Gdy już obie się wyszalałyśmy - zajęło nam to jakieś dwie, trzy godziny - Katrine oznajmiła :
K : Słuchaj Alex, pamiętasz jak przez telefon mówiłam ci o pewnej niespodziance ? - spytała z szerokim uśmiechem. W tej właśnie chwili powiększyły mi się źrenice.
Ja : No, coś tam wspominałaś. - wydusiłam obojętnie a w środku wrzeszczałam jak mała dziewczyna bo przecież kocham niespodzianki.
K : Chcesz zobaczyć co to takiego ? - mruknęła wstając z kanapy.
Ja : Myślisz że nie ?! - nie pohamowałam emocji i krzyknęłam. Kat tylko się zaśmiała i pociągnęła za ręką na piętro. Zatrzymałyśmy się przed dużymi białymi drzwiami które aż prosiły się żeby je otworzyć.
K : Wiesz co tam jest ? - spytała podnosząc brwi do góry. Spojrzałam na nią pytającym wzrokiem a potem założyłam ręce na piersi no bo niby z kont miałam wiedzieć. Katrine szeroko się uśmiechnęła i powiedziała :
K : To jest mój pokój. - pokiwałam głową a Kat pociągnęła mnie do kolejnych drzwi.
K : A tutaj ? - w odpowiedzi westchnęłam i przewróciłam oczami.
K : Tu jest twój pokój - chwyciła za klamkę a chwilę potem moim oczom ukazał się pokój moich marzeń. Po prostu zdrętwiałam. Wolnym krokiem weszłam do środka. Zaczęłam się rozglądać : Białe ściany na których gdzieniegdzie były fioletowe pasy. Cudne okno z przeogromnym parapetem. Na podłodze leżał duży futrzany fioletowy dywan. Białe łóżko na dwie osoby a koło niego malutki stolik nocny na którym stała lampka i śliczne zdjęcie z naszego dzieciństwa. Na ścianach wisiało dużo czarno-białych obrazów. Duża biała szafa z lustrem. Mała biblioteczka i dość duży fotel.
Ja : Katrine ... -tylko to potrafiłam wydusić.
K : Zawsze mówiłaś dużo o takim pokoju. Wiesz, chciałam uszczęśliwić cię już pierwszego dnia pobytu u mnie. W końcu czego nie robi się dla najlepszej przyjaciółki ... ?
Powoli odwróciłam się w jej stronę i bez słowa przytuliłam.
Ja : Dziękuję. Jesteś niesamowita - tylko to potrafiłam powiedzieć po oswojeniu się z widokiem tego cudownego pomieszczenia.
~ Dwie godziny później ~ 00.17 ~ Pokój Katrone ~
Obie rozmawiałyśmy o wszystkim i o niczym. Jak przystało na dziewczyny : o chłopcach, ubraniach i o tym co zmieniło się w naszym życiu w ciągu tych dwóch lat. Z Kat czuję się jak nowo narodzona. W końcu zaczęłam ziewać. Nie dziwcie mi się - leciałam parę godzin samolotem i miałam prawo być zmęczona.
K : Idź już spać Alex.
W odpowiedzi szeroko się uśmiechnęłam i po raz kolejny ziewnęłam.
Ja : dziękuję ci za wszystko - mruknęłam przytulając ją na dobranoc. Zanim się obejrzałam leżałam już w mojej mięciutkiej piżamce w nowym pachnącym łóżeczku. Długo nie mogłam zasnąć : rozglądałam się po tym cudnym pokoju i myślałam o tym co może stać się jutro. Może coś naprawdę wspaniałego ? Może poznam ... kogoś ?
~ Na Drugi Dzień ~ Mój Pokój ~
Leniwie otworzyłam oczy i ... prawie padłam na zawał ! Nad mną zwisała sobie rozpromieniona mordka Katrine.
Ja : Chcesz mnie zabić ?! - kwiknęłam zrywając się z łóżka.
K : Dzieńdoberek młoda - pokosmała mnie po włosach - chodź na dół na śniadanko.
Oczywiście zanim Kat wywlekła mnie z łóżka, odbyła się mała walka na poduchy. Jednak potem cała zdyszana Katrine zeszła już do kuchni a ja ubrałam się w TO. Zaraz potem siedziałam już na dole w kuchni wsuwając pyszne naleśniczki upichcone przez moją przyjaciółkę.
Ja : No, co na dziś zaplanowałaś ? - spytałam zwijając naleśnika w rurkę.
K : Pokarzę ci okolice, pozwiedzasz troszkę a pod wieczór będzie kolejna niespodzianka - chytrze się uśmiechnęła.
Ja : Nie ma mowy. Żadnym niespodzianek. Mów co wykombinowałaś. - po moich namowach - a tak właściwie po jękach i błaganiach - Kat głęboko westchnęła i zaczęło :
K : Pod wieczór porywam cię do klubu. Co ty na to ?
Ja : Tak ! Znasz mnie ! Ja na to jak na lato ! - westchnęłam ze śmiechem.
~ Południe ~ Londyn ~
Boże ... moje nogi ! Katrine pokazała mi chyba połowę Londynu. Ale było warto. Tu jest naprawdę ślicznie. Ślicznie ? Mało powiedziane. Po prostu przepięknie ! Oh ... gdyba tak zamieszkać tu z Kat na stałe. To by było życie. Mogę tylko pomarzyć, przecież moi rodzice ledwo zgodzili się na mój pobyt w te wakacje na Dancasterze. A może ... ? Pf...!
~ Wieczór ~ Klub ~
Tak , tego mi było trzeba : Troszkę muzyki, tańca i najlepszą przyjaciółkę u boku. Można się po prostu popłakać ze szczęścia. Ahh... takie wypady do klubu, mogłabyś tak cały czas. Tańczyłaś już prawie ze wszystkimi ! Muzyka i alkohol proszący się o spróbowanie. Mmm. To się nazywa 'Żyć nie umierać ' ! Później byłam już totalnie zalana. Nie pamiętałam nic a nic. Straciłam z oczu Katrine, zostałam sama. Nie przejmowałam się tym za bardzo, alkohol robił swoje. Wszystko było w porządku oprócz dwóch rzeczy : Jak i gdzie obudziłam się na drugi dzień ...
---------------------
I proszę : Mamy drugi rozdział ^^ Dziękuję wam za te miłe komentarze do pierwszego. Aż chce się człowiekowi pisać następne i następne ;D
Już się boję gdzie się obudziła... XD
OdpowiedzUsuńHehe...ciekawe gdzie się obudziła....;p
OdpowiedzUsuńCzyżby.....a zresztą nie napiszę tego....I tak to się okaże w następnym rozdziale, na który czekam z niecierpliwością;D
ohohoh, czyżby może obudziła się w łóżku któregoś z naszych przystojniaków? :D :D
OdpowiedzUsuńświetnie, czekam na kolejny. :)
No, no super ! Ciekawe gdzie się obudziła? O_o Nie mogę się doczekać następnego ! <3
OdpowiedzUsuńSuper ^^ Naprawdę fajnie się czyta :D hehehe...Ciekawe gdzie się obudziła...i z kim...
OdpowiedzUsuńZ kim ... dobrze kombinujecie ;D
UsuńO kurde :D
OdpowiedzUsuńZ kim , gdzie, wogóleee JAK?! :D
Świetne, czekam na nn + ja też chcę taki pokój :(
http://one-direction-and-ammie.blogspot.com
Super ! <33
OdpowiedzUsuńNie mogę doczekać nie następnego rozdziału.
Czekam z niecierpliwością. :D
Ekstra. ..Ej no nie przerywaj tak. Ciekawe gdzie się obudziła i z kim.
OdpowiedzUsuńCzekam na nn ^^
http://sweet-lemon1d.blogspot.com
Wyczuwam że nasza kochana autorka wprowadziło Louisa :D Ale wszystko się okaże w następnym dziale :P
OdpowiedzUsuńCzytając cały czas miałam zaciesz na mordce. Rozdział wyszedł Ci super :D Czekam na następny ;*
Ps: Zapraszam, jest już rozdział na ---> http://existsonlyforyou.blogspot.com/2012/09/rozdzia-1.html . Nie pogardzę komentarzem.
I chyba przekarmiłam rybki. Wybacz XDD
Świetny rozdział!!! Już chcę przeczytać następny!!! Dodaj go choćby zaraz :P
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie i pozdrawiam gorąco !!!
Jak można przerwać w tak ważnym momencie!!??? :P :P
OdpowiedzUsuńBoooskie, już nie umiem doczekać się następnego roździału :) :)
Ale jazda!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
No pisz, pisz.
Czekam na nexta :D :D
Domii Styles
Uuu... No prosze... ;DD
OdpowiedzUsuńMam pewne przeczucia jeśli chodzi przy czyim boku obudzi się Alex...
I dołączam do mojej poprzedniczki- Jak można przerwać w takim momencie!!!
No ale co ja n to poradzę...
I nie martw się kochana, komentarze ode mnie zawsze się pojawią... Zwłaszcza na twoim blogu ;*
Z niecierpliwością czekam na Next'a
<333
No, nareszcie komentarz od ciebie ;* Myślałam że się nie doczekam ^^
UsuńAaaa.
OdpowiedzUsuńPoczątek i już taki fajny ?!
Kurde dziewczyno wciągnęłaś mnie i lepiej dodaj coś szybko, bo zrobię nalot na Twój dom - nie wiem jak dostanę Twój adres ale się postaram ♥
http://keep-calm-and-go-to-england.blogspot.com/
Tak twoje opowiadanie jest śliczne ;). Czekam z niecierpliwością na nn.
OdpowiedzUsuńMam taki wyrzczesz na mordzie że masakra . Hmm ... Boję się gdzie ona się obudziła xdd o_O a może u Harr'ego ?? Lub Niall'a ? Fajnie by było <3 ale nie powiew . Genialny rozdział xd :-* ;************
OdpowiedzUsuńAaaa! ale bomba: DD
OdpowiedzUsuńZapraszam doo mnie: D Zapraszam wszyściuteńkich i oczywiście autorkę :DD Liczę na KOMENTARZ : *
http://www.fans-fans-blog-o-one-direction.blogspot.com
fajowe opowiadanie :D bardzo mnie ciekawi gdzie i zwłaszcza z kim się obudziła Alex, już nie mogę się doczekać <3 i ciekawe co z Kat, gdzie ona jest ? czekam na nn <3
OdpowiedzUsuńCzekam z niecierpliwością na drugi rozdział! Super opowiadanie!
OdpowiedzUsuńhttp://from-hatred-to-love.blogspot.com/