aż się ze śmiechu poryczałam.
A ... Niall i Liaś będą u was jutro z rana, a ja w zamian proszę o Zayn'a i Louis'a ... <3
Wiesz, ta też nie fanka zmierzchu - Bardziej to Piraci Z Karaibów <3 Ale tak mnie jakoś wzięło na wampiry i wilkołaki xD.
Ehe ... bo się rozpisałam ... jakby co to pisiaj ;D
Aniuuuś <3
OdpowiedzUsuńPłakałaś w czwartek ?
Bo wiesz Titanic, a poza tym to my na wigilii klasowej mieliśmy polewkę z takiego Krystiana, bo ja tak ciągle do niego : Krystuś Kochanie to co ? Ty do mnie czy ja do cb ? On : Przymknij się, a ja : Krystuś zrywasz ze mną ? On : Nie,bo... Ja : To dobrze, ale jestem ofochana więc dziś ci pościele wycieraczkę, a i kolacji nie będzie A on : Dobra to zrywam chociarz nie chodziliśmy ze sobą ! Ja poszłam do stolika i udawałam że płakałam,a jak on jechał to ja tak Krystiiianku Kochanie Nie zostawiaj mnie XD
OdpowiedzUsuńSorry, że tak długo nie odpisywałam, ale mam młodszą siostrę, która ma gdzieś, to, że właśnie załatwiam z tobą moje ważne sprawy -,- xD
UsuńLudzie, no, na Titanicu nie idzie nie płakać *___*
Awww , Krystuś <3 xD
U nas na Wigilli ; Żarcie mandarynek, dziwne życzenia i ogólnie nudno. \
A co do rozwodów ; To w niedzielę w zakrystii (tak, jestem ministrantką xD) dowiedziałam się, że chodzę z niejakim Toooobiaaaszem -,- Potem mi wyznawał, że jego marzeniem jest zostać moim mężem, mieć ze mną dzieci, zamieszkać w małym, skromnym domku na Hawajach i mieć malutkiego pieska wabiącego się Pikuś -,- Zajebiście, nie ? xD
Łał Tobiaszek ma pomysły XD A ty co mu powiedziałaś ?
UsuńA takie taaam ; Żeby się nie wściekł xD ; Wiesz, ja też cię kooocham, ale jestem już zajęta. Jeśli chcesz możesz płacić i alimenty na nasze ''pseudo'' dzieci i pieska ; On wtedy ; A weź się kobieto ogarnij ... -,- Taki pożytek z mojego ''męża'' ;D
UsuńA, tera mi się przypomniało ; wczoraj na religii :Początek lekcji: Ładnie i kulturalnie rozmawiamy sobie o Mojżeszu. ; Środek lekcji ; Michał nawiązał temat, a pani zaczęła opowiadać jak maluje płot ; Końcówka lekcji ; Doszedł temat o tym, że chińczycy jedzą psy, a potem Kacper zaczął, że zwierzątkom powinno robić się dobrze ... xD Kuźwa, myślałam, że katachetka się zsika xD
Hehe ;) Wiesz właśnie szperałam w internecie i tam jest napisane, że UWAGA UWAGA we Wrocławiu jest jedna osoba zameldowana pod nazwisko Tomlinson !!!!!!!!!!!!!!!!!!!! *_____________________________________________________*
UsuńOsz, ty kurde O,o xD
UsuńTo chyba jesteś ty XD A ja będę tą 3 XD No a Malików w Polsce jest ponad 6900 Na serio !
UsuńNo ładnie, ładnie ... Bo Polak Potrafi ''Ole'' xD
UsuńXD HAHHAHAHHAHA "Harry jedzie z Taylor w góry żeby pojeździć na desce? Tay, w końcu się do czegoś przydasz via. tt lubisz ją ? Ja nienawidzę
UsuńAlbo to : https://fbcdn-sphotos-f-a.akamaihd.net/hphotos-ak-prn1/14579_472506299452135_1754201370_n.jpg
UsuńMocne to. xD
UsuńTaylor ... kurde, no. Kocham jej głos *__* Bardziej to ja nie przepadam za Demi Lovato -,-
Jaki Lol . xD Weź bo mnie dobijasz ... ;3
UsuńNie no piosenki Tay ma biste, ale no błagam ona i Harry NIE NIE I NIE ODPADASZ..........
UsuńI tu się z tobą zgadzam -,- Co to kurde czesą telenowelę sobie robi ? ; /
UsuńNooo wogóle to już ma nowy hit więc chyba już z nim zerwała.. =)
UsuńDobra musze lecieć papaptki =)
UsuńDan i Li zawsze słodko wyglądali i wyglądać będą :) sen był niesamowity. bardzo mi sie podobał. ^^^ a naprawde Lou cos przeskrobał ? ;) nie sądzę, mysle że po prostu on lubi bardzo dzieci i tyle :D
OdpowiedzUsuńdo nastepnego. xx
Świetny rozdział ;)
OdpowiedzUsuńNa 5 odpowiem tak : Zrób jakieś inne opowiadania np. o Liamie, Niallu lub Zaynie, bo w koło Wojtek Louis i Harry :PP
OdpowiedzUsuńAwww *_*
OdpowiedzUsuń1 .Fajny sen fajny *_*
2. Będzie dobrze, musi być XD
3.Nie XD Wole hip-hop ;d
4. hahah pojebana ja myślę, że Carli będzie w ciąży z Tomlinsonem ahaah XD
5. pisz pisz pisz *_* na dodatek z Lou Awwww *_*
Rozdział jest normalnie przegenialny !!! Kocham Cię !!!
OdpowiedzUsuńPrzepraszam, że wczoraj nie skomentowałam, ale nie miałam czasu :'(
1) Sen był Ohhh... Nie wiem co napisać... Może powiem tyle: Ja bym nie umiała wybrać ;/
2) Jakie nie istnieje jak istnieje.! Jak dla mnie nic się nie będzie psuć.! Wszystko będzie w jak najlepszym porządku :P
3) Nie słuchałam, ale posłucham :D
4) Zabiję Cię za to.! Przerywasz w tak ważnym momencie.! Czy Ty chcesz zginąć w dzień urodzin swojego Idola?! No właśnie, chyba nie więc dawaj mi tu kolejny rozdział i nie gadaj.!
5) Ja jestem jak najbardziej ZA!!! Chętnie przeczytam takie opowiadanie. Bardzo lubię "Zmierzch" i chcę poznać Twoją wersję :P A co do Lou w głównej roku, to dla mnie jak najbardziej fajnie, bo Louis to mój ulubieniec :D
Życzę Ci Wesołych Świąt i weny na to i nowe opowiadanie.! :D
Kocham.! <33
No więc pytanka :)
OdpowiedzUsuń1) Sen jeju na początku myślałam że oni na serio no wiesz o on potem zaczął znikać nie no zepsuć tak romantyczną chwilę, no nie ważne, ważne jest to że Mel na pewno coś wywnioskuje z tego snu, prawda?
2) Z Lanielle Ma być wszystko okej bo they back together :)
3) Nie słucham ale mam w planach na przyszły rok zacząć słuchać :) może coś polecisz :)
4) Jeju on myśli o założeniu rodziny z MEL, bo nie jest bezuczuciowym dupkiem :)
5) Możesz pisać bo ja zacznę czytać
1. Na początku totalnie się rozmarzyłam. To było serio urocze, ale nie przesłodzone :-) A potem sie okazju, że to sen, heh moje mina była bezcenna.
OdpowiedzUsuń2.Chcialabym żeby wszystko było dobrze, ale znajac Ciebie cos na pewno się wydarzy :-)
3.To było raz kumpela mi puściła :-)
4. Juz nie żyjesz, w takim momen/ie ??!! Szczerze to zaczynam się bać co zmalował Tommo :-)
5. No jaaaaaaaasne!!!! Uwielbiam Zmierzch :-) no i mam nadzieje,że będzie dużo Jacoba :-)
Pisz szybciutko :-)
Będę czekać :-)
Domii Styles
Rób co chcesz będzie dobrze! ;)
OdpowiedzUsuń~Shibushi