Dziś rano wstałam bardzo wcześnie. Ekhm ... 10 .30 ... dla mnie to wcześnie. Do głowy od razu wpadł mi szatański pomysł. Przecież co dzień Kat budzi mnie ściągając ze mnie kołdrę a ja ... dziś się odwdzięczę. Szeroko się uśmiechnęłam a chwilę potem stałam już obok łóżka Katrine. Siadłam sobie obok niej i zaczęłam się na nią gapić. Spała i to całkiem słodko.- Było by szkoda gdyby w tej chwili ktoś ją obudził - pomyślałam. Od razu wyrwałam jej poduszką z pod głowy i walnęłam prosto w twarz. Potem ściągnęłam z niej całą kołdrę i zaczęłam na głos śpiewać ... drzeć się ... wyć .... wiecie o co chodzi ... piosenkę Enej - Radio Hello. Biedna - prawie dostała zawału. Kiedy już zerwała się z łóżka ja nie przestając się wydzierać wyszłam z pokoju zadowolona wprost do mojego pokoju. Przez ten mały incydent dzień zapowiadał się jeszcze lepiej. Poranna toaletka, ciuszki, makijażyk i szybciutko do kuchni. Zrobiłam sobie parę kanapek i ciepłe kakałko. Siadłam sobie na blat stołu i zadowolona zaczęłam wymachiwać nogami.
K : Coś ty dzisiaj taka rozpromieniona ? - spytała Kat wchodząc do kuchni.
Ja szeroko się uśmiechnęłam i wzruszyłam ramionami. Przyjaciółka głęboko westchnęła i od razu pomaszerowała do salonu. Ja za nią. Obie walnęłyśmy się na kanapę i włączyłyśmy TV.
Ja : Jakie plany na dziś ? - spytałam zakładając ręce za głowę.
K : Może pójdziemy na pizzę ? - odparła po krótkim namyśle.
Ja : No ja myślę - uśmiechnęłam się i głęboko westchnęłam.
~ Godzinę później ~
Obie wyszłyśmy już z domu i idziemy wprost do pizzerii. Śmiejemy się jak idiotki. Takiej właśnie przyjaciółki brakowało mi przez te dwa straszne lata. Jesteśmy już przy lokalu. Chwyciłam za klamkę ale zamiast wejść do środka dostałam drzwiami centralnie w twarz. - Kto śmiał ?! - pomyślałam łapiąc się za czoło. Uniosłam głowę wyżej żeby zobaczyć kto był na tyle mąrdy żeby walnąć niewinną dziewczynę drzwiami.
Ja : Przepraszam bardzo ale tu się idzie ! - wrzasnęłam a zaraz potem prawie padłam. - Louis ? - wymamrotałam.
Lou :Alex. Hej mała - odparł rozpromieniony.
- Boże ! Louis ! - krzyczałam w myślach.
Po raz kolejny zatopiłam się w tych wspaniałych oczach. Naszczęście nie na długo. Chwilę potem zerkałam już na niebo - zemdlałam.
~ 10 minut później ~
Zaczęłam powoli dochodzić do siebie. Siedziałam w pizzerni a koło mnie Louis. Przed sobą - jak przez mgłę - widziałam też moją Kat i trzech innych chłopców - poznałam w nich Niall'a - idiotką machającego mi przez szybę w dzień po imprezie. Od razu przekręciłam głowę tak żeby widzieć Louis'a. - Chyba śnię, Louis ... Moje marzenie wróciło po prawie trzech tygodniach.
Lou : Wszystko dobrze ? - spytał z przejęciem w głosie.
Ja : Ehem - pokiwałam głową.
Louis chciał spytać o coś jeszcze ale przerwał nam czarnowłosy mulat.
C : Więc to ty jesteś ta sławna Alexis hym ? - szeroko się uśmiechnęł opierając łokcie o blat stołu przy którym właśnie siedzieliśmy.
Ja : Tak - odparłam rozpriomieniona.
Z : Zayn - chłopak szeroko się uśmiechnął - przy okazji to jest Liam - wskazał na bruneta siedzącego obok niego który przez dłuższą chwilę patrzył się tylko na Katrine - Li, zachowuj się jak cię tu przedstaiwam - mruknął machając mu dłonią przed twarzą.
Li : Tak ! - wrzasnął odbijając wzrok od Kat. - Liam ! - odprał jeszcze głośniej co spowodowało że Kat zaczęła śmiać się pod nosem.
Zayn przewrócił oczami i dodał :
Z : Niall'a już chyba też znasz ?
Ja : Tak. - uśmiechnęłam się - a to Kat. - wskazałam ruchem głowy na Kat która o dziwo też nie umiała odgonić wzroku od Liam'a. - Emm... Kat ... dziwnie to tak. Emm... Katrine Payne - dodałam bardziej uroczyście.
Chłopcy zaczęli posyłać sobie dziwne spojrzenia oraz spojrzenia typu 'WTF' kierowane w stronę Liam'a i Katrine.
Li : Jak to Payne ? - spytał kiedy odsząsając się z szoku.
N : Liam też jest Payne - dodał dziwnie mróżąc oczy. Zaraz potem postanowił się poprawić i dodał - ma na nazwisko Payne.
Kat skierowała pytając wzrok w stronę Liam'a. Ten tylko się uśmiechnął.
Po dłuższych wyjaśnieniach i paru telefonach wydało się że Li i Kat się kuzynostwem. Ojciec Liam'a jest bratem ojca Kat. Ładnie się porobiło, nie ? Już myślałam że coś będzie bo tak ślicznie się do siebie uśmiechali itp. a oni mi tu z rodziną wyjeżdżają ?! No, proszę was !
~ Parę godzin później ~
Pół dnia ja i Kat przesiedziałyśmy w pizzerni z Liam'em , Niall'em , Zayn'em i oczywiście Louis'em. Wszyscy poznaliśmy się jeszcze bliżej. Louis wspominał coś o Harry'm którego ja i Kat mamy poznać jutro - mamy do nich wpaść pod wieczór. No ładnie ... gadka szmatka a ja i tak nie umiałam odgonić wzroku od Louis'a a Katrine oczywiście od swojego kuzynka - z wzajemnością. Cały czas czułam na sobie wzrok mojego niebieskookiego - ten przenikliwy wzrok który doprowadzał mnie do szaleństwa. Byłam po prostu w niebowzięta ! Wspaniały dzień ! Mówiłam że moja intuicja nigdy mnie nie zawodzi. Po paru godzinach chłopcy odprowadzili nas do domu. Tym razem zebrałam się na odwagę i poprosiłam Lou o numer telefonu - akurat w tym czasie w którym on chciał zorbić to samo co spowodowało następnym napadem śmiechu. Kat była nie gorsza - taka sama akcja zaszła między nią a Li. Dziwnie to tak brać numer od kuzyna ale ... nie ma żadnego ale ! To kuzyn ... Nie mają prawa być ze sobą ...
W momencie kiedy Li rzegnał się z Kat a Niall i Zayn kłócili się o byle gówno, Louis wziął mnie za rękę i pociągnął za sobą tak że byliśmy sami.
Lou : Słuchaj, muszę ci coś pokazać - westchnął łapiąc mnie za nadgarstek na którym był tatuaż o którym na śmierć zapomniałam !
Ja : Ja też ... -wymamrotałam wyrywając mu mój nadgarstek z objęcia.
Ja i Lou : Mam tatuaż z twoim imieniem - wyszeptaliśmy oboje na raz. Od razu zrobiliśmy się cali czerwoni. Ja podtyknąłam mu pod nos mój nadgarstek a on słodko się uśmiechnął. Potem chwyciłam jego nadgsrstek. Obejrzałam go dokładnie. Potem drugi. Nigdzie ani śladu malowidła. Spojrzałam na niego ze zdziwieniem. Chłopak zrobił się jeszcze bardziej czerwony i podniósł cieco koszulkę oraz zsunął troszkę spodnie. - Na biodrze ?! - wrzasnęłam w myślach .
Sojrzałam na niego. Był czerwony jak burak. Ja myślałam że głupio zrobiłam tatuując sobie na nadgarstku 'Louis' a on ?! Do jasnej cholery, 'Alexis' na biodrze ?! Powtarzam - na biodrze !
Nagle koło nas stanął Zayn.
Z : No ładnie - zaśmiał się patrząc na nasze arcydziełka - nie powiem nikomu - dodał.
N : O czym ? - spytał Niall cągający za sobą Liam'a w naszą stronę - O Tatuaże ! - wrzasnął. - Lou, na biodrze ?! - dodał jeszcze głośniej a Louis zakrył napis koszulką.
Z : Dobra, dobra. Idziemy chłopcy bo nie wiadomo czy Harry czasami czegoś w domu nie zgwałacił .
Spojrzałam na niego ze zdziwieniem.
Z : Kiedyś próbował piepsznąć się z fotelem - zaczął się śmiać - Pa. widzymi się jutro u nas.- pociągnął za sobą Liam'a - wgapionego w Kat stojącą prze domem - i Louis'a - patrzącego cały czas w moje oczy.
Lou : Pa - pokiwał mi i słodko się uśmiechnął.
Li : Cześć Katrine - wrzasnął machając jej.
Z : Chodzcie zakochańce - wymamrotał a zaraz potem zniknęli mi z oczu.
--------------------------
Czytasz = komentujesz ;D
No i proszę ? Jednak Alex znów zobaczyła ' swoje marzenie ' ^^ Macie morze pomysł na kolejny rozdział ? Czekam na wasze propozycje w komentarzach ;D I co wydarzy się na drugi dzień w domu u chłopców ? Coś słodkiego, romantycznego lub morze mały horror ? Albo Horror połączony z namiętnością ? -xD-
Chciałabym jeszcze polecić wam TEN blog ^^
A to naprawdę świetne opowiadania które warto poczytać :
- I lie awake just to convince myself, this wasn’t just a dream...
- Just By Me
- Moments- najwspanialsze momenty z One Direction (opowiadanie)
- One Direction "Your Song"
- Random love . Random lucky .
- Sweet Lemon..^^
Miłego Dnia xx
Aaaa...!!! Booooskie... Przeczuwałam ze Lou będzie miał wytatuowane imię Alex... Ale nigdy nie sądziłam że na biodrze!!! Rozwaliłaś mnie... 'Idziemy chłopcy bo nie wiadomo czy Harry czasami czegoś w domu nie zgwałacił.'-To było genialne... Rozwaliłaś mnie tym jeszcze bardziej niż przedtem... Kocham Cię i Twojego bloga...
OdpowiedzUsuńNie wiem co zdarzy sie w domu u chłopców... Mam nadzieje że będzie coś więcej między Alex i Lou... Miałam wielką nadzieje że Li i Kat będą razem... A tu nagle czytam że to kuzynostwo... Skąd Ty bierzesz te wszystkie pomysły?? Ehh... Przecież jesteś uzdolniona... Nie ma się co dziwić... Dziękuje Ci za polecenia mojego bloga... Nie moge się do czekać co bedzie w dziewiątym rozdziale... Mam nadzieje że bedzie romantycznie... Uhh... Zdam się na twoją intuicję... Kocham i pozdrawiam...
Myszaaa
Hah. Kocham czytać jak wy piszecie że wam rozwalam xD
UsuńHmmm... w domku coś romantycznego między Lou a Alex piszesz ? Mogę cię nieźle zaskoczyć ale to dopiero w 10/12 rozdziale ;D Jeszcze troszkę przetrzymasz ;P A co to Kat i Li to też mogę zaskoczyć.
I ja też ; kocham i pozdrawiam ;* ;D
BOOOOOOOOSKIE ! JEEEEST ! Spotkali się, biedna, dostałą od niego drzwiami... Ach ten Louis, przeczucie było że będzie miał jej imię wytatuowane ale nie myślałam że na biodrze.
OdpowiedzUsuńA teraz czekam z wielką niecierpliwością na następny !
Pozdrawiam cieplutko !
Tatuaże i Harry z fotelem, najlepsze momenty w tym rozdziale. Co ja gadam?! Cały rozdział jest świetny.! Kocham Cię, normalnie Cię Kocham.! Ja myślę, że w domu chłopaków Alexis i Kat poznają dziewczyny chłopaków... Ale to tylko moje przeczucia :P Czekam na kolejny rozdział i mam nadzieję, że nie karzesz mi zbyt długo czekać :)
OdpowiedzUsuńPS. Ale, że na biodrze?! Szczyt;]
Dziewczyny chłopców ... czytasz mi w myślach .... xD
UsuńPS. Taa ! Na biodrze! I wiem : Szczyt jest ;P
Jeju jak ja to kocham! <333 Czekam na następny! :D Liam i Kat ;)<33
OdpowiedzUsuńWidzę, że aż za bardzo nie możesz się doczekać tego drugiego rozdziału....Dziewczyno! Mam na blogu tylko jeden rozdział, a ty już uważasz że to świetne opowiadanie?! Przyznam, że to mi pochlebia i jaram się tym jak nie wiem co.....Być może.....ale tylko być może.....rozdział number two pojawi się już dziś.....Oczywiście jeśli się wyrobię do 19
OdpowiedzUsuń:30;]
Co do tego rozdziału to....Po prostu BOMBA!!!!
Te tatuaże i wgl;]
Zadziwia mnie jeszcze to, że Kat i Liam są kuzynami, a ty chcesz Jeszce ich połączyć w parę....OMG;]
Ten Hazza i fotel też mnie rozwalił....
Pytasz, o czym ma być następny rozdział....Sama nie wiem.....
Może.....Chłopaki zaproszą dziewczyny do siebie i tam porobią trochę zwariowanych rzeczy jak bitwa na jedzenie czy gra w butelkę...potem pójdą do wesołego miasteczka......no i koniecznie Lou i Alex muszą się pocałować!!!!!
A zresztą to twoje opowiadanie i to ty masz genialne pomysły - nie ja!!!!
Czołzen;D
Ehem - kto tu ma genialne pomysły ;P
UsuńAlex i Lou mają się pocałować taaak ? - Nie wiem czy was zachwycę i nie wiem też czy jednak oni będą się tu całować xD
A co do twojego bloga to pisz w końcu ten rozdział ^^
coś czułam że Lou też będzie miał tatuaż, tylko on ma w bardziej ukrytym miejscu nie to co Alex... hmm co może być w następnym rozdziale ? może niech pójdą na jakąś imprezę razem.. oo a później niech piszą coś głupiego o nich w gazetach, albo niech spędzą dzień na zwiedzaniu, a wieczorem mogą oglądać horrory, może niech Kat zakocha się w kimś, bo z Li raczej nie będzie bo to jej kuzyn, może w Harrym bo go jeszcze nie widziała :D to tylko moje pomysły jak coś wykorzystasz to się uciesze, a jak nie to trudno :) czekam na nn i zapraszam do mnie <3
OdpowiedzUsuńTatuaż Lou, boooosko i to na dodaek na biodrze.
OdpowiedzUsuń'Idziemy chłopcy bo nie wiadomo czy Harry czasami czegoś w domu nie zgwałacił.- jak to przeczytałam to po prostu padłam. :D
Pisz szybciutko następną część.
Czekam :D :D
Domii Styles
Brak słów mi po prostu. Laska weź zrób coś z tym talentem, a nie go w domu kisisz ! : D
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na rozdział 12 :
http://mojswiaatt.blogspot.com/2012/09/rozdzia-dwunasty.html
^^
UsuńNie wiesz jak bardzo bym chciała a tu nawet 5 z polaka nie ma xD
OH GOD! pisz dalej pisz! ;DD Kocham twojego blogaa! <3.
OdpowiedzUsuńBardzo mi się twój blog podoba , jest wręcz świetny czekam na nexta
OdpowiedzUsuńHaha... "Idziemy chłopcy bop nie wiadomo czy Harry czasami czegoś w domu nie zgwałcił." Normalnie padłam! To całe Twoje opowiadanie jest zajebiste!! Masz je pisać i pisać. Jak nie to Cię znajdę i uduszę! Czekam niecierpliwie na next'a, a tymczasem zapraszam do mnie na 2R http://cody-simpson-is-on-my-mind.blogspot.com/
OdpowiedzUsuń"Kiedyś próbował pieprznąć się z fotelem"- nie no, jebłam x D Albo: "Dobra, dobra. Idziemy chłopcy bo nie wiadomo czy Harry czasami czegoś w domu nie zgwałcił"- rozwaliłaś mnie, po prostu mnie rozwaliłaś! Pisz szybko następny rozdział, ten jest zajebisty! Już się nie mogę doczekać!
OdpowiedzUsuńone-direction-wonderful-story.blogspot.com- zapraszam na mojego bloga ; )
W tym oto komentarzu, pragnę cię uroczycie zaprosić do przeczytania drugiego rozdziału na moim jakże zacnym blogu -----> http://dream-of-london.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńWszelkie komentarze mile widziane;]
Taki romantico <3
OdpowiedzUsuń-----------------------
Czemu nie ma mojego
bloga ? :D
http://opo1dkasiunia.blogspot.com
kurde, no zajebisty! Kocham Cię dziewucho! :D
OdpowiedzUsuńNowy rozdział:
http://i-still-feel-it-every-time-1d.blogspot.com
No co by tu napisac zby określić to jak bardzo mi se podobało? Chyba słów nie ma na to ;-D swietnie Pomysl jak zwykle genialny siedze I szczerze sie do ekranu jak głupia albo śmieje tak glosno, ze pytają sie czy ze mna wszystko w porzadku.;-P a ja odpowiadam, ze czytam tylko genialny rozdział (jak zwykle;) ja nie pisze co powinno byc w następnym rozdzdziale bo mysle ze ty bedziesz wiedzieć najlepiej znając twoje pomysły ;-D juz wyobrażam sobie pierwsze spotkanie z Harry'm ;-P czekam na nowy rozdział z wielkim zniecierpliwieniem
OdpowiedzUsuńDziękuję,za polecenie mojego bloga:***
OdpowiedzUsuńMam małe zaległości jeśli chodzi o czytanie Twoich rozdziałów,ale jest tak duż wszystkic blogów,które chcę przejrzeć,że już czasami się gubię:)
Postraam w najbliższym czasie się poprawić:P
Kocham tego bloga<3333
Pozdrawiam i całuję:***
Ms.Styles
Nie wiem jak ty to robisz. Gdy ostatnie zdanie przeczytałam o mało co laptopa z kolan nie zrzuciłam. Hazza próbował pieprznąć się z fotelem, hehe dziewczyno masz fajne pomysły :)
OdpowiedzUsuń