Mmmm. Tak dobrze nie spało mi się jeszcze nigdy. Tak mięciutko i ciepło. Oh i ten zapach męskich perfum. To akurat było dziwne bo nie wiem z kąt się wziął ale to na razie nie ważne. Gdybym mogła na pewno obudziłabym się za jakiś tydzień. Moje powieki były takie ciężkie ale oczywiście musieli mnie zacząć budzić ... w dziwny sposób : Usłyszałam głośne pukanie tuż przy moim uchu. Przekręciłam głowę w stronę dochodzących dźwięków i leniwie otworzyłam oczy. Przed sobą zauważyłam szybę a za nią jakiegoś blondaska. Ten dureń pukał w szybę i machał mi tak jakby pierwszy raz widział dziewczynę w samochodzie. Stop ! W samochodzie ?! Co ja do jasnej cholery robię w jakimś samochodzie ?! I na czym ja ... ? Z niedowierzaniem zaczęłam macać coś a raczej kogoś na kim leżałam. Odwróciłam głowę i oniemiałam. Właśnie leżałam sobie wtulona w jakiegoś bruneta ! Od razu gwałtownie się od niego odsunęłam w tył. Ja głupia nie zauważyłam że oboje siedzieliśmy na miejscu kierowcy a za nami była kierownica. Musiałam walnąć tyłkiem w klakson który od razu rozniósł się do koła. Później ponownie odbiłam się od kierownicy padając na chłopaka na którym przedtem leżałam. Znając moje szczęście musiałam go obudzić a co najlepsze trafić kolanem w jago krok co zmusiło biednego bruneta to głośnego jęku. Po raz kolejny przestraszona się od niego odsunęłam i padłam na miejsce pasażera z całej siły przybijając głową w drzwi od samochodu. Od razu mój wzrok padł na chłopaka siedzącego obok mnie. Siedzącego - zwijającego się z bólu przez moją głupotę. Miał zaciśnięte powieki i zęby a ręce trzymał oczywiście tam gdzie wylądowało moje kolano parę sekund temu.
Ch : O Boże . -jęknął otwierając na chwilę oczy.
Ja : Ej, nic ci nie jest ? - trąciłam go delikatnie w ramię.
Ch : Nie, nie. Żyję. - lekko się uśmiechnął i zwrócił głowę w moją stronę. Od razu zatopiłam się w jego niebieskich oczach. W tym momencie tak po prostu chciałam wykrzyczeć 'WoooW'. Jezu ... co za śmiech. Tak przystojnego chłopaka nie widziałam jeszcze nigdy.
Ja : Bardzo cię przepraszam. Naprawdę nie chciałam. - wymamrotałam nie zdejmując wzroku z jego cudownych oczu.
Ch : To nic. Nie tłumacz się. W końcu codziennie dostaję od nieznajomej w kuleczki - zaśmiał się a na mojej twarzy pojawił się ogromny uśmiech - Tak w ogóle jestem Louis Tomlinson - pokazał białe ząbki.
Ja : Alex Sparrow, miło mi - powiedziałam podając mu rękę którą on ścisnął z delikatnością małego kociaka. Chwilę potem po samochodzie rozeszło się dalsze pukanie. Od razu oczy moje i Lous'a zwróciły się w stronę blondyna za szybą.
N : Nie chcę wam przeszkadzać ale jakby co to ja jestem Niall Horan - pomachał mi a jak szeroko się uśmiechnęłam.
Ja : Nie wiecie przypadkiem co ja tu robię ? - spytałam spoglądając okratkiem na Louis'a.
Lou : Nie. Nie wiem nawet co ja tu robię i czy w ogóle to mój samochód. - zaśmiał się.
N : To samochód Hazzy - wtrącił Niall otwierając drzwi od strony bruneta.
Ja : No, to wszystko wyjaśnia - przewróciłam oczami na co Louis ponownie się zaśmiał.
Lou : Hazza a raczej Harry Styles to nasz przyjaciel. Jeszcze gdzieś tu powienien być Zayn Malik i Liam Payne.
N : Zayn i Liam cały czas cię szukają - kolejny raz wtrącił blondasek - w samym środku imprezy wziąłeś Alex i razem wyszliście z klubu. Wiem to tylko ja bo w porównaniu do tamtych i was byłem trzeźwy - chytrze się uśmiechnął - mam nadzieję że jej nie zgwałciłeś co nie Lou ?
Lou : No jak mam to wiedzieć ?
Ja : Ej, ej. Powinieneś wiedzieć gdzie, kiedy i kogo gwałcisz. - powiedziałam. Lou zrobił się cały czerwony a Niall'a napadła bezgraniczna głupawka.
N : Dobra, dobra - powiedział powoli opanowując śmiech - to ja was teraz zostawię i odę po resztę naszych pijaczków - powiedział, poklepał Lou po włosach i zostawił nas samych w samochodzie.
----------------------------------------------
Wow. Dziękuję wam bardzo za te liczne (20) i miłe komentarze które zostawiłyście po sobie pod drugim rozdziałem. Jak je czytałam to mi zaciesz z gęby nie schodził. Dziękuję Wam Baaardzo ;*
Miłego Dnia
xx
super ^^ naprawdę fajnie się zapowiada :D
OdpowiedzUsuńBędę czytać :) + dzięki za odwiedzenie mojego bloga :P http://one-direction-imaginy-od-directioner.blogspot.com/
Booooooooooskie :) :)
OdpowiedzUsuńW samochodzie i to jeszce z Lou, myslałam, że padnę :) :)
I jeszcze Niall za szybą :D :D
I LOVE IT :***
Pisz szybko, nawt baaaardzo.
Ja chcem kolejną część :P :P
Domii Styles
No, no ciekawie ! Super rozdział ! <3
OdpowiedzUsuńHahaha!!!! To jest genialne!!!!
OdpowiedzUsuńNie przypuszczałam, że napiszesz w tym rozdziale coś takiego!
Uwielbiam cię!!!!!!!!!
Dodawaj szybko nexta;]
Hahaha :D Świetne, na prawdę świetne. Czekam na następny!
OdpowiedzUsuńDziękuję za komentarz i liczę na kolejne.
Pozdro.!
Haha !! to jest po prostu boskie!! <33
OdpowiedzUsuńCzekam na następny i zapraszam do mnie
http://a-story-about-one-direction.blogspot.com/ :)
No świetny rozdział ;). I czego ty mi zazdrościsz? To raczej ja tobie powinnam, ty dziewczyno masz talent;). Czekam na nn.
OdpowiedzUsuńHeeeHeee... Ubaw miałam niezły czytając to... ;D
OdpowiedzUsuńTylko szkoda że taki krótki... ;p
Biedny Lou...
Ten rozdział wyszedł ci genialnieeeeeeeee!!!!!!!!
Z wieeeelką niecierpliwością czekam na next'a
xxx
Ha! Wiedziałam że z nim wyląduje, tylko nie przypuszczałam że w samochodzie XD
OdpowiedzUsuńBiedny Lou, dlaczego jesteś dla niego taka okrutna ?
Ogólnie rozdział GENIALNY ! Czekam na następny.
Pozdrawiam cieplutko!
Hahaha :D Świetne, na prawdę świetne. Czekam na następny!
OdpowiedzUsuńDziękuję za komentarz i liczę na kolejne. ;**
Buziaki <33
Haha < 33
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam że wam się aż tak ten rozdział spodoba xD
Dziękuję za te wszystkie miłe komentarze. ;)
Następny rozdział = przynajmniej 14 komentarzy ;D
Ściskam ;**
hahahaha, rozwalasz system <3
OdpowiedzUsuń:-D Tym razem to ja mialam zaciesz czytając twoj rozdział Nie moge swietny. Nie ma to jak nie wiedzieć czy sie kogoś gwalcilo ;-P jeszcze Niall do tego po prostu idealnie. Nie ma co. Jedyny mankament to to ze krotki. Czekam na następny
OdpowiedzUsuńświetny rozdział :))) uuuu śmieszne a zarazem słodkie było to jak go walnęła :)) no i spali razem :) tzn. w samochodzie :)) fajne wakacje zazdroszcze jej :)) czytajac to poprawił mi się troche humor, po dzisiejszym dniu.. no nic :(( nie bede cie zamartwiac :)) czekam na nn :P
OdpowiedzUsuńHehe, więc jak wspominałam- dopiero zaczynam czytać twojego bloga, ale już go kocham, czytam następne rozdziały ;)
OdpowiedzUsuńhehe fajne ♥
OdpowiedzUsuń